• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sędzia Milewski wraca do pracy. Będzie orzekał w sprawach karnych

Katarzyna Kołodziejska
10 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Po półrocznym zwolnieniu sędzia Ryszard Milewski wrócił do pracy. Jego sprawa wciąż czeka na wyjaśnienie. Po półrocznym zwolnieniu sędzia Ryszard Milewski wrócił do pracy. Jego sprawa wciąż czeka na wyjaśnienie.

Sędzia Ryszard Milewski wrócił do pracy. Były prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku przebywał przez pół roku na urlopie i zwolnieniu lekarskim. Stanowisko szefa gdańskiej okręgówki stracił po ujawnieniu kompromitującego nagrania, w którym sędzia z domniemanym pracownikiem Kancelarii Premiera uzgadniał szczegóły posiedzenia w sprawie aresztu dla Marcina P., założyciela Amber Gold.



Czy Ryszard Milewski powinien nadal orzekać w sprawach karnych?

Nagranie, które było prowokacją dziennikarską, ujawniła we wrześniu ub.r. 'Gazeta Polska Codziennie'. Z opublikowanego zapisu wynikało, że ówczesny prezes gdańskiego sądu z osobą, która podała się za asystenta Tomasza Arabskiego, ówczesnego szefa kancelarii premiera Donalda Tuska, uzgadniał datę posiedzenia sądu, podał też nazwiska składu sędziowskiego. Ryszard Milewski potwierdził też chęć spotkania z premierem.

Po ujawnieniu nagrania sędzia Milewski nazwał je "zmanipulowanym", dodał także, że nie ma nic złego w tym, że chciał się spotkać z premierem, który - jak mówił Milewski - jest jego przełożonym.

Tego typu wyjaśnienia nie przekonały jednak Ministra Sprawiedliwości, który pod koniec września ub. r. zdecydował o odwołaniu Ryszarda Milewskiego ze stanowiska Prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku.

Od 1 października ub.r. do końca kwietnia tego roku sędzia Milewski przebywał na urlopie i zwolnieniu lekarskim. Teraz wrócił do pracy, co potwierdza nam rzecznik gdańskiego sądu Tomasz Adamski.

- Sędzia Ryszard Milewski będzie orzekał w V Wydziale Karnym Odwoławczym - mówi Tomasz Adamski.

Tymczasem postępowanie wyjaśniające wobec byłego prezesa gdańskiego sądu prowadzi rzecznik dyscyplinarny dla sędziów sądów powszechnych, działający przy Krajowej Radzie Sądownictwa.

- Obecnie czekamy na opinię biegłych w sprawie oryginalności nagrania rozmowy b. prezesa sądu w Gdańsku z mężczyzną udającym urzędnika kancelarii premiera. Jej wyniki będą miały wpływ na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego - wyjaśnia Marek Hibner, rzecznik dyscyplinarny przy KRS. Nagranie bada Polskie Towarzystwo Kryminalistyki.

Po otrzymaniu opinii z PTK rzecznik podejmie decyzję o wszczęciu postępowaniu dyscyplinarnego. Jeśli takowe zostanie wszczęte, sprawa trafi do sądu dyscyplinarnego. Co w takim przypadku będzie groziło sędziemu?

- Wachlarz kar jest szeroki - mówi Marek Hibner. - Od upomnienia po zakaz wykonywania zawodu.

Na tę chwilę, nie ma jednak przeciwwskazań, żeby Ryszard Milewski wykonywał zawód sędziego. Postępowanie jest na etapie wyjaśnień - wyjaśnia rzecznik dyscyplinarny.

Ryszard Milewski objął funkcję prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku w 2010 r. Pracuje jako sędzia od 25 lat. Przeszedł drogę zawodową od najniższej instancji w sądach rejonowych; zawsze prowadził sprawy w wydziałach karnych. Po nominacji na szefa SO mówił, że przede wszystkim chce poprawić warunki pracy w sądzie.

Nowym prezesem gdańskiego sądu jest od marca br. Przemysław Banasik, wcześniej prezes sądu w Wejherowie.

Miejsca

Opinie (344) ponad 10 zablokowanych

  • Strach być sądzonym (2)

    w Trójmieście

    • 53 2

    • Niestety (1)

      W calej Polsce. Ale jest gorzej, mozesz byc sądzonym nawet jak jestes niewinny. Przykladem niech beda niepokorni dziennikarze, Staruch, czy Antykomor

      • 16 2

      • Ktoś puscił

        minusa, więc się zgadza z tym by bezprawie nawet nie na poły ale mafijne, dalej poomiatało społeczeństwem.

        • 7 2

  • Powaga sądu gwarantowana

    Standardy TUSkeMenistanu

    • 33 2

  • układ zamknięty..

    • 36 2

  • nie moge patrzec na te ryje

    kazdy jeden w cos uwalony po uszy, politycy, prawnicy i cala ta smietanka jedno wielkie g.

    • 45 3

  • To nie jest sędzia, to zwykły oszust i złodziej!

    Wyłudził prawie pół roku zasiłku chorobowego i nikt się tym nie interesuje! Ja gdy po raz pierwszy po 43 latach pracy otrzymałem zwolnienie lekarskie za okres pobytu w szpitalu po zawale serca natychmiast zostałem skontrolowany przez ZUSowskiego lekarza orzecznika a takiemu przestepcy nikt nawet nie zwraca uwagi na naganność takich praktyk. Widać są równi i równiejsi w tym POlskim państwie (jak wiadomo ŚWINIE są równiejsze) a półroczne zwolnienia lekarskie na "chorobę prezesów" to normalka w kraju w którym Sawicka Beata zostaje obwołana nową świętą męczenniczką.

    • 74 2

  • a jakże by inaczej...

    • 27 2

  • III RP

    Tuskoland

    • 32 2

  • Chyba już najgłupszy leming powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski. (2)

    • 44 2

    • coś Ty, nie znasz możliwości głupoty

      u nas jest ... wielka

      • 18 1

    • Nie wyciągną.

      Już jeden się pojawił,howgh się podpisuje.
      Pisze że teraz jest lepiej.

      • 15 1

  • skandal

    ten kraj to tragedia

    • 26 2

  • Uwikłane są jak widać osoby z "wyżej" - ręka rękę myje zatem

    a może nawet te z "najwyżej", co się okaże gdy już nie będą stać na czele narodu

    w innej sytuacji ktoś tak skompromitowany nie byłby dalej sędzią

    • 24 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane