- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (62 opinie)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (153 opinie)
- 3 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (321 opinii)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (67 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (152 opinie)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (253 opinie)
Nie zdziwi nikogo, jeśli dziś okaże się, że zabójca z Brodnicy, bo to jego rodzinne miasto, zamordował więcej osób. Jeszcze wczorajszy poranny komunikat policji informował o schwytaniu mężczyzny podejrzewanego o dokonanie dwóch zabójstw. Już kilka godzin później okazało się, że zamordował cztery osoby; dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Tyle wiadomo prawie na pewno, gdyż jak ustalił "Głos" z wiarygodnych źródeł, 35-letni Maciej Z., bo o nim mowa, do wszystkich tych morderstw przyznał się podczas przesłuchania. Ale czy powiedział o wszystkich zabójstwach? Tego z całą pewnością powiedzieć nie można. Trwa więc intensywne sprawdzanie śledztw dotyczących zabójstw umorzonych w Polsce wobec niewykrycia sprawców.
- 35-letni Maciej Z., jak ustalili policjanci, zanim zamieszkał na Wybrzeżu, bestialsko zamordował nożem swojego sąsiada - poinformowała "Głos" Marta Grzegorowska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Wszystko po to, aby zaraz potem ukraść mu kosztowności w postaci biżuterii...
Maciej Z. ze zrabowaną biżuterią przyjechał do Gdańska. Było to zaraz po zabójstwie w Brodnicy, którego dokonał 14 lipca br. Biżuterię wstawił do lombardu na gdańskim dworcu PKP, zresztą na własne nazwisko.
W Gdańsku zmieniał co rusz wynajmowane pokoje. Wiadomo tyle, że przez jakiś czas zamieszkał w pokoju wynajmowanym u 82-letniej kobiety przy ul. Arkońskiej w Gdańsku. Wzbudzał podobno pełne zaufanie staruszki. Miał się o nią troszczyć, a sam wyglądał na opanowanego, zrównoważonego mężczyznę. Jednak kiedy 19 września br. w tym mieszkaniu córka staruszki dokonała makabrycznego odkrycia, cień podejrzenia od razu padł na byłego lokatora. Właściwie już wtedy było wiadomo, że jego ujęcie było tylko kwestią czasu.
Morderstwo przy Arkońskiej zostało dokonane poprzez cios nożem. Oczywiste było, że na tle rabunkowym, gdyż z domu zginęła renta kobiety oraz przenośny sprzęt komputerowy.
Policjanci natychmiast przystąpili wtedy do zabezpieczenia wszelkich śladów kryminalistycznych. Nie stwierdzili śladów włamania. Założenie, że ofiara sama wpuściła do środka zabójcę, było najbardziej prawdopodobne.
Niestety, gdyby policji udało się wcześniej złapać zabójcę, nie musiałyby zginąć kolejne osoby. Niespełna miesiąc od tego makabrycznego mordu Maciej Z. zabił 54-letniego mężczyznę z Redy. Według ustaleń policji - pedofila, u którego miał właśnie wynająć pokój. Do tego mordu doszło 16 października br. Tymczasem dwa dni później doszło do kolejnego zabójstwa. Tym razem znów w Gdańsku.
Zwłoki 74-letniej kobiety znajdowały się w jej mieszkaniu przy ul. Hożej. Policję powiadomił o tym konkubent nieżyjącej. Powiedział, że wyszedł z domu na dwie godziny, a kiedy wrócił, zastał kobietę martwą. Miała podciętą szyję.
- Z tego mieszkania na gdańskich Stogach Maciej Z. zabrał 1500 złotych i kurtkę nieboszczki - dodała Marta Grzegorowska.
Najprawdopodobniej jeszcze dziś prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o osadzenie podejrzanego nożownika w areszcie. Jednak funkcjonariusze kryminalni nadal intensywnie pracują nad analizą innych śledztw w sprawach zabójstw.
W annałach polskiej kryminalistyki pierwsze miejsce zajmuje Zdzisław Marchwicki, zapamiętany jako "Wampir z Zagłębia". Zamordował 12 kobiet. Tyle mu przynajmniej udowodniono. Zaraz za nim uplasował się Paweł Tuchlin, czyli "Skorpion", którego skazano za zamordowanie 9 kobiet i usiłowanie zabójstwa aż 11. Jednak w odróżnieniu od obydwu nożownik z Brodnicy zabijał nie na tle seksulanym, lecz dla osiągnięcia korzyści metarialnych. Przynajmniej tak można stwierdzić w oparciu o tło zabójstw, do których już się przyznał.
Opinie (158)
-
2003-10-21 23:15
Czyli Policja pracuje...
Gratulacje dla gdańskich glinarzy, czyli nie poprzewracało im sie w głowach jak 2 dni temu dostali ISO tak dalej panie i panowie w mundurach i ci bez :) bierzcie się teraz za dresiarzy :)
- 0 0
-
2003-10-21 23:58
no no, ale dresiarze maja pewnie niska szkodliwosc, poniewaz nie zabijaja (raczej), a kradna glownie komorki! z reszta oni nie kradna, tylko chca wyslac tylko smsa...
- 0 0
-
2003-10-22 00:50
PRACUJĄ?
Mam nadzieję, że nie jest to kolejny "fuks" policji, a wynik działań operacyjnych...
A co do dresiarstwa... Policja się ich boi!- 0 0
-
2003-10-22 02:48
Niestety, gdyby policji udało się wcześniej złapać zabójcę, nie musiałyby zginąć kolejne osoby.
A za co brawa?. Przeciesz on wpakowal sie sam. Z tego opisu wynika ze ten cymbal nawet nie zacieral za soba sladow.
- 0 1
-
2003-10-22 07:29
Spotka NAS zasłużona kara
Będziemy gada utrzymywać do końca jego żywota. A co nie stać nas na to. Miłosierdzie kosztuje.!
- 0 0
-
2003-10-22 08:02
faktycznie wygląda tak że powinni już dawno mieć go na widelcu – a tu proszę „bez pośpiechu” i jeszcze parę osób mniej
co za różnica – prawda? :S- 0 0
-
2003-10-22 08:27
Co za hiena, mordująca bezbronne staruszki.
- 0 0
-
2003-10-22 08:30
kolejny przejaw dziennikarskiej ignorancji - Maciej G. nie jest zabójcą seryjnym tylko wielokrotnym, stąd nie jest żadnym następcą Tuchlina, Marchwickiego, czy Pękalskiego,
zabójstwa seryjne cechuje tzw. brak motywu (jest tylko tło), a tu mamy ewidentny, a do tego najczęściej spotykany motyw rabunkowy,- 0 0
-
2003-10-22 08:32
piotrukas
maciej Z
wypraszam sobie:P- 0 0
-
2003-10-22 08:45
tuchlin "skorpion" już po drugim zabójstwie mógł być ujęty przez organa MO
do zabójstwa użył młotka z napisem ZNTK, z których sie zwolnił krótko przedtem
niestety milicja "sprawdziła" tylko pracujących a nie wszystkich mających związek z ZNTK
tutaj mamy podobną sytuację
zabójca był policji prawie podany "na widelcu"- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.