• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Setki chętnych do pracy w ECS

Marzena Klimowicz-Sikorska
19 stycznia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Nowa siedziba ECS-u powstaje przy placu Solidarności w Gdańsku. Nowa siedziba ECS-u powstaje przy placu Solidarności w Gdańsku.

Blisko 540 kandydatów z całej Polski zgłosiło się do pracy w dziale PR Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Na pracę mogą liczyć dwie osoby.



Czy chciał(a)byś pracować w ECS?

Od 12 grudnia do 9 stycznia w Internecie można było znaleźć ogłoszenie o naborze na stanowisko pracy w nowo tworzonym dziale PR Europejskiego Centrum Solidarności. Na anons odpowiedziały 542 osoby.

Do obowiązków nowo wybranego PR-owca (albo PR-owców, bo choć oferta dotyczy jednego stanowiska, ECS nie wyklucza przyjęcia dwóch osób), będzie należało m.in. redagowanie informacji, materiałów prasowych, strony internetowej, a także współpraca z dziennikarzami, monitoring mediów, samodzielne organizowanie projektów promocyjnych, przygotowywanie druków i materiałów promocyjnych, merytoryczne wsparcie aktywności ECS oraz kontakty z partnerami ECS. Sporo pracy. Czy podobnie będzie z pensją PR-owca?

- Na tym etapie rekrutacji, kiedy nie znamy jeszcze finalistów konkursu, trudno dokładnie określić wysokość wynagrodzenia. Prawdopodobnie będzie to około 3,5 tys. zł brutto - informuje Aleksandra Dulkiewicz z działu koordynacji i PR w ECS.

Choć w ogłoszeniu nie było mowy o zarobkach, a jedynie o wymaganiach (w tym m.in.: wyższe wykształcenie, tytuł magistra, znajomość przynajmniej jednego języka obcego, kreatywność, dyspozycyjność, prawo jazdy kat. B i inne.) zaskakuje tak duża liczba kandydatów.

- Uczestniczenie w tworzeniu takiego projektu jak ECS jest na pewno ciekawym i twórczym wyzwaniem - mówi Dulkiewicz. - Zapewne również powodem dużego zainteresowania jest trudna sytuacja na rynku pracy oraz niewielka liczba ciekawych ofert pracy w Trójmieście.

Rekrutacja składa się z trzech etapów. Szczegóły pierwszego etapu chętni poznali zaraz po wysłaniu CV. - Minutę po wysłaniu dokumentów otrzymałem trzy zadania do rozwiązania oraz informację, że nadesłano już 540 aplikacji mówi pan Marek z Gdańska, który stara się o pracę w ECS.

Zadania są opisowe i dotyczą min. przygotowania informacji zapowiadających uroczystość wręczenia Medali Wdzięczności, przygotowanie treści ulotki reklamującej wystawę "Drogi do Wolności". Ostatnim był casus - "Opisz jak byś postąpiła/postąpił w opisanej poniżej sytuacji. W piątek po godz. 17 dzwoni na Twój służbowy numer telefonu dziennikarka z lokalnego oddziału ogólnopolskiej gazety codziennej. Informuje, że przygotowuje publikację do poniedziałkowego wydania gazety, a niezbędna jest jej odpowiedź na pytanie: jaka była kwota umowy, zawartej trzy lata temu pomiędzy ECS a spółką XYZ, na wykonanie ekspertyzy wytrzymałości stropów w budynku, w którym ECS organizuje projekcje kinowe. - To prawda, że nie było przetargu? - dopytuje dziennikarka."

- Odpowiedzi na przygotowane pytania przysłało już 120 osób - dodaje Aleksandra Dulkiewicz. - W kolejnym etapie przygotowaliśmy test wiedzy o misji i działalności ECS, historii ruchu niepodległościowego w Polsce i świecie współczesnym. Ostatnim etapem rekrutacji będzie rozmowa indywidualna.

O tym komu dopisało szczęście dowiemy się najprawdopodobniej w lutym.

Miejsca

Opinie (231) ponad 10 zablokowanych

  • PRowiec

    no to chyba Pani z artykułu sama powinna iść na szkolenie....

    zgadzam się z Boskie...

    lekko obniża renomę ECS i stanowisk w tym miejscu...:/

    • 7 2

  • Grecja bis

    :)

    • 16 1

  • zapowiadali średnie pensje 5000 zł

    to się każdy cwaniak pcha

    • 13 1

  • JAK SIĘ DOWIEDZĄ ŻE DOSTANĄ AŻ 3,5 TYS BRUTTO.... (2)

    TO BĘDĄ PRZESZCZĘŚLIWI.... A WYMAGANIA ŻE HOHO... BUHAHA, ZAPEWNE WIĘKSZOŚĆ PODZIĘKUJE...

    • 16 2

    • zebys sie nie zdziwił (1)

      myśli ze 3500zł brutto to w trójmiejskie to mało idz do marketów popracować na kasie za 1500zł brutto

      • 1 0

      • Kerski dostaje 15 tyś!!!

        • 0 0

  • cóż ;) to jak na ukrainie

    z nieznanych powodów :) każdy chce robić w policji .... ;)

    • 13 1

  • Ciekawi mnie jak Wy byście odpowiedzieli na to pytanie rekrutacyjne? (6)

    Moja odpowiedź: "Nie odpowiedziałbym na to pytanie ponieważ po godzinach pracy mam prawo nie odbierać telefonów służbowych, a tym bardziej nie od współpracowników.

    • 7 5

    • lepiej: "halo, halo, nie słyszę, halo.... i się rozłączam" :D

      • 9 1

    • jako rzecznik prasowy (2)

      godziny pracy raczej nie dotycza. wystarcza jakies eventy spotkania i juz pracujesz od rana do wieczora i odpowiadasz na pytania dziennikarzy.

      nie odpowiadajac na pyania tracisz image :) a pracujac w pr zalezy ci na dobrych txtach w prasie

      tak wiec panu podziekujemy - nie nadaje sie pan do tej pracy ;)

      • 5 1

      • A można założyć, że mój pracodawca jest uczciwy? (1)

        I że dziennikarka jest złośliwą pindą bez życia i z dwoma kotami, która wydzwania o dziwnych godzinach?

        Skoro tak, to udzielam zbywającej odpowiedzi zapraszając na kawę do sympatycznego miejsca w celu udzielenia odpowiedzi na wszelkie nurtujące panią ambitną pytania w duchu wyzywając ją od najgorszych, omamiam ją następnie swoim wrodzonym wdziękiem i nienagannymi manierami(jak przystało na rzecznika).

        Kończąc spotkanie, na którym udzielam odpowiedzi zapewniających o uczciwości mojego pracodawcy, odbieram telefon od przyjaciela. Przestraszony pytam rozmówce "To niemożliwe, jak to się stało, wszystko z nim w porządku już jadę!" i kończę rozmowę. Przepraszam dziennikarkę ogólnopolskiego dziennika, że muszę już iść ponieważ mój kot się rozchorował.

        Wzbudzam tym jej empatię, dzięki czemu godzi się na przełożenie publikacji o kilka dni, dzięki czemu mój pracodawca ma czas na zagmatwanie sprawy.

        • 8 1

        • hehe niezupelnie tak :)

          dostajesz zaproszenie jedziesz spotykasz sie. pytania rozne ogolne mniej wygodne. nie udzielasz zbywajacych odpowiedzi a wyczerpujacych :)

          nawet jesli Twoj pracodawca cos spi%#&8li to Ty z pelnym bananem na ustach odpowiadasz na pytania. Czesto jako pr przed spotkaniem dostajesz pytania, masz czas na przygotowanie sie. Np. pytasz o cos starego jak to bylo bo musisz odpowiedziec. On Ci powie: dalismy ciala ale wiesz co zrobic...

          Idziesz na spotkanie i usmiechniety cierpliwie opowiadasz na pytania :)

          • 3 1

    • pytanie dotyczy nie tylko dyspozycyjności (1)

      ale i "elastyczności", żeby nie powiedzieć: cwaniactwa.

      • 3 1

      • :)

        dokladnie tak :)

        • 2 1

  • PRACA (3)

    Zarówno ta sytuacja jak i wczorejsze relacje z rekrutacji do Policji pokazują jak ogromne mamy bezrobocie

    • 18 2

    • tak a ja w mojej firmie płace 3xśrednia krajowa na poczatek (2)

      tylko że trzeba pracować to chętnych nie ma, przychodzą ludzie którzy myślą, że jak biuro to pije się kawę i pasjansa stawia, a tu trzeba ofertę dla klienta przygotować, umowę wydrukować, zadzwoni tu i tam...

      • 2 4

      • Dajesz 7,500 netoo? Ladna bajka :)

        • 1 0

      • i za to?

        I za to to dajesz trzy średnie krajowe? Przecież ty nawet nie wiesz jak się przedsiębiorstwo zakłada dzieciaku.

        • 0 0

  • ja bym wszystkich przyjął z wydz. propagandy Młodych Demokratów (1)

    mają największe doświadczenie(co każdy może podziwiać m.in. na tym forum), najlepsze listy polecające, znajomości. A po ostatnich wyborach widać, że są b.skuteczni a dla niektórych nawet wiarogodni.
    Do tego to przyszli politycy, więc jak i całe ECS mają podobne cele.

    • 11 1

    • Sami swoi

      ECS Młodymi (cwanymi) Demokratami stoi. Nic nie robią, dzieci tylko i siedzą na macierzyńskich. Towarzystwo zasiane po urzędzie w Sopocie (mąż), żonka w ECS, laska z ECS szefuje kulturze w Sopocie. I tak się to kręci.

      • 1 1

  • Aleksandra Dulkiewicz? (9)

    to ta z rady Miasta?

    • 10 0

    • (6)

      ciekawe czy ta Dulkiewicz to tez startowala w konkursie i wykosiła 540 komkurentów? czy tez raczej niewidzialna reka pomogla

      • 15 2

      • DULKIEWICZ (5)

        Oczywiście, że radna i była asystentka Adamowicza. Wystarczy pogooglować. Ot taka to była rektutacja.

        • 12 2

        • niewidzialna ręka Adamowicza :) (4)

          szkoda że dziennikarka nie zwraca na to uwagi i pomija że to radna która procesu rekrutacji przechodzić nie musiała.

          • 10 2

          • Ciekawe... (1)

            A od kiedy to radni mogą pracować w jednostkach miasta?????

            • 4 2

            • bo wszyscy polacy to jedna rodzina ;)

              mogą, pracują gdzie popadnie. paranoja bo radni mają władzę kontrolować a bawią na garnuszku jak pani dulkiewicz która pracuje w biurze prasowym a wcześniej nigdy nie pracowała ani w mediach ani w PR.

              • 5 2

          • a głupi wyborcy (1)

            głosuja na takich.

            • 2 0

            • ...

              Pani Dulkiewicz to miła, kompetentna osoba. Swoje żale wylewaj gdzie indziej.

              • 1 2

    • tragiczna dziewczyna

      szczyt niekompetencji - w sam raz do PR-u. Źle pojętego. Tam im niższe kwalifikacje i lepsze plecy (żeby nie powiedzieć o czymś innym) tym więcej się ma do powiedzenia. Taki nadmuchany balonik,. Tym większy im bardziej pusty w środku.

      • 2 0

    • nie przechodziła żadnej rekrutacji

      po prostu pewnego dnia przyszła na spotkanie z ojcem dyrektorem, a następnego do pracy. potem już tylko zadawał apytania o najbardziej elementarne sprawy dot. promocji. Żal mówić o co, bo żenada na maxa. Odradzam robotę w tym bagnie pseudopolitycznym.

      • 2 0

  • Przecież kandydat już został wybrany (1)

    i to dawno, z pośród "krewnych i znajomych królika". Więc dajcie sobie spokój. A ile innych, cieplejszych posadek jest już rozdanych, mmmm... prawie tak dobre jak ta przy Euro, nawet lepsze, bo długoterminowe.

    • 29 1

    • no ale pozory trzeba stwarzać

      żeby potem nikt nie zarzucił

      • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane