Rodowitych gdańszczan, czyli urodzonych w tym mieście, jest ponad 54 proc. Największą grupę, która przybyła z innych regionów Polski, stanowią mieszkańcy woj. warmińsko-mazurskiego. Najwięcej gdańszczan, urodzonych poza krajem, urodziło się w Wilnie. Dane te nie dotyczą Ukraińców, którzy schronili się u nas po wybuchu wojny.
2023-03-11 14:58
Prawdziwych gdanszczan z dziada pradziada już prawie nie ma. Reszta to zbieranina.
2023-03-12 16:27
Jest dużo w starych dzielnicach. Brzeźno, Nowy Port, Stare miast
2023-03-11 15:08
rodziły się w szpitalu w Gdyni Redłowie (była rejonizacja), więc dzieci te zamiast urodzone w Gdańsku mają wpis urodzone w Gdyni
2023-03-11 15:24
2023-03-11 15:25
To dopiero wstyd
2023-03-11 15:29
Ja tak mam. Urodzilem sie w 60 tych w Gdyni. Mieszkalem 2 tyg w szpitalu . Potem od zawsze Gdansk.
2023-03-11 18:19
Jestem dzieckirm z lat 1970tych z Przymorza i w klasie nikogo z Gdyni nie było
2023-03-12 07:14
było tak samo i to nie żaden ułamek urodzonych jak ktoś tam pisze
2023-03-11 15:13
Do 15 roku mieszkałam na wsi w pow gdańskim.
Wychodzi na to, że jestem rodowitą Gdańszczanką a nie jak dzieciaki urodzone w Elblągu na wynajmie od 10 roku życia mieszkające w Gdańsku.
2023-03-11 15:16
Ja w takim Gdansku nie chce zyc, dlatego Hamburg i nie zaluje !!!!
2023-03-11 16:34
Tak jak i cala Bunte Asylantenrepublik Deutschland, gdzie imigranci maja coraz wiecej kluczowych stanowisk w polityce i coraz otwarciej mowia o bialych, ze sa miejszoscia narodowa, co niestety w nizszych grupach wiekowych jest juz od 10 , 20 lat brutalna prawda.
2023-03-11 15:23
to inflacja, tragiczna służba zdrowia, pasożytowanie.....
2023-03-11 15:28
2023-03-11 15:56
Prawdziwych Gdańszczan mordowano w Stutthofie.
2023-03-11 16:09
Niemieccy Gdanszczanie to byly prawdziwe sloiki ktore osiedlaly sie tu od czasow krzyzackich i sila wypieraly lokalnych Gdanszczan.
2023-03-11 20:20
Niekoniecznie.
Proces germanizacji odcisnął także piętno na polskich nazwiskach. W samym tylko Gdańsku w okresie od 1874 do 1944 roku urzędowo zmieniono 24810 nazwisk polskich.
Praktyka ta polegała m.in. na wyrażaniu nazwisk polskich za pomocą niemieckich odpowiedników (tłumaczenie), zapisywaniu fonetyki polskiej zgodnie z zasadami pisowni niemieckiej oraz zmianie elementu nazwiska, np. przyrostka. Dlatego nie każde obco brzmiące nazwisko jest jednoznacznym dowodem, że dana rodzina ma cudzoziemskie korzenie.
Wystarczy, że przejrzałem, akty narodzin, ślubów i zgonów moich przodków.
Pradziad mieszkał w kaszubskiej miejscowości, która dziś jest zachodnią dzielnicą Gdańska.
Jeszcze przed pierwszą wojną, po ślubie przeprowadził się do żony do Bojana koło Gdyni, które to jeszcze leżało w granicach Cesarstwa Niemieckiego. Po przyłączeniu Pomorza do odrodzonej Polski, przeprowadził się z rodziną do Gdyni.
Na podstawie akt z Archiwum Państwowego (akta USC) widzę jak germanizowano moim przodkom nazwiska.
Na akcie urodzenia polsko brzmiące nazwisko. Na akcie zawarcia związku małżeńskiego już zgermanizowane niemieckie nazwisko (podpisał się jednak polsko brzmiącym nazwiskiem)
2023-03-12 08:20
Jak już to mieszkańcy miasta Danzig, ale na pewno nie Gdańszczanie !!!
2023-03-11 15:30
Patrząc na mądrość większość pochodzi chyba kosmosu.Niestety.
2023-03-11 15:37
Moja matka urodziła się w 1923 roku w Gdańsku.Już niedługo będzie obchodzić 100 lecie urodzin. Najmilej wspomina zimy w Oliwie. Na sankach zjeżdżała ul Piastowską pod mostem kolejowym albo z koleżankami chodziła na tor saneczkowy w okolicy ul Słonecznej i Podhalańskiej..Uczestniczyła w pracach organizacji upiększania Oliwy "VVO", która ustawiała ławki na leśnych ścieżkach a także zawieszała kosze na śmieci. Nawet po wojnie na drzewach oliwskich lasów wisiały kosze z napisem VVO. Kilka takich pozostało na ścieżce leśnej wokół Sopotu..Wspaniale utrzymane były szlaki spacerowe wokół Krzaczastego Młyna gdyż wokół pałacyku w obecnym ZOO był dom zdrojowy dla seniorów.Na randki umawiała się na spacery do Matemblewa drogą zwaną Szwedzka Grobla.
2023-03-12 18:23
Moja mama również urodziła się w Gdańsku w 1923 roku. Uczyła się w Polskiej Szkole Handlowej na ul. Seredyńskiego.
2023-03-11 15:39
Moji dziadkowie od strony Mamy to Niemcy, od strony Taty to z Wołynia, mama mieszkała w Sopocie , tata we Wrzeszczu, poznali się i zamieszkali na Morenie, ja urodziłem się w Gdańsku, ale jak zaczęło mi brakować miejsca w Gdańsku, korki nieuprzejmość to kupiłem działkę i mieszkam koło Kartuz , moje dzieci urodziły się w Kartuzach, pracuję w Gdańsku, dzieci do szkół chodzą w Gdańsku ale mieszkamy po za Gdańskiem dzieci też nie będą chciały mieszkać w Gdańsku, bo chcą używać życia, mieć auta spalinowe , jeść mięso z grilla( nie robaki), mieć przestrzeń, Gdańsk jest miastem Ukraińców , mazurskie , tragedia. Adamowicz może chciał coś zmieniać u udawało mu się, ale Pani Prezydent no jakoś się zagubiła. Nawet turystów nie ma tylu co za czasów Adamowicza.
2023-03-12 08:39
W Krakowie słychać różne języki więc tak to się nie rzuca w oczy ale we Wrocławiu tak, bo angielski nie jest tak częsty w użyciu
2023-03-12 10:28
"miasto Ukraińców".
I masz niestety rację.
Pozdrawiam
2023-03-11 15:50
Dolnośląskie źle pomalowane, powinno być jaśniejszy odcień zieleni
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
