- 1 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (110 opinii)
- 2 Zamkną przystanek SKM na pół roku (114 opinii)
- 3 Koniec pożaru. Akcja trwała 93 godziny (61 opinii)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (28 opinii)
- 5 Foki korzystają z promieni słonecznych (57 opinii)
- 6 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (248 opinii)
Skandaliczne zachowanie kontrolerów Renomy
- Ty wariatko, ty małpo, co ty wyrabiasz, nienormalna krowo?! - usłyszałem podniesiony męski głos. Podniosłem głowę znad gazety i zobaczyłem trzech osiłków przytrzymujących w kącie tramwaju jakąś drobną kobietę. - Aha, Renoma sprawdza bilety - pomyślałem.
Jak większość osób w tramwaju, czekałem, co będzie dalej.
- Na komendzie wylądujesz suko, ty małpo jebana, pierdolona świnio - kontynuował rozmowę kontroler w zielonej koszulce.
- Sam jest pan nienormalny - zaprotestowała słabo kobieta.
- Zamknij mordę franco zatracona, ty szmato nie odzywaj się już! Dzwonię po policję i kurwa zobaczysz!
Wyjął telefon, poprosił o przyjazd patrolu policji na przystanek przy Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Potem znów wrócił do rozmowy z kobietą. - Masz przejebane, kurwo!
Naszły mnie dwie refleksje. Pierwsza: dobrze, że mam bilet. Oraz druga, że chociaż dziewczyna biletu nie ma, to chłopcy przesadzają. Z dużą niechęcią postanowiłem interweniować. Poprosiłem ich grzecznie, by przestali kobietę lżyć i popychać.
Ten w zielonej koszulce spojrzał na mnie jak na wariata. - Co cię to kurwa obchodzi? Spadaj stąd głąbie. Kretynie, to nie twoja sprawa, już cię tu nie ma! - krzyczał mi w twarz.
Moja interwencja przydała się na tyle, że przez następne parę minut przestał lżyć kobietę i skupił się na mnie. Tak przejechaliśmy kilka przystanków. Przy Urzędzie Miejskim kontrolerzy wypchnęli kobietę z tramwaju. Otoczona przez nich szła w kierunku przejścia dla pieszych. Nagle wyskoczyła przed nich, przebiegła tuż przed ruszającym tramwajem i zaczęła szybko iść w kierunku Starego Miasta.
Trzech kontrolerów błyskawicznie dobiegło do kobiety i podcinając jej nogi powaliło na ziemię, przygniatając grubymi cielskami. Gdyby to nie było straszne, byłoby śmieszne.
Groteskowa scena przyciągnęła uwagę kilkunastu przechodniów, głównie kobiet.
- Co wy wyrabiacie, puśćcie ją! Uspokójcie się! - apelowała starsza kobieta.
- Panowie, to jest kobieta! Trochę umiaru! - wtórował jej jakiś mężczyzna.
- Odpierdol się! Wszyscy! Ona jest moja! - darł się wściekły kontroler. Pozwolił kobiecie wstać, ale cały czas trzymał ją mocno za rękę, szarpał, popychając ją raz w tym, raz w tamtym kierunku . Ona wyglądała strasznie: podrapana, rozczochrana, pół twarzy miała w piachu, na nosie powyginane okulary, porozdzierane spodnie. Była w szoku, ledwo trzymała się na nogach, wpadła w spazmy, wyła, płakała, wyrywała się.
- No ugryź mnie, ugryź, będzie ślad w sądzie - zachęcał dryblas, nadstawiając swoją rękę do jej twarzy.
- Ona bez biletu jechała! - ogłosił inny z osiłków. Wywołał tym salwę śmiechu.
- A ja myślałam, że kogoś zabiła - zdziwiła się młoda dziewczyna z tłumu.
Kobieta próbowała coś przez łzy tłumaczyć, chwilami nie można było zrozumieć, co mówi: - Kupiłam bilet...ale... do lekarza jadę... oni mnie bili... pomocy!
- Wariatka, mówiłem, że jest nienormalna! Do lekarza jedzie, pewnie uciekła od czubków - triumfalnie ogłosił ten w zielonej koszulce.
- Człowieku, czy ty nie widzisz? Ona w szoku jest... bo ją szarpiecie i rzucacie na ziemię... - starszy mężczyzna aż sapał z oburzenia.
Ja znów (choć naprawdę niechętnie) się odezwałem. - Proszę ją puścić. Nie macie prawa używać przemocy w stosunku do niej - argumentowałem.
- A właśnie, że mam. A co mi zresztą, kurwa, cwelu zrobisz? - zapytał. - Idź stąd, bo cię zajebię. Później. Zapamiętałem cię. Tak dostaniesz, że... - tu chyba zabrakło mu słów. Najprawdopodobniej chodziło mu o to, że będzie mnie to cholernie bolało. I żeby nie było wątpliwości - wcale mnie ta perspektywa nie cieszy.
Szczęśliwie w tym momencie przyszło dwóch policjantów. Jeden z nich przytomnie wezwał karetkę, która, o dziwo, przyjechała natychmiast. Pielęgniarze zajęli się poobijaną i łkającą kobietą, a policjanci zaczęli ustalać, co się stało.
- Zaatakowała nas, pobiła, jestem cały podrapany, to wariatka - relacjonował kontroler w zielonej koszulce. Na jego ciele nie było śladu żadnych obrażeń. Dokładnie się mu na wszelki wypadek przyjrzałem. Poza tym byłem z nimi w tym tramwaju.
Policjant też chyba pomyślał swoje, bo poprosił wszystkich trzech kontrolerów, by poszli z nim na posterunek. Poturbowana kobieta została w karetce.
Byłem na wojnie w Afganistanie. Widziałem żołnierzy, którzy walczyli na pierwszej linii ognia. Ale z takim szałem bojowym, w jaki wpadli ci trzej kontrolerzy z Renomy, to ja się nigdzie nie spotkałem.
Ktoś powie: zwolnić ich i to natychmiast. O nie! To by było za proste. Oni nie są winni, że ktoś ich zatrudnił, oni nie są winni, że ich nie przeszkolono i oni nie są winni, że nie powiedziano im, jak mają wykonywać swoja pracę.
Takie historie jak ta, to żaden wyjątek. O chamstwie i brutalności kontrolerów z Renomy pisaliśmy już wiele razy. Zawsze kończyło się to tak samo. Odpowiedzialni urzędnicy cmokali zdziwieni: no dobra, sprawdzimy, upomnimy, winnych ukarzemy, no tak, oczywiście. Czasami zwalniano któregoś z osiłków. Ale po paru tygodniach znów słyszeliśmy o identycznej historii. I tak już jest od 15 lat.
To ja mam teraz propozycję (pal sześć osiłków): tym razem ukarać całą Renomę. Na przykład - pozbyć się ich z miasta zanim je całkiem podpalą i pobiją mieszkańców. Sprawdzanie biletów - rzecz ważna, ale to nie wojna.
Opisałem całe zdarzenie kilku wysokim urzędnikom z gdańskiego ratusza. Obiecali, że dziś przedstawią stanowisko miasta w tej sprawie. Czekam z ciekawością.
PS. Przepraszam Czytelników za wulgarne słowa, które padają w tekście, ale nie ja je wypowiedziałem. A urzednicy powinni wiedzieć, jak zachowują się ich pracownicy w tramwaju.
Zakłady Wielobranżowe Renoma Sp. z o.o. poszukują świadków zdarzenia, które miało miejsce w dniu 9 czerwca 2008 r. w tramwaju linii nr 2 i zostało opisane w artykule prasowym "Skandaliczne zachowanie kontrolerów Renomy" autorstwa Marka Sterlingowa.
Osoby, które widziały przebieg kontroli prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem (058) 721 39 80 w. 19, mailowy media@zwrenoma.pl , lub osobisty w siedzibie spółki przy ul. 3 Maja 67 w Sopocie, pokój nr 1
Opinie (1606) ponad 100 zablokowanych
-
2008-06-10 00:26
a wydrukować i rozwiesić ich zdjęcia z podpisem BANDYCI Z RENOMY!!!
- 0 0
-
2008-06-10 00:27
a w Hiszpanii... (5)
W Hiszpanii jest taki zwyczaj, że wsiada się pierwszymi drzwami do autobusu. Albo pykasz kartą zbliżeniową i kasownik zapiszy OK, albo kupujesz bilet u kierowcy. Koniec, kropka. Kontrola w stylu łapanki a'la gestapo w przyrodzie nie występuje. Taką łapankę przeżyłem jeszczetylko w Budapeszcie przy wyjściu z metra. W każdym normalnym cywilizowanym kraju masz bramki/kontrole PRZED wejściem do pojazdu, nigdy w trakcie ani po. To tak trudno zrozumieć?
Renoma wcale nie jest aż tak winna, przecież oni żyją z prowizji od kar - nie ma mandatów, nie ma prowizji. Proste jak budowa cepa. Gdyby dać im stałą pensję, chodziliby po pociągu i mówi "dzień dobry" każdemu, może pomóc nieść walizkę?
A Kuchanny z tym DOKP ma rację, tyle ze to było 15 lat temu.- 0 0
-
2008-06-10 00:29
wyobrażasz sobie tych trzech ćwoków jak mówią k...r.wa, może ci jesze ponieś walizkę ty cwelu? (1)
bo chyba tak by to było w ich wykonaniu.
- 0 0
-
2008-06-10 00:30
doczytaj wypowiedz powyzej to zrozumiesz cos.
bo jak widac jestes jakis niekumaty
- 0 0
-
2008-06-10 22:43
w Niemczech też tak jest
- 0 0
-
2008-06-10 23:41
nie tylko w Hiszpanii
w Szwecji i Anglii tez tak jest
- 0 0
-
2008-06-10 23:43
Bo Hiszpania to normalne państwo odkąd tam rządzą socjaliści pod wodzą pana Rodrigueza Zapatero. W Polsce potrzeba żeby PO
rządziło z panem Napieralskim i SLD.
- 0 0
-
2008-06-10 00:30
nawet gdyby chcieli być fajni to nie mogą (2)
a ktoś wie może dlaczego kontroler z renomy nie może sprzedać biletu? nawet gdyby się ulitował i chciał? nawet 5 zł droższego? takiego za 10 zł? po prostu nie może i już.
System tworzy patologię, te kolesie z artykułu też przecież mają rodzinę na utrzymaniu itd. Nie bronię ich, ale ktoś stworzył taki system.- 0 0
-
2008-06-10 00:32
tacy gnoje powinni być kastrowani, żeby nie roznosili genów, a nie rodzinę na utrzymaniu (1)
ich dzieci będą takie same. tępe głupie buce
- 0 0
-
2008-06-10 11:43
tak jest. powinno się uniemożliwić takim osobnikom rozpłód czyli posiadanie potomstwa.
- 0 0
-
2008-06-10 00:30
i ciągle to samo... to zadna nowosc to sie zdarza codziennie!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-06-10 00:31
w tym kraju hamstwo musimy zwalczac hamstwem a siłe siła!!!
- 0 0
-
2008-06-10 00:32
na własne oczy (1)
Widziałęm kiedyś w kolejce SKM jak 3 kontrolerów nie mile potraktowało męszczyzne bez biletu. Co prawda mezczyzna bezdomny i trochę o nieprzyjemnym zapachu ale rzecz jasna nie z jego winy... dodam rowniez ze byl trzezwy i nie bylo wiadac po nim, ze pije stwierdzil, ze nie posiada biletu. Na to kontroler: " ty jestes nur, śmierdzisz, za robote bys sie lepiej wziął i bilety kupował śmierdzielu" czy to jest normalne??
- 0 0
-
2008-06-10 00:35
a on odpowiedział - wolę śmierdzieć niż pracować w renomie:)
i być gnojem
- 0 0
-
2008-06-10 00:32
Re: (4)
człowiek relacjonujący to zdarzenie jest niewiarygodny! Jest we wszystkich miejscach tam gdzie Renoma i "ich" kobieta, chyba za nimi idzie. I nawet odzywa się dwa razy :D. Gdyby artykuł nie był tak prymitywny to fajna by była bajeczka na dobranoc.
- 0 0
-
2008-06-10 02:34
załosne
żałosny komentarz.
- 0 0
-
2008-06-10 08:50
lol
jak tacy ludzie jak ty dostaliby sie do renomy to sytuacja wyglądała by podobnie
- 0 0
-
2008-06-10 09:34
Ja za to widzialam
Ja kiedys widzialam chlopaczka, ktory pil na przystanku piwo, w wacie stalam ja (ciezarna) i kilka babc, chlopak po wypiciu piwa przyszedl do wiaty wyrzucil puszke do smietnika i beknal babci w twarz!!! Pare dni pozniej widzialam jak ten sam typ sprawdza bilety w autobusie:( To jest kultura...
- 0 0
-
2008-06-10 18:45
idz sie leczyc
pewnie tak piszesz bo jestes kolejnym sadysta z renomy lub z innej recydywy. tez zaslugujesz na pierdl tak jak twoi koledzy z renomy. zalosne
- 0 0
-
2008-06-10 00:32
NASTĘPNYM RAZEM WIDZĄC TAKIE GÓWNO ZADZWOŃ POD 112 lub 997
przedstaw się powiedz co jest i jeśli renoma tak ubliża człowiekowi to tak zbliż telefon, żeby odbierający telefon policjant to mógł usłyszeć
KAŻDE ZADZWONIENIE NA POLICJE JEST NAGRYWANE !!!
w ten sposób staje się dowodem i żaden pi..ol z renomy nie może potem mówić, że nic nie powiedział- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2008-06-10 00:33
bronisz bezdomnych?
może trochę osób ucieka z skm przez renomę, ale więcej ucieka przed kolesi którzy śmierdzą, piją, palą pety i chcą ci przy....lić.
Tak przy okazji - pisanie "spuścić łomot" to nawoływanie do popełnienia przestępstwa. Wiekszy kryminał niż przeczołganie babci za brak biletu. Uważałbym.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.