- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (442 opinie)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (145 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (275 opinii)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Sklepikarze zaskarżyli uchwałę o nocnym zakazie sprzedaży alkoholu
Grupa przedsiębiorców, których sklepy objęła tzw. uchwała antyalkoholowa, zaskarżyła do sądu nowe przepisy. Zgodnie z nimi na terenie Śródmieścia Gdańska zakazano sprzedaży napojów procentowych w godz. 23-6. Podobna sprawa była m.in. w Krakowie i Rzeszowie, gdzie sądy stwierdziły nieważność ograniczeń. Na podobny wyrok liczą teraz właściciele sklepów z Gdańska. Miejscy urzędnicy twierdzą natomiast, że nie ma podstaw do podważenia obowiązujących regulacji.
Przepisy objęły osiem miejsc:
- ul. Długie Ogrody 14
(Biedronka sezonowo w okresie letnim)
- Długie Ogrody 35
- ul. Stągiewna 8/1
(sklep Dona 24h)
- ul. Podwale Grodzkie w tunelu dworca PKP
- Rajska 2
- Wały Jagiellońskie 8
- ul. Dąbrowskiego 4
(stacja Orlen)
- ul. Sadowa 3
(stacja Lotos)
Przedsiębiorcom nie dano zbyt wiele czasu na "przyswojenie" zmian. Uchwała zaczęła obowiązywać tuż po uprawomocnieniu się, czyli pod koniec kwietnia.
"Nie zawiniliśmy, a jesteśmy ofiarami tych przepisów"
Właściciele prawie wszystkich objętych uchwałą miejsc zbuntowali się i postanowili zaskarżyć przepisy, które - jak podkreślają - mocno godzą w ich biznesy.
- Kowal zawinił, a Cygana powiesili. My nie robimy ani hałasów, ani libacji, a jesteśmy za to karani. Ta uchwała to zamach na nieliczną, wybraną grupę przedsiębiorców. Jesteśmy ofiarami tych przepisów. Ledwo pozbieraliśmy się po pandemii, a znowu się nas dobija - mówi nam właścicielka jednego ze sklepów, które zaskarżyły uchwałę do sądu.
Sprawa jest już w sądzie
- Wnieśliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku skargę na uchwałę i wniosek o stwierdzenie jej nieważności - mówi nam Sebastian Sawlewicz, adwokat z kancelarii Savel, reprezentujący kilku przedsiębiorców ze Śródmieścia, którzy zaskarżyli uchwałę. - Zgłosił się też do nas rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, który popiera nasze stanowisko w sprawie - zaznacza.
Czytaj też:
Sklepy w Śródmieściu nadal sprzedają alkohol. Miasto zapowiada konsekwencje
Jak podkreśla adwokat, uchwała została wprowadzona na terenie tylko jednej dzielnicy.
- Gdyby władze miasta zakazały sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych na terenie całego miasta, to byśmy tego nie skarżyli, bo wszyscy w Gdańsku działaliby na równych zasadach. Tymczasem teraz mamy absurdalną sytuację, że w sklepie na Śródmieściu alkoholu po godz. 23 kupić nie można, ale już kilka ulic dalej, gdzie kończy się granica dzielnicy, można to robić bez żadnych ograniczeń. Przedsiębiorcy są więc traktowani w sposób nierówny - wskazuje.
Sąd w Gdańsku nadał już sygnaturę sprawie. Jest ona więc w toku. Poza skargą zbiorową do sądu wpłynęła też skarga indywidualna.
Sąd unieważnił taką uchwałę m.in. w Krakowie i Rzeszowie
Gdańscy przedsiębiorcy przekonują, że stoją w tej sprawie na wygranej pozycji. Bazują m.in. na przykładzie Krakowa, gdzie WSA stwierdził nieważność i wstrzymał wykonanie uchwały Rady Miasta Krakowa, ograniczającej nocną sprzedaż alkoholu na Starym Mieście i Kazimierzu. Władze miasta odwołały się tam do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Sytuacja z Krakowa jest bliźniaczo podobna do tej z Gdańska. Zakaz też objął tylko fragment miasta, ale tam dano przynajmniej przedsiębiorcom dłuższy czas na przygotowanie się do zmian. Tu mamy sytuację taką, że praktycznie z dnia na dzień przedsiębiorcy zostali pozbawieni możliwości sprzedaży alkoholu - mówi Sawlewicz.
Przedsiębiorcy powołują się też na wyrok WSA z Rzeszowa, który też unieważnił uchwałę wprowadzającą zakaz nocnej sprzedaży alkoholu.
Miasto: Nie ma podstaw do podważenia uchwały antyalkoholowej
Zdaniem miejskich urzędników nie ma przesłanek do tego, by stwierdzić nieważność uchwały antyalkoholowej.
- Uchwała została podjęta na podstawie ustawy i w ramach ustawy, a tym samym nie ma podstaw do jej podważenia. Ostateczna decyzja pozostaje w gestii sądu. Na tym etapie wstrzymanie wykonania zaskarżonej uchwały jest niemożliwe, gdyż taki środek nie może być zastosowany wobec aktu prawa miejscowego, który wszedł w życie - mówi nam Łukasz Kłos, wicedyrektor Wydz. Gospodarki Komunalnej w gdańskim magistracie.- Pierwotnie w treści skargi pojawiła się także omyłka polegająca na odwołaniu się do "Statutu Miasta Krakowa" (zamiast Statutu Miasta Gdańska). Omyłka została wprawdzie sprostowana w ramach pisma skarżących, jednak w ocenie organu świadczy o tym, że zarzut został skopiowany z treści innej skargi - wskazuje.
Czytaj też:
Sopot: po godz. 2 w nocy nie kupisz w sklepie alkoholu
Kłos tłumaczy też, że odpowiedź na pytanie, dlaczego kwestionowane ograniczenie zostało wprowadzone na terenie tylko jednej dzielnicy, jest prosta.
- Chodziło o zwiększenie bezpieczeństwa i komfortu mieszkańców tego obszaru oraz ochronę reputacji dzielnicy, która ma znaczenie reprezentacyjne dla całego Gdańska - mówi urzędnik. - Reputacja Śródmieścia ucierpiała zarówno w oczach mieszkańców, jak i turystów przez niewłaściwe, często agresywne zachowania osób, które spożywają alkohol w porze nocnej w miejscach do tego celu nieprzeznaczonych, zakłócając normalne funkcjonowanie na tym obszarze i szkodząc wizerunkowi dzielnicy.
Miejsca
Opinie (388) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-02 13:51
Wystarczy, ze jeden radny, który podpisał sie nad pozwoleniem sprzedaży alkoholu dla sklepikarza, wycofa swój podpis. A może wystarczy tylko skarga mieszkańców, ze pije sie alkohol zakupiony w sklepie w zbyt małej odległości od sklepu, szkoły.........
- 1 1
-
2022-06-02 13:55
Boją sie mamy i taty i dlatego piją na ławkach, w parkach czy na klatkach schodowych. Taka jest ta nasza odważna dzisiejsza młodzież, która pod płaszczykiem wolności jednostki chowa swoje tchórzostwo.
- 2 2
-
2022-06-02 14:28
Zamknac patologię, I pozadek wprowadzić. Bo strach wieczorem na spacer iść. Bo patola naćpane i nahlana chodzi i pajacuja grupami.
- 2 1
-
2022-06-02 14:40
W Poznaniu to działa dziwnym trafem.
Efekt - mniej bójek na rynku, ogrów drących się pod oknami, same plusy.
- 2 0
-
2022-06-02 15:38
Hmm...
To w końcu alkohol jest legalny czy nie? Zakaz sprzedaży na pewno coś zmieni przecież tak samo narkotyki są nielegalne i wiadomo że nigdy nikt naćpany nie katal po śródmieściu czy jakiejkolwiek innej dzielnicy. Niech te nieroby z straży miejskiej się do czego przydadzą i zaczną patrolować w nocy, tyle pieniędzy się marnuje na to żeby mogli sobie jeździć elektrykami mieli mundurowkii i wcześniejsze emerytury więc za co?
Śródmieście to teren turystyczny jak ktoś się tam wprowadza dla spokoju to gratuluję.- 1 2
-
2022-06-02 15:43
Dramat
Nie ma to jak zamieszkać w śródmieściu i oczekiwać że będzie cicho i spokojnie, to samo z tymi co się wprowadzają za płot wysypiska śmieci i są zaskoczeni że śmierdzi.
- 2 2
-
2022-06-02 15:59
Sandra
Już i tak jest melina w tym centrum.zamknac wszystko monopolowe i spokój.
- 1 3
-
2022-06-02 16:18
Wszystkie
Powinno to dotyczyć wszystkich sklepów w Trójmieście. Ma być równość. Jak ich kwalifikowali ?
- 1 1
-
2022-06-02 16:18
Zakaz (1)
Komu zależy na powrocie do komuny były zakazy a meliny kwitły i zarabiały miasto nie miało z tego tytułu ani złotówki od łapania niegrzecznych jest policja i jeszcze proponuje zorganizować więcej toalet i nikt nie pójdzie siusiac pod domy nie potrzeba pic alkoholu pęcherz nie sługa a toalet nie majedynie w lokalach tyle na ten temat
- 1 1
-
2022-06-03 19:39
Brednie
- 0 0
-
2022-06-02 16:34
To ja proponuję zakaz jeżdżenia
Po niektórych drogach w godzinach od 22 do 6 rano jak wiadomo niektórzy mieszkają blisko ulicy a przejeżdżające samochody robią hałas.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.