- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (459 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (59 opinii)
- 3 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (34 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (191 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (77 opinii)
Skazali go razem z "Wolvem". Po wyroku zniknął i tyle go widzieli
Krzysztof P. to kolega znanego trójmiejskiego gangstera Artura W. ps. "Wolv". W lipcu ub. r. został wraz z nim skazany na 4 lata i 6 miesięcy więzienia za wymuszenia rozbójnicze, zastraszanie i posiadanie broni palnej. Po ogłoszeniu wyroku mężczyzna zniknął - do teraz policja nie może go znaleźć, a sąd wystawił za nim właśnie list gończy.
Aktualizacja godz. 15:23 Przed chwilą uzyskaliśmy od rzecznika Sądu Okręgowego w Gdańsku informację, że Krzysztof P. został już zatrzymany.
Śledztwo w tej sprawie ruszyło 24 listopada 2010 roku, kiedy to do gdańskiego oddziału CBŚ zgłosił się przedsiębiorca budowlany Mariusz C. i powiadomił o wymuszeniu rozbójniczym, którego padł ofiarą.
Historia jak z filmu "Dług"
Jak zeznał, latem 2008 roku poznał "Wolva", z którym kilkakrotnie spotkał się przy różnych okazjach. W listopadzie następnego roku Artur W. zaproponował mu spotkanie. Pojawił się na nim ze swoim znajomym - Krzysztofem P. ps. "Kamienna Twarz". Gdy tylko Mariusz C. wysiadł z samochodu, natychmiast został uderzony. Zmuszono go także, aby wsiadł do pojazdu napastników.
W samochodzie "Wolv" poinformował swoją ofiarę, że rzekomo wydał policji jego znajomego i musi zapewnić pieniądze na jego obrońcę. Przedsiębiorca - obawiając się o życie swoje i swojej rodziny - zapłacił napastnikom 47 tys. zł. Dzień później Artur W. znów zażądał pieniędzy, a także wydania mu samochodu należącego do Mariusza C.
Do kolejnych podobnych wymuszeń dochodziło aż do listopada 2010 roku, kiedy to Artur W. i Krzysztof P. wywieźli przedsiębiorcę do lasu, grozili mu pistoletem i oddali strzał w ziemię tuż przy jego nogach. Wypuścili go dopiero, gdy obiecał, że będzie im regularnie płacić "za ochronę". Pieniędzy przestępcy się jednak nie doczekali - przerażony Mariusz C. zdecydował się opowiedzieć o sprawie policji.
Sąd go skazał, a on zniknął
Sąd pierwszej instancji uznał winę "Wolva". Jego obrońca odwołał się jednak, twierdząc, że zebrany materiał dowodowy opierał się głównie na zeznaniach pokrzywdzonych, a nie na "twardych" dowodach. Sąd drugiej instancji utrzymał jednak wyrok. I wtedy właśnie zaczęły się problemy z Krzysztofem P.
O ile "Wolv" do więzienia trafił bezpośrednio z aresztu, gdzie przebywał w związku z wypadkiem, który - zresztą w trakcie przerwy w aresztowaniu - spowodował jadąc pod wpływem narkotyków samochodem, o tyle Krzysztof P. zapadł się pod ziemię.
Nie stawił się, gdy wysłano mu wezwanie do odbycia kary, nie odnaleźli go także policjanci z nakazem doprowadzenia. Konieczne stało się więc wystawienie za nim listu gończego.
- Faktycznie, Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w dniu 5 lutego wydał list gończy za Krzysztofem P. - przyznaje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Dlaczego Krzysztof P. odpowiadał z wolnej stopy?
Krzysztof P. w areszcie przebywał od momentu zatrzymania, czyli od 7 lutego 2011 roku do 7 maja 2012 roku. Wtedy to i jego, i Artura W. sąd zwolnił do domu, uznając, że sprawa się przeciąga, a obaj złożyli już zeznania i nie ma groźby mataczenia z ich strony. Prokuratura złożyła na tę decyzję zażalenie, a sąd wyższej instancji się z nim zgodził. Krzysztof P. trafił ponownie do aresztu, gdzie spędził trzy miesiące.
- Sprawa była o tyle ciekawa, że P. stawił się grzecznie do aresztu, a "Wolv" zniknął. Prawnicy P. podnieśli więc larum, że ich klient chce współpracować z sądem, sam wraca do aresztu i siedzi, a "Wolv" w tym czasie korzysta z wolności, co jest niesprawiedliwe. Sąd zgodził się i uchylił mu areszt. P. chodził na wszystkie rozprawy, nie sprawiał kłopotów... aż do momentu wydania prawomocnego wyroku - mówi prokurator znający sprawę.
Krzysztofowi P. pozostały "do odsiedzenia" trzy lata. Szuka go w tej chwili gdańska policja.
Opinie (138) 8 zablokowanych
-
2016-02-29 10:42
Tommy Lee Jones i jego ekipa już szukają.
- 13 1
-
2016-02-29 10:44
Glupota (2)
List gończy został wystawiony po ponad pół roku ? Dopiero ?!?
- 36 1
-
2016-02-29 13:13
bo się media zainteresowały
- 2 1
-
2016-02-29 13:22
Jak być przestępcą
o najlepiej w Polsce!!!
- 1 1
-
2016-02-29 10:45
Gdybym nie wiedział że głupota, pomyślał bym że prowokacja....
- 34 0
-
2016-02-29 10:49
znikający ludzie gdańskiej policji :-)
- 25 0
-
2016-02-29 10:50
(4)
Tak się oburzacie? Pomstujecie na sądy? Że nie upilnowały bandziorka i nie mogą go znaleźć?
To zastanówcie się, dlaczego Roman Polański nie był od lat w Stanach.- 7 29
-
2016-02-29 11:50
Pan Roman chociaż kilka filmów nakręcił i nagrody dostał (2)
a ten gostek chyba niewiele wniesie do rozwoju gospodarki lub kultury... Pewnie się dowiemy, że na Wyspach zabił i zgwałcił... I rodzice zabitej będą mieć słuszne pretensje do naszych sędziów...
- 8 2
-
2016-02-29 16:44
(1)
Gdyby był biskupem, inaczej byś pisał.
- 1 2
-
2016-02-29 20:07
a biskup nie ogląda świetnych filmów
p .Romana?
- 2 0
-
2016-02-29 20:17
"dlaczego Roman Polański nie był od lat w Stanach"
bilety podrożały? Ja nie byłem także.
- 1 0
-
2016-02-29 10:59
Temida w swej inteligencji nie wyczuła, że przestępca w okolicach terminu
wydania wyroku po prostu pryśnie? A teraz będziemy płacić za poszukiwania i rejs Casy...
- 28 2
-
2016-02-29 11:04
w lipcu zniknął (1)
a teraz list gończy wysyłają? I bez fotki/nazwiska? Jak mamy go zauważyć i zadzwonić na policję? To na pewno zaraz go złapią...
- 35 0
-
2016-02-29 13:18
To takie proste !
Jak zauważysz gościa na ulicy bez TWARZY ( ! ) i w dowodzie nie będzie miał wpisanego nazwiska to będzie to ten TYP . Wierz mi niewielu chodzi po ulicy bez twarzy , a jak jeszcze nie będzie miał nazwiska to tylko ten JEDEN !!
- 6 0
-
2016-02-29 11:05
(1)
Ja jak mialem sie stawic na kurkowa to poszedem ale bez dowodu I gady mine nie wpuszczaly hahaha I tak 3 dni z rzedu hahhah az w koncu....... :(
- 14 3
-
2016-02-29 20:15
3 razy łaziłeś bez dowodu i za każdym razem spławiano?
to gratuluję trepiostwa!
- 2 0
-
2016-02-29 11:09
Spokojnie wróci CASA z Brytanii.
2015 zapakowali do lotniczej więźniarki 600 osób a w tym planują 1000 zabrać 1000 osób poszukiwanych listami gończymi.
- 10 0
-
2016-02-29 11:10
(2)
Tego się nie da czytać bo ręce opadają.Zazdroszczę tym co urodzili się w innym państwie bo coraz częściej myślę ze w Polsce żeby żyć trzeba być albo cwaniakiem albo wariatem.Masz kasę jesteś kimś nie warzne jak ja zarobiles.Nie masz kasy jesteś nikim.Porażka.
- 35 4
-
2016-02-29 11:48
Nie ważne jeśli już.
J.w.
- 5 4
-
2016-02-29 20:10
inne państwo to USA, Rosja, Białoruś, Arabia Saud., Chiny?
jakie masz państwo na myśli - może islamskie?
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.