• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skwer Andrzeja Grubby w Sopocie

iza
3 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
W Sopocie otwarto w piątek skwer im. Andrzeja Grubby. Nie jest to zwykły kawałek zieleni - w miejscu upamiętniającym wybitnego tenisistę stołowego ustawiono stoły do gry.

Skwer znajduje się u zbiegu ulic Syrokomli i Króla Jana Kazimierza w Sopocie. W tym mieście przez wiele lat mieszkał najbardziej zasłużony polski gracz w tenisa stołowego i wielokrotny medalista mistrzostw świata i Europy. Zmarł w lipcu zeszłego roku w wieku 47 lat.

Na skwerze, który jeszcze miesiąc temu był tylko kawałkiem trawnika porośniętym krzakami, ustawiono trzy betonowe stoły do gry w tenisa stołowego - wystarczy przynieść swoje paletki i piłeczkę, by z nich skorzystać. Zainstalowano też kosz do trenowania rzutów dla młodych koszykarzy i urządzono plac zabaw dla najmłodszych "sportowców" z ławkami dla ich opiekunów.

Wyposażenie placu ufundowało Przedsiębiorstwo Budowlane Górski. Właśnie w piątek przedstawiciele firmy wraz z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim przekazali symboliczne klucze do skweru nowym właścicielom, czyli sopockim dzieciom.

- To wspaniały pomysł. Mieszkam niedaleko i widzę, jaką radość mają dzieci z tych wszystkich urządzeń, a zwłaszcza ze stołów pingpongowych - mówi pani Weronika Jasińska. - Aż się człowiek zastanawia, co te dzieci robiły wcześniej.

Tuż po otwarciu placu na nowych stołach rozegrano I Otwarty Turniej Tenisa Stołowego im. Andrzeja Grubby.
Jacek Podgórski, Wydział Kultury, Turystyki i Sportu UM w Sopocie
Szukaliśmy ładnego, przyjemnego miejsca, godnego Andrzeja Grubby. Skrzyżowanie ulic Syrokomli i Króla Jana Kazimierza jest idealne. Po pierwsze było tu dosyć miejsca, by pomieścić stoły i plac zabaw, po drugie Andrzej Grubba na pewno tędy chadzał, mieszkał tu w pobliżu, bodajże przy ulicy Głowackiego. Betonowe stoły do tenisa stołowego kiedyś masowo stawiało się na osiedlach. Do dziś można je jeszcze zobaczyć na przykład na sopockim Brodwinie. Dzieci mieszkające w centrum Sopotu nie miały jednak dotąd okazji zagrać w ping-ponga na dworze.
Gazeta Wyborczaiza

Opinie (60)

  • a ja pamietam Andrzeja

    A ja pamietam Andrzeja z mlodych lat - razem chodzilismy do podstawowki w Zelgoszczy. Jak pozniej wracal do domu to sie spotykalismy przy remizie - takie to byly czasy.

    • 0 0

  • SPOTKANIA PRZY REMIZIE

    czemu przy remizie chlopie?

    robimy film o nim kontaktuj sie .

    • 0 0

  • Do Sopocianki

    Smutne, że tak się boisz władzy. Może można Ci pomóc?

    • 0 0

  • kaz- czy to ironia czy współczucie, obojętne....

    ale mam super humor i potraktuje ,Cię że dobry z Ciebie człowiek .Ja sie boje ? Ty mnie nie znasz ja jestem odporna wojowniczka.Super sobie radze.. kiedyś się zgłosze jak już padne na polu walki.

    • 0 0

  • Do Sopotwomenki

    Zagłosuj na kogo zechcesz. Albo sama wystartuj w wyborach.Jest demokracja. Jesienią wybory.
    Pa pa

    • 0 0

  • Sopot !!!

    Pa pa do usłyszenia po jesiennych wyborach. Już jutro zaczynam kampanie przedwyborczą , zaczynam od zmiany nazw ulic. Albo stane na "monciaku" i będę rozdawała grochówe z wkładką. :)

    • 0 0

  • Lepsza ulica Andrzeja Grubby niż chucka Norrisa - koniec , kropka :)

    • 0 0

  • rosomak

    nie ulica tylko skwer :)

    • 0 0

  • chyba skawar

    skwar na skwerze a ty w zimowym tym sweterze ... rosdomak

    • 0 0

  • np do monpolowego na film itp

    A co wy na to zeby teraz nazywac odziez nazwiskami ?

    Iżby skonczyc z nazywaniem placow i ulic , ktore sa osia politycznych rozgrywek i to dawno przeswiechtana grą .

    Ulice niech informuja o czyms i sa geograficznie uzasadnione.

    np do monpolowego na film itp

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane