• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sławomir Nowak szefem ukraińskich drogowców

Robert Kiewlicz
3 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Sławomir Nowak jest jednym z kandydatów na szefa Ukravtodoru, zarządzającego ukraińską siecią drogową. Sławomir Nowak jest jednym z kandydatów na szefa Ukravtodoru, zarządzającego ukraińską siecią drogową.

Były poseł i minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska ma zostać nowym szefem ukraińskiego odpowiednika GDDKiA - Ukravtodoru - informuje ukraiński portal Apostrof. Chodzi o pochodzącego z Gdańska bohatera "afery zegarkowej" i "afery podsłuchowej" - Sławomira Nowaka.



Poprzedni szef ukraińskiego urzędu został odwołany w czerwcu 2016 roku. Jak w obszernym artykule pisze Apostrof, ukraiński minister transportu Władimir Omeljan zapowiedział, że nowy szef rozpocznie pracę już w sierpniu. Nie wiadomo, czy zostanie wybrany w konkursie, czy bezpośrednio nominowany.

Sławomir Nowak urodził się i mieszka w Gdańsku. Był posłem na Sejm IV, V, VI i VII kadencji, a od 2011 do 2013 roku był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej.

Jego kariera zakończyła się w 2013 roku, kiedy to media wytknęły mu błędy przy wypełnieniu deklaracji majątkowych. W ślad za publikacjami medialnymi poszło też prokuratorskie śledztwo. W 2014 roku sąd uznał, że Sławomir Nowak zataił w kilku kolejnych oświadczeniach majątkowych swój cenny zegarek. Polityk został ukarany grzywną w wysokości 20 tys. zł.

O zaskakującej nominacji Sławomira Nowaka napisał ukraiński portal Apostrof. O zaskakującej nominacji Sławomira Nowaka napisał ukraiński portal Apostrof.
Prawie w tym samym czasie wybuchła ujawniona przez "Wprost" afera podsłuchowa. Tygodnik opublikował stenogramy z nielegalnie podsłuchanych rozmów polityków. W jej wyniku 16 czerwca 2014 roku Sławomir Nowak złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Chodziło o nagrania jego prywatnej rozmowy z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem, której przedmiotem była kontrola organów skarbowych dotycząca działalności gospodarczej żony Nowaka.

Po tych wydarzeniach Sławomir Nowak zniknął z polityki i życia publicznego. Pojawiały cię nieliczne informacje o jego zaangażowaniu w biznes lub o tym, że ma dostać pracę jako urzędnik w Brukseli. Obecnie Nowak współpracuje z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju jako konsultant.

Staraliśmy się uzyskać komentarz od Sławomira Nowaka. Ten jednak nie kontaktuje się z mediami.

Nowak będzie już trzecim Polakiem zasiadającym w ukraińskich władzach. Wcześniej Wojciech Balczun, były prezes PKP Cargo, został szefem ukraińskich kolei, a ekonomista Leszek Balcerowicz został przedstawicielem i doradcą prezydenta Petra Poroszenki.

Opinie (228) ponad 10 zablokowanych

  • Pewnie ostatecznie wyląduje w ichnich kamieniołomach.

    • 4 0

  • rachunki wystawić ludobójcom banderowcom

    • 1 1

  • Zegarmistrz

    Z zegarmistrzowską precyzją

    • 2 1

  • Nienormalni chca, beda mieli.Nierob zawsze pozostanie nierobem.

    • 4 1

  • przelot

    Wspolczoc trzeba ukraincom beda drogi przelotowe ale nieprzejezdne i autostrady do nieba!!!

    • 3 0

  • no teraz to Sławuś będzie musiał nauczyć się funkcjonować na dwa czasy oj sorry ! - na dwa zegarki !

    prawa ręka ukraina , lewa polska !

    • 4 0

  • To że dostał te posadę to dlatego że ma uklady w Europejskim Banku. Jego brak kompetencji nie ma nic do tego.Ukraina potrzebuje kasy na inwestycje kolejowe. Slawus pionek do tego nadaje się najlepiej. To nawet lepiej bo nie będzie finał.

    • 1 0

  • prima inter pares

    tam chlopie juz nikt nie wypomni tobie nawet zegara z wiezy mariackiej na twojej szlachetnej dloni-zabierajta sasiedi ta cala tuska kamaryle na ukraine,bo tu sie riebiata marnowala...

    • 0 0

  • Tak czy owak zawsze Nowak...:(

    No i ta kreatura spadła na cztery łapy. To było do przewidzenia. Jak nie Bruksela, to i dobra Ukraina :). Przestaję pomału wierzyć, że "dobra zmiana" coś w Polsce zmieni. "Stare" trwa i będzie trwać. Prawdopodobnie ta dziwna niemoc władz utrwali się na stałe, do następnych wyborów. Wszyscy zdrajcy, złodzieje , donosiciele i "polakożercy" mają się dobrze. Spektakularnie, w świetle kamer robi się jakąś akcję z zatrzymaniem, z oskarżeniem kogoś o coś, z nagłaśnianiem jakichś zamiecionych spraw a potem zapada cisza. Głęboka cisza zapadła nad Burym, nad sędzią Łączewskim, nad akcją "Widelec", nad śledztwem w sprawie śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, nad podpaleniem budki pod ambasadą rosyjską, nad sprawą Bolka i można by mnożyć dalej. Ciągle słyszę, i już mam tego dość, że WSI z Komorowskim to, WSI tamto, że dalej mieszają w polskich sprawach. I co, nic nie da się z tym zrobić??? Przecież są to konkretne osoby, nie duchy. Ta bezkarna aktywność kreatur opluwających rząd i większość Polaków, jest zdumiewająca. Czyżby władza bała się jakichś tzw."haków" na siebie? Oby to nie była prawda. Odzyskanie wiary w PiS ułatwią mi dwie rzeczy; jak najszybsze ujawnienie aneksu do raportu o WSI i ujawnienie zbioru zastrzeżonego IPN.

    • 3 0

  • siem zastanawiam czy slawi jest od rodziny tego rzeżnika od salcesonów ?...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane