• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmieci. Lisicki ostro o spółdzielniach

Katarzyna Moritz
23 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Macieja Lisickiego zdenerwował list spółdzielców i odbija piłeczkę. Macieja Lisickiego zdenerwował list spółdzielców i odbija piłeczkę.

- List to chęć wywołania wojny z miastem i ustawą - twierdzi wiceprezydent Maciej Lisicki, po tym jak kilka dni temu Stowarzyszenie Zarządców Nieruchomości Spółdzielni Mieszkaniowych, zaprotestowało przeciwko przyjętej metodzie naliczania opłat i jej wysokości.



Gdańscy spółdzielcy na wieść o tym, że w Gdańsku ma być przyjęta metoda powierzchniowa, i stawki 0,88 i 0,66 zł za 1 m kw., w ramach wchodzącej od 1 lipca reformy śmieciowej, napisali list, który został opublikowany w "Dzienniku Bałtyckim" 20 lutego.

Czyje argumenty bardziej cię przekonują?

W liście spółdzielcy podkreślają, że jest to metoda najwygodniejsza do realizacji przez urzędników, a najmniej korzystna dla mieszkańców. "Nie akceptujemy stosowania kary za brak segregacji odpadów w nieruchomościach wielolokalowych w podwójnej wysokości opłaty, ponieważ jako zarządcy nie jesteśmy i nigdy nie będziemy w stanie zapewnić segregacji śmieci przez mieszkańców i wpływać na Gminę, by zapewniła odpowiednią ilość pojemników.

Sprzeciwiamy się sprowadzeniu zarządów spółdzielni mieszkaniowych do roli inkasentów opłaty, szczególnie w sytuacji kiedy wzrasta ona dla większości mieszkańców spółdzielni ponad dwukrotnie, a jednocześnie całkowicie tracimy wpływ na jakość i terminowość usług świadczonych przez firmy wywożące odpady" - można m.in. przeczytać w liście.

List otwarty od spółdzielców w sprawie reformy śmieciowej (PDF)

- Ten list to chęć wywołania wojny z miastem i ustawą, wojny na której stracić mogą tylko mieszkańcy. Mam wrażenie, że panowie prezesi nie przeczytali przepisów i usiłują manipulować opinią publiczną. Przykro mi to mówić, ponieważ jestem byłym prezesem spółdzielni, a wiele osób podpisanych pod listem to moi koledzy, ale sprawy trzeba nazywać po imieniu - mówił dziś dziennikarzom na specjalnie zwołanej konferencji Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.

Prezydent argumentował, że prezesi mają pretensje o to, że będą musieli robić to, co do dotychczas. Wyjaśniał, że tak jak obecnie otrzymają fakturę z firmy, która wywozi śmieci, mają ściągnąć opłatę i zapłacić.

- Tym razem nie będzie faktury tylko deklaracja, i nie firma tylko miasto, ale co do konstrukcji nic się nie zmienia. To spółdzielnie odpowiadają za to, że do gminy wpłyną pieniądze - twierdzi Lisicki.

Lisicki przyznał, że przy metodzie osobowej większy problem miałoby miasto, które musiałoby kontrolować 200 tys. mieszkań i sprawdzać ile osób tam mieszka. Twierdzi, że prezesi opowiadają się za metodą osobową, bo dla nich to metoda idealna, by nic nie robić.

- W przypadku metody powierzchniowej prezesi są ugotowani, bo dostają od nas stałą kwotę pieniędzy co miesiąc, bo metry ani się nie kurczą, ani nie rozciągają - przyznaje wiceprezydent.

Co ciekawe okazuje się, że miasto nie widzi przeszkód by spółdzielcy obciążali mieszkańców od osoby.

- Ustawa mówi jasno, że naszym partnerem do rozliczeń jest spółdzielnia, a nie mieszkańcy. Czyli my wystawimy spółdzielni rachunek na kwotę wynikającą ze stawki 0, 66 gr razy wszystkie metry kwadratowe, a pan prezes jak chce może tę kwotę podzielić na osoby. Wtedy jednak dopiero zacznie się kłopot dla pana prezesa, bo jak mu nagle wiele ludzi zniknie z ewidencji, a tak może być, to ludzie go zabiją, bo będą płacić za tych nieuczciwych. Chcą metody osobowej, niech ją sobie zostawią, nie ma żadnych przeszkód. My dla nich zastosujemy metodę metrażową, a oni niech to przeliczają wewnątrz na osoby - wyjaśnia Lisicki.

Gdańscy radni pakiet uchwał związany z reformą śmieciową mają przegłosować w czwartek 28 lutego. Stawki, nad którymi będą debatować radni, wyniosą 0,66 zł za 1 m kw. mieszkania i 0,10 zł za każdy dodatkowy 1 m kw. powyżej 110 m kw. w przypadku śmieci posegregowanych na mokre i suche, oraz odpowiednio 0,88 zł i 0,13 zł w przypadku śmieci nieposegregowanych.

Gdynia - stawki proponowane przez prezydenta Wojciecha Szczurka, jeszcze niezatwierdzone przez radnych: 19 zł za mieszkanie do 40 m kw., 32 zł za mieszkanie do 80 m kw. i 39 zł za wszystkie większe.

W Sopocie planowany jest ryczałt (35 zł za śmieci posegregowane i 70 zł za nieposegregowane) oraz dwa warianty opłaty naliczanej od powierzchni. W pierwszej wersji opłata byłaby naliczana jednakowo od każdego z lokali, w drugiej - tylko od lokali o powierzchni do 110 m kw., a użytkownicy większych mieliby płacić jednakową, stałą opłatę.

Opinie (632) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    tak to cham nie słucha ludzi,dawno powinno sie go wyrzucić

    • 23 0

    • Wybory były sfałszowane!Polska to FIKCJA>

      • 0 1

  • wywoz nieczystości

    Gmina powinna pobierać tyle za wywóz nieczystości ile ich wywiezie.Więc nie rozumię co do wywozu mają metry kw.mieszkań.W związku z tym radni powinni ustalić opłatę za tonę lub m3.Bardzo to proste lecz nie dla pana Prezydenta.

    • 17 0

  • nie ma gorszej wszy niż Lisicki (1)

    Lisicki przyjdzie czas rozliczeń za krzywdy wyrządzone mieszkańcom
    Gdańska nie chciałbym być w twojej skórze

    • 21 0

    • z ust mi to wyjełaś.

      100%

      • 7 0

  • ależ ten macióś lisicki ma jynteligentny cyferblat !

    • 9 0

  • czy on ma strita czy mnie się tylko wydaje ?

    • 10 0

  • wywalić urzędasa na bruk

    Człowiek pracujący w UM i działający nie zgodnie z wolą mieszkańców miasta powinien wylecieć z pracy na zbity pysk a nie mądrzyć się. Niestety rozumowanie tego człowieczka wpisuje się w ogólną politykę prowadzoną przez władze Gdańska wspierajacą wąską grupę bogatych (firmy) kosztem bardzo znacznej liczby mieszkańców, mam tu na plany zagospodarowania przestrzennego , pozwolenia na budowę, sprzedaże działek itd

    • 20 0

  • Opłaty za śmieci (11)

    Szanowni internauci, wielu z Was w swoich komentarzach ma dużo racji, tylko czy te komentarze pozostawione jako bezimienne mogą być skuteczne. Jeżeli chcemy, a wierzę, że chcemy, aby władze miasta i wybrani przez nas nasi przedstawiciele w Radzie Miasta i Radach Osiedla podejmując decyzję stanowiacą w dobrze rozumianym interesie Naszego Miasta mieli na uwadze również interes i dobro nas mieszkańców i ich wyborców to nie możemy kryć się za wymyślonym Nikiem. Miejmy odwagę zarówno Radnym jak i włodarzom miasta prezentować Nasze opinie, obawy,stanowiska i pytania. Jestem przekonany, że im więcej podpisanych z imienia i nazwiska wniosków, uwag czy pytań trafi do Radnych i władz miasta to będzie bardziej skuteczne niż tysiące bezimiennych, niejednokrotnie obelżywych komentarzy. Poniżej moje mniej czy bardziej ważne przemyślenia i pytania w sprawie opłat za śmieci, które przesłałem do wszystkich Radnych Naszego Miasta. Opracowanie na podstawie prezentacji Zastępcy Prezydenta Miasta Gdańsk
    opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi
    Gdańsk, listopad 2012 r.
    Jeżeli w budżecie Miasta Gdańska zaplanowano na obsługę systemu w 2013 r. 41 400 000 zł, to jak należy rozumieć zapis podwajający tą sumę ,, co daje roczną wysokość wydatków w kwocie 82 800 000 zł czy to oznacza, że planowanie budżetu miasta a planowane wydatki to dwa różne budżety?

    Co należy rozumieć przez zapis ,, Szacunkowa wartość umów na odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców na podstawie umów zawieranych z przewoźnikami w 2011 r. 57 573 600 zł czy to oznacza, że miasto nie ma potwierdzonych danych za 2011 rok , tylko posługuję się danymi ,, szacunkowymi

    Jeżeli dalej mówi się, że ,, Różnica w kosztach funkcjonowania systemu wynosi więc 43,8%, tj. o kwotę 25 226 400 zł , różnica ta jest spowodowana przez dodatkowy zakres usług, w tym:
    odbiór i zagospodarowanie odpadów zielonych
    odbiór i zagospodarowanie odpadów niebezpiecznych
    odbiór i zagospodarowanie odpadów wielkogabarytowych
    zwiększenie strumienia odpadów m.in. z nielegalnych wysypisk
    administracyjna obsługa systemu poboru opłat i kontrola odpadów
    Czy wskazywanie na poszczególne zakresy usług jako dodatkowe oznacza, że do dziś nie było odbioru i zagospodarowania wymienionych odpadów? Czy te odpady sobie gdzieś leżały , chyba nie a z moich informacji wynika, że w dzisiejszą stawkę opłat mamy wkalkulowany koszt odbioru tych odpadów. Natomiast nie do przyjęcia jest obarczanie mieszkańców dodatkowym kosztem za sprzątanie nielegalnych wysypisk. Jeżeli miasto ma do dyspozycji odpowiednie służby np. Straż Miejską to dlaczego nie zabezpiecza miejsc gdzie te nielegalne wysypiska są tworzone? Ponad wszelką dyskusją i nie do przyjęcia jest natomiast zwiększanie kosztów na administrację i obsługę systemu. Czy to oznacza, że do dziś nikt się tym nie zajmował i powstaje konieczność zwiększenia o 28 etatów zatrudnienia w Urzędzie Miasta? Czym uzasadniono taką konieczność i jaki koszt ? Jeżeli z ,, podziału tortu wynika, że na windykację i zarządzanie systemem przeznaczono 12,6% , to od jakiej kwoty jest to liczone? Czy od rocznej wysokości tj. od 82 800 000 zł to wówczas równa się 10432800 zł : 28 etatów a to daje sumę 372600zł rocznie na etat i w przeliczeniu na miesiąc 31050 zł. Jeżeli to jest moje prawidłowe rozumowanie i wyliczenie to mamy odpowiedź na jedno z pytań o przyczynę tak drastycznego wzrostu kosztów opłat za śmieci.

    Wyliczenie stawek opłaty dla poszczególnych metod:
    Metoda osobowa - 41 400 000 (zł) : 460 000 (os) : 6 (m-cy) = 15,00 (zł/os)
    Dlaczego podzielono na 6 miesięcy a nie 12 i wówczas ten koszt wynosił by 7,5 zł / osobę

    Metoda wodna - 41 400 000 (zł) : 6 (m-cy) * 12 (m-cy) : 17 002 000 (m3) = 4,87 (zł/m3)

    Metoda powierzchniowa - 41 400 000 (zł) : 10 402 332 (m2) : 6 (m-cy) = 0,66 (zł/m2)
    Podobna sytuacja jak w ,, osobowej dzieląc na 12 miesięcy mamy ~0,33 zł / m²

    Metoda ryczałtowa - 41 400 000 (zł) : 184 000 (gosp.dom.) : 6 (m-cy) = 37,50 (zł/m3)
    Dzieląc na 12 miesięcy mamy 18,75 zł za gospodarstwo domowe a nie jak wpisano za m³

    Dalsze pytania dot. ,, podziału tortu dotyczą zagospodarowania 42,9% i transportu 34,4% , na jakiej podstawie przyjęto, że to tyle ma wynosić , jaki jest koszt tych działań dziś ? Czy przyjęto tą samą metodę jak do wyliczenia kosztów administracji?
    Tych pytań można by jeszcze zadać kilka, ale zadaję tylko to jedno dlaczego miasto nie przedstawia nam, mieszkańcom, uczciwej, rzetelnej kalkulacji opartej na faktycznych wyliczeniach kosztów.
    Krzysztof Żmuda Gdańsk Siedlce

    • 45 0

    • proszę napisać coś więcej o sobie, podać jakieś namiary (3)

      To są całkiem nieznane informacje, rzucające nowe światło na sprawę!

      • 4 0

      • Szanowny f. (2)

        To nie są nowe sprawy, ja od listpada o tym staram się pisać i niektóre portale zamieszczały moje przemyślenia. Wystarczy tylko sprawdzić na stronie Rady Miasta czy UM , popytać Radnych czy podejść do Radnego z Dzielnicy i materiały będą dostępne.

        • 3 0

        • kto powinien kontrolować działania miasta? (1)

          miasto ewidentnie oszukuje...
          wystarczy spojrzeć jakie stawki proponuje Toruń

          • 4 0

          • Gdynia bliżej i już ciut sprawiedliwiej!!

            • 0 0

    • można się przyłączyć?

      też mam różne przemyślenia i mam już dość :-(
      Trzeba działać!!!

      • 2 0

    • Panie Krzysztofie proszę jeszcze uwzględnić logikę planowania budżetowego (2)

      Im wyższe zaplanowane przychody tym większa możliwość zadłużania się miasta, choćby po to żeby realizować spektakularne (szczególnie przed wyborami) inwestycje. Mówiąc bez ogródek - za przyrost płynności finansowej budżetu miasta płacą mieszkańcy. Z tego samego powodu Gdańsk nie chce utworzenia jednego pomiotu zarządzającego transportem miejskim w całej aglomeracji, bo musialby oddać przychody (dobrze ponad 100 mln zł rocznie).

      • 3 0

      • Logika planowania (1)

        Opłaty za śmieci nie mają a właściwie nie powinny mieć nic wspólnego z logiką planowania, to są koszty celowe i nie powinny wpływać na zwiększenie budżetu miasta tylko powinny być rozliczane wg. faktycznych kosztów. Bynajmniej ja tak rozumiem zapisy ustawy dlatego pytam o rzeczywiste , oparte na faktycznych wyliczeniach stawki za wywóz śmieci. Natomiast miasto chce jeszcze nas obciążyć kosztami sprzątania lasów i likwidacją dzikich wysypisk śmieci.

        • 5 0

        • He he nie ma tak lekko

          Filozofia wydatków budżetowch jest taka jak napisałem. Wszystkie dochody i wydatki budżetowe idą do jednego wora. Wydatki celowe jak pan to ujął w Polsce wciaż pozostają najczęściej w sferze postulatów. Dlatego tak władzom miasta zależy na zdrenowaniu kieszeni mieszkańców. Jak jest okazja trzeba zwiększać dochody budżetu miasta, bo można się wtedy bardziej zadłużać to nie ma zlituj. Płaczcie i płacie. A tak przy okazji Budyń pono przymierza się do Europosłowania, więc wysyła Lisickiego na pierwszy ogień. Jeżeli to prawda to jemu negatywna opinie mieszkańców niewiele zrobi, bo do Europarlementu wystartuje w regionie z listy PO z numerem jeden. Lisicki z kolei to jest zdaje się vice kotraktowy, więc opinia mieszkanców mu wisi kalafiorem.

          • 2 0

    • Dlaczego, dlaczego?

      cyt. "dlaczego miasto nie przedstawia nam, mieszkańcom, uczciwej, rzetelnej kalkulacji opartej na faktycznych wyliczeniach kosztów".
      Sprawa jest b. prosta, bo wtedy miasto musiałoby podać ile to pieniążków ze śmieci idzie na inne cele typu ECS, PGE Arena, czy teatr Szekspirowski.
      Reszta pozostanie milczeniem.

      • 2 0

    • super przemyślenia ,tylko żeby nasi radni myśleli choć trochę a nie słuchali co powie guru!!!

      • 1 0

    • żeby te ma...y to czytały!!!!!!!

      • 0 0

  • Każdego dnia na osiedla i ulice podjeżdżają busy wypakowane ulotkami MARKETÓW

    To są całe pociągi śmieci w skali roku , dlaczego my mamy za te śmieci płacić ??

    Nawet skrzynki zrobili im Euro , by mogli wrzucać reklamy.

    NA NASZ KOSZT WYWÓZ /UTYLIZACJA ? DLACZEGO ?

    Niech Markety wykupują prawa do emisji reklam na terenie dzielnicy czy miasta!

    Potraficie tylko doić mieszkańców !!!

    • 31 1

  • panie Lisicki ! - MY JESTEŚMY PANA PRACODAWCĄ I TO MY PANU PŁACIMY !!!

    • 29 0

  • Mieszkam sam na 50 metrach (2)

    I mam płacic tyle samo co zamieszkała pode mną 6 osobowa rodzina. To jest sprawiedliwe ?

    • 21 1

    • sama na 68m2

      • 3 0

    • sama na 50m2 z hakiem... i często mnie nie ma w domu więc śmieci miesięcznie produkuje tylko co 1/2 osoby

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane