• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmietnik to nie miejsce na stare lodówki i pralki. Gdzie je wyrzucać?

Ewelina Oleksy
6 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (261)
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.

Dlaczego wyrzucone na śmietnik pralki i lodówki nie są wywożone? - pytają nas coraz częściej czytelnicy, wysyłając zdjęcia zalegających w wiatach sprzętów AGD. Odpowiedź na to pytanie jest prosta - bo to elektrośmieci, które nie podlegają pod odpady wielkogabarytowe odbierane w ramach wywozu śmieci. Nie wolno ich zatem wyrzucać przed domem. Co więc z nimi zrobić? Podpowiadamy.



Zdarzyło ci się wyrzucić na śmietnik duży sprzęt AGD?

Mieszkańcy Gdańska coraz częściej żalą nam się na zostawione i zalegające potem w śmietnikach duże sprzęty AGD - np. stare pralki i lodówki, które nie są z nich odbierane. W ostatnim czasie dzieje się tak m.in. na Przymorzu i Żabiance.

Elektorśmieci ze śmietnika nie wywiozą



- W wiacie śmietnikowej przy ul. Gospody 5Mapka na Żabiance, od kilku tygodni stoją stare lodówki. Wszyscy wiedzą, że nie można ich tam zostawiać, bo nie są odbierane jako gabaryty. I tak stoją i stoją - napisała do nas ostatnio jedna z mieszkanek Żabianki. - Z moich informacji wynika, że to nie jest jednostkowy przypadek i na Przymorzu również podrzucono tego typu złom.

Podrzucane lodówki do wiat śmietnikowych (22 opinie)

We wiacie śmietnikowej Gospody 5 na Żabiance, od kilku tygodni stoją stare lodówki. Wszyscy wiedzą, że nie można ich tam zostawiać, bo nie są odbierane jako gabaryty. I tak stoją i stoją.
Po interwencji w spółdzielni okazało się, że ta o wszystkim wie, ale nie usunie tego złomu. Podobno spółdzielnia ma nagrania, na których widać samochód dostawczy, z którego wypakowano ów sprzęt. Było to auto na wynajem. Sprawa podobno zgłoszona na policję i straż miejską, ale instytucje przerzucają się odpowiedzialnością za wyjaśnienie sprawy.
Z moich informacji wynika, że to nie jest jednostkowy przypadek i na Przymorzu również podrzucono tego typu złom.
Zobacz więcej
We wiacie śmietnikowej Gospody 5 na Żabiance, od kilku tygodni stoją stare lodówki. Wszyscy wiedzą, że nie można ich tam zostawiać, bo nie są odbierane jako gabaryty. I tak stoją i stoją.
Po interwencji w spółdzielni okazało się, że ta o wszystkim wie, ale nie usunie tego złomu. Podobno spółdzielnia ma nagrania, na których widać samochód dostawczy, z którego wypakowano ów sprzęt. Było to auto na wynajem. Sprawa podobno zgłoszona na policję i straż miejską, ale instytucje przerzucają się odpowiedzialnością za wyjaśnienie sprawy.
Z moich informacji wynika, że to nie jest jednostkowy przypadek i na Przymorzu również podrzucono tego typu złom.
Zobacz więcej
Problem znany jest miejskim urzędnikom.

- Niestety wciąż zdarza się, że mieszkańcy pozostawiają w wiatach śmietnikowych lub w ich pobliżu, odpady budowlane czy różnego rodzaju odpady niebezpieczne jak np. świetlówki czy akumulatory. Często zalegają tam też sedesy, brodziki czy duży sprzęt AGD - mówi Jędrzej SieliwończykUrzędu Miejskiego w Gdańsku.


Jak dodaje urzędnik, tego typu przedmioty nie powinny się znaleźć w miejscach gromadzenia odpadów.

- Mogą one stwarzać zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i dla kierowców. Nieodpowiednie obchodzenie się z tego typu odpadami stwarza zagrożenie dla środowiska i ma negatywny wpływ na estetykę naszego otoczenia - zaznacza Sieliwończyk.
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.
  • Jak widać na zdjęciach, nie każdy wie, że starych sprzętów AGD nie wyrzuca się na osiedlowy śmietnik.
Czego nie wolno zostawiać przy śmietnikach - najczęstsze błędy:

  • sedesy, brodziki, wanny
  • lodówki, pralki
  • panele podłogowe
  • gruz
  • szyby, okna
  • zużyte farby, kleje



Gdzie powinniśmy to oddać?

  • sedesy, brodziki, wanny - oddaj do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) na terenie Zakładu Utylizacyjnego przy ul. Jabłoniowej 55Mapka
  • lodówki, pralki - oddaj w sklepie RTV/AGD przy zakupie nowego sprzętu, oddaj do PSZOK, oddaj w ramach OZON (Objazdowa Zbiórka Odpadów Niebezpiecznych), zamów bezpłatny odbiór z domu (usługę świadczą Gdańskie Usługi Komunalne)
  • panele podłogowe - oddaj do PSZOK
  • gruz - oddaj do PSZOK
  • szyby, okna - oddaj do PSZOK
  • zużyte farby, kleje - oddaj do PSZOK, oddaj w ramach OZON (Objazdowa Zbiórka Odpadów Niebezpiecznych

  • Ekipa śmieciarki nakleja na odpad, którego nie zabierze np. starą lodówkę, informację, dlaczego tego nie zrobi.
  • Ekipa śmieciarki nakleja na odpad, którego nie zabierze np. starą lodówkę, informację, dlaczego tego nie zrobi.
  • Ekipa śmieciarki nakleja na odpad, którego nie zabierze np. starą lodówkę, informację, dlaczego tego nie zrobi.

Miasto stawia na akcje edukacyjne



Miasto informuje, że stale poszerza skalę działań informacyjno-edukacyjnych związanych z odpadami.

- Jedną z akcji, która odpowiada na pytanie, co zrobić z odpadami nietypowymi była kampania "Gdańskie Altany". W ramach tej inicjatywy w różnych miejscach, w tym również na altanach śmietnikowych pojawiły się grafiki, które w prosty i zrozumiały sposób wyjaśniały, jakie odpady nietypowe można pozostawiać do odbioru przy altanach, a jakie należy przekazywać w ramach innych bezpłatnych usług zapewnianych przez miasto. Ponadto ekipa śmieciarki nakleja na odpad, którego nie zabierze np. starą lodówkę, informację, dlaczego to nie zostanie odebrane spod altany, jak należy prawidłowo z nim postąpić i gdzie go przekazać do bezpiecznej utylizacji - wskazuje Sieliwończyk.


Od kilku lat w Gdańsku prowadzone są "Gdańskie dyżury altanowe". Pod szyldem "Czyste Miasto Gdańsk" pracownicy magistratu oraz Straży Miejskiej udzielają informacji na temat prawidłowego postępowania z odpadami i promują usługi komunalne.

Miejsca

Opinie (261) ponad 10 zablokowanych

  • zabiorą kanapę, nie zabiorą drzwi (3)

    z tego, co wiem, to drzwi też nie zabiorą, a jaka jest różnica, czy to drzwi czy meblościanka, czy wielki narożnik? Drzwi nawet łatwiej spakować. To samo wanny, brodziki i sedesy. Kiedyś wywoziłem sedes na szadółki, ale jakbym nie miał auta, to bym go pizdnął pod śmietnik, bo przecież nie będę taksówką go woził, absurd.

    • 60 3

    • bylo nadac na nowogrodzka ten sedes

      • 4 2

    • Stłuc i w workach do zwykłego kontenera.

      • 2 0

    • Odpady

      Najpierw trzeba stworzyć ludzią problem, potem można kasować za rozwiązanie problemu.
      Na śmieciach zawsze robi się najlepsze pieniądze.

      • 0 0

  • Niech się cieszą że nie stoją w lasach, kasują nas niemałe pieniądze za wywóz śmieci to niech zabierają.

    • 37 4

  • W artykule brakuje informacji o (1)

    tym jak się te rzeczy mają w Sopocie i Gdyni.

    • 12 3

    • tak samo

      • 1 0

  • (1)

    Jeśli chodzi o chaos wystawek śmietnikowych, rządzi ten na Biskupiej, który jest piękna ozdoba na stoku:) Przy okazji, przypomina mi się głośna sprawa z Nowego Portu, był wtedy chyba '99 rok. Nie była to tradycyjna awantura lokalsow o puszki, tylko zajście które spowodowało kilka ofiar śmiertelnych. Wówczas to jeden z mieszkancow wygrał sporą nagrodę w lotku. O dziwo do pieniądza podszedł wyjątkowo, bo nie przepił go, tylko wydał na remont... Na śmietnik trafiła część gratów, w tym starych, jeszcze poniemieckich mebli. Część z nich miała pozłacane(farba) uchwyty od szuflad. Gdy następnego dnia część osób idących do Liberro po specjal do sniadania zoabczyla co się świeci, przy smietniku momentalnie zrobiło się zbiegowisko. Tłum opacznie wziął pozłacana farbę z uchwytów od szuflad za prawdziwe złoto. I wtedy zaczęło się dziać, mówię wam!!! Awantura o uchwyty zamieniła się w regularna bijatykę. Co gorsza, jedyna osoba z dzielnicy która miała wowczas w domu telefon(ukradli jej go następnego dnia) zadzwoniła po policję. Wąsy przyjechały w ostatniej chwili, bo w ruch leciały już tasaki zrabowane z mięsnego przy Góreckiego oraz sztachety. Jako, że większość uczestników awantury o śmietnik miała wyroki w zawiasach, na widok policji się rozpierzchli, obserwując zza drzew co się dzieje, niczym drapieżnik który zasmakował krwi i czai się, choć nie może dobrać się do ofiary... I wtedy stało się, policja zaczęła bić się między sobą o te uchwyty... Wtedy reszta tubylców ponownie dołączyła do bijatyki, która ciągnęła się dobre kilka godzi. Gdy w wirze walk wyrywano sobie z rąk te szuflady, ludzie spostrzegli, że ta złota farba się zdrapła. Ludzie zaczęli grzebać w piasku, chcąc wygrzebać jej fragmenty i uciec... Uspokoił ich dopiero zegarmistrz z rogu Wilków i Na Zaspę, który podbiegł uspokoic to zbiegowisko. Wytłumaczył, że to "złoto"to barwnik, pozlacana farba... W porę, bo do dzielnicy zmierzały już Straż Graniczna i poszukiwacze skarbów... Ale się zaskoczyli!

    • 13 9

    • Warsztaty literackie są dwa IP wyżej

      • 5 0

  • Produkujmy dalej badziewie w Chinach (1)

    • 10 5

    • Kupiłam kiedyś

      maszynę do szycia Łucznik produkowaną w naszych zakładach zbrojeniowych w Radomiu. Co to było za badziewie rozklekotane od nowości to trudno opisać. Teraz mam koreańską i śmiga jak złoto.

      • 0 1

  • Opinia wyróżniona

    Nie wiem z czego ten problem wynika (12)

    Jeżeli zmieniam zmywarkę, lodówkę czy kibel to przywożą mi sprzęt, montuję i zabierają stary. Dostawa to niewielkie pieniądze a problem jest z głowy.

    • 87 107

    • Tak i rozmontowujesz toaletę i czekasz aż ci przywiozą nową (2)

      To ile tak wytrzymasz przestępując z nogi na nogę.....?

      • 44 12

      • Do sąsiada, albo w świerki lata :))

        • 25 2

      • Mam uzgodnione z sąsiadem czy będę moglł skorzystać z jego przybytku.

        • 1 5

    • A jak nie zmieniasz, tylko wyrzucasz starą, bez kupowania nowej? (1)

      O ile mi wiadomo nie ma w Gdańsku przymusu posiadania samochodu lub prawa jazdy. Ba! Wręcz otwarcie się walczy ze zmotoryzowanymi. Jest natomiast przymus płacenia ciężkiego złota za wywóz śmieci spod domu. Z jakiej racji to ja mam zapierniczać na Szadółki ze sprzętem, skoro mogą to wywieźć śmieciarze, którym do cholery płacimy już chore pieniądze, a traktowani jesteśmy jak sortownie?!

      • 67 13

      • Przecież jest zbiórka objazdowa, jeśli będzie częściej żeby od księciunia gabaryt co drugi dzień odbierać to opłata za wywóz odpadów będzie jeszcze wyższa, wyższa dla wszystkich, nie tylko dla życiowych nieogarów.

        • 15 42

    • W sumie racja.

      Ja mnie stary zszedł, był, to przyjechała firma i go ładnie w worek zapakowali i zabrali, . A za tydzień nowego żywego przywieźli i się zastanawiam czy nie złożyć reklamacji, do nie za bardzo mmi pasuje?

      • 13 13

    • U nas na śmietniku przy osiedlu z 5 lat temu wieczorem przychwyciłem ludzi z ekipy, jak ze swego vana wyładowywali elementy (4)

      starego wyposażenia kuchni (bez lodówki czy kuchenki). Gościu szedł w zaparte, że to po pracach z jednego z pobliskich bloków. Akurat. Stare bloki z PRL, tu są tylko małe kuchnie, a widać było, że to elementy dużej zabudowy kuchni w budownictwie jednorodzinnym. No i co im niby trzema mogłem sam zrobić? Nic. A usługa montażu nowej zabudowy u kogoś znacznie bogatszego, niż my blokersi, pewnie w cenie zawierała i usunięcie starej zabudowy. Tylko że dowiezione pod nasz śmietnik osiedlowy. Czyli śmieci na nasz koszt.

      • 23 4

      • i jeszcze się chwalisz głupotą? (1)

        zamiast zrobić zdjęcia tablic rejestracyjnych i mord tych typów a następnego dnia sprawę do administracji osiedla i na SM zgłosić to sobie pogadałeś z tymi śmieciarzami i olałeś temat, brawo!

        • 6 6

        • Gościu, mądrzysz się, a realiów nie znasz. Po pierwsze, u nas nie ma administracji osiedla czy SM

          Jest iluś zarządców bloków - wspólnot mieszkaniowych. Czasami jednym tylko blokiem zarządzają. Ten śmietnik na nowy zmieniali 6 ! lat, no OK, minus rok na pandemię, to 5. Po drugie, jeśli ja idę 80 metrów do śmietnika, to komórki na wyjście ze śmieciami nie zabieram. Po trzecie, już niemało wynieśli i ustawili pod śmietnikiem, to co, powrót do domu, zabranie komórki, marsz pod śmietnik, fotki - już niewiele by się nimi udowodniło. A by zobaczyli robienie fotek, by się do mnie rzucili - wszyscy młodsi (szef tylko trochę) i lepiej zbudowani, choć nie byli to ludzie po 185 cm wzrostu. Dowiedziałem się za 3 tyg., od znajomka, co w sąsiednim bloku jest w zarządzie wspólnoty, że będzie spotkanie przedstawicieli administratorów zainteresowanych bloków przy tym śmietniku. Poszedłem, odczekałem, aż przedyskutowali, co mieli, opisałem problem, zaproponowałem zamontowanie na bloku, gdzie mieszka ten znajomek (blisko śmietnika), fałszywej kamery na postrach przeciw podrzucaczom. I żeby gałąź jedną idącą w bok od starego drzewa wyciąć, bo zasłania światło z latarni na ten śmietnik, co ułatwia podrzucanie śmieci. 6 lat minęło, fake kamera nie założona (koszt plus robocizna rozłożony na ileś bloków to 1 zł na mieszkanie byłoby), gałąź nie wycięta (darmo, aby tylko dzielnicę przyciskać). I co? Co mogłem, próbowałem.

          • 4 0

      • A co (1)

        Ja robię zdjęcia samochodu i ekipy i zgłaszam na straż miejską.

        • 3 5

        • ile afer wykryłeś i ukarano sprawców?

          • 2 0

    • Za 150 zł. Baranku

      • 0 0

  • O jedną instytucję za dużo w naszym mieście.

    " Sprawa podobno zgłoszona na policję i straż miejską, ale instytucje przerzucają się odpowiedzialnością za wyjaśnienie sprawy. "

    • 19 1

  • najlepiej by było ustalić jeden centralny ogólnopolski PSZOK, np w Katowicach, otwarty w poniedziałki, środy i piatki (4)

    od 10 do 14. Wtedy by był porządek, bo by sobie każdy mieszkaniec Polski wiedział gdzie i kiedy stary sedes zawieźć do utylizacji.

    • 51 4

    • Musi się chcieć, robiłam remont, wywoziłam z koleżanką jej autem, nosić pomagał pan budowlaniec (2)

      Powoli, rzecz po rzeczy na pszok, agd stare zabierali co, którzy przywieźli nowe. Można, gdy się chce, a też (dużo) pracuję i mam obowiązki rodzinne.

      • 2 15

      • nie kazdy ma koleżankę z autem. Ja nie mam ani auta ani koilezanki z autem, zato mam stara kanapę na smietnik. (1)

        • 11 3

        • Ani jednego kolegi z autem, ani kuzyna, ani sąsiada ? Ludzie, eremici nieszczęśliwi.

          • 3 4

    • pszok powinien zabierać te wielkogabarytowe śmieci to śmieci

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    To proste! Zamiast biadolić (8)

    Zrobić co miesiąc wywóz gabarytów w tym i elektrośmieci
    Mieszkaniec wystawia q firma zbierajaca odpady dostaje pieniądze od pszoku.
    Przecież elektro to nie śmieci a kopalnia skarbów
    Miasto robi na razie wszystko by zniechęcić do samochodów a jednak wymaga by je jednak wszelki wypadek mieć...

    • 290 12

    • (2)

      Pamiętam jak w latach dziewięćdziesiątych ludzie przywozili całkiem dobry sprzęt AGD i meble z niemieckich wystawek. W określony dzień ludzie wystawiali to, czego nie potrzebowali, kto chciał coś zabrać, to sobie wziął, a resztę zabierała firma sprzątająca. Ale jak widać rozwiązania najprostsze są najtrudniejsze.

      • 34 1

      • U nas tez to dobrze dzialalo az do wprowadzenia ustawy śmieciowej

        • 3 0

      • bo nasi włodarze są tak pazerni że im ciągle mało muszą polaków wydoić do ostatniej kropelki

        • 1 0

    • Nie nie. Segreguj, dowieź, zapłać... (1)

      To jest myśl technologiczna miasta - zróbcie za wszystkich i jeszcze zapłaćcie, a za rok podniosą ceny za śmieci...

      • 19 2

      • Joooo.. przecież powinni ci jeszcze mieszkanie posprzątać, wynieść worki ze śmieciami i na koniec w rękę pocałować.

        Spod jakiego kamienia wy wypełzacie dzbany?

        • 0 23

    • Przecież odkąd weszła reforma, to wszystkie śmieci

      są miasta.

      • 12 1

    • zgadza sie to nam jeszce powinni doplacac za te segregacje!!

      • 12 2

    • poprostu przez tą segregację robią problem utrudniając życie ludziom tego niewolno, tamtego niewolno a płacić trzeba.

      • 0 0

  • czyli tak płacimy kilka razy więcej niż przed tą eko hucpą

    a jaśnie państwo z tego miasta nie odbiorą mi lodowki, czy sedesu? Autobusem mam go zawieźć???! Dopiero co był artykuł jak ola z ekipą na nas zarabiają i jakie zyski mają spółki wywożące odpady .... druga sprawa - ile w przetargach płacimy za wywóz, a ile miasto pobiera od mieszkańców!

    • 38 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane