- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Śmigłowiec jakich mało
Model zbudował absolwent PG Łukasz Werner w ramach pracy dyplomowej w Katedrze Systemów Decyzyjnych Wydziału ETI. Pomagał mu ojciec, a koordynatorem przedsięwzięcia był promotor prof. dr hab. inż. Zdzisław Kowalczuk.
- Wszystko rozpoczęło się ok. 2 lat temu, kiedy to firma Microsystem zajmująca się monitoringiem, podsunęła nam ten pomysł. Z ojcem od dawna zajmowaliśmy się modelarstwem, ja studiowałem na tym wydziale i interesowałem się tą tematyką. Stwierdziliśmy, że warto coś takiego zrobić - mówi autor projektu Łukasz Werner.
MS Eagle waży niecałe 10 kilogramów i jak na razie w powietrzu potrafi utrzymać się ok. 20 minut. Wznosi się na wysokość 150 metrów. Jego zastosowania mogą być przeróżne: wykonywanie zdjęć z powietrza, inspekcja linii wysokiego napięcia, badania powietrza, monitorowanie ruchu ulicznego, to tylko niektóre z nich.
Jak przyznaje Łukasz wiedza na temat bezzałogowych obiektów latających nie jest w naszym kraju duża. Warto więc tę lukę wypełnić. Wykorzystanie takich urządzeń jest popularne na zachodzie, szczególnie w USA. Są one względnie tanie (MS Eagle kosztował ok. 50 tys. zł) i łatwe w ekspoloatacji. Potrafią też dotrzeć do miejsc, z którymi problem mają duże śmigłowce.
W modelu Łukasza można zaistalować kamerę wideo, kamerę termowizyjną, aparat cyfrowy, a także różnego rodzaju czujniki, służące do badania np. związków chemicznych w powietrzu. Czy znajdą się zainteresowani ich użyciem?
- Nie chcemy go sprzedawać, naszym celem jest świadczenie usług. Projekt jest w takiej fazie, że ciągle wymaga ulepszeń. Niemniej jednak pewne zainteresowanie już jest, np. w następnym tygodniu przedstawimy nasze dzieło na ogólnopolskiej konferencji energetyków dotyczącej m.in. inspekcji linii wysokiego napięcia - dodaje Łukasz.
Opinie (40) 3 zablokowane
-
2007-06-18 15:58
Jak amerykanie uslysza o studencie to zaraz mu zaproponuja prace w USA i tyle bedzie pozytku ze studenta.
Bill Gates juz kupil system jednej przestrzeni i studentow programatorow.Za pare lat bedziecie slono placic za nowy windows z tym systemem.
Polskie prawo zbyt slabo chroni wynalazki zrobione w Polsce.- 0 0
-
2007-06-18 16:21
WERNER to jakieś poniemieckie nazwisko
i że niby taki mózg i sie wychyla przed szereg z jakims helikopterem.... a przypadkiem Twój dziadek nie służył w wermachcie razem z dziadkiem Tuska ?
spoko to tylko prowokacja :) ...majaca obnażyć sposób myślenia obecnych rządów :)- 0 0
-
2007-06-18 16:56
póki co obnażyła twój, leszczu
- 0 0
-
2007-06-18 18:27
nie tak szybko z tym lataniem.... (1)
otwarta przestrzeń powietrzna i 150 m wysokości to wystarczająco aby prosić o licencję, nawet jeśli lot miałby trwać tylko 20min.
i nie zmieni tego taka czy inna nazwa obiektu latającego.- 0 0
-
2008-06-05 15:15
no to latasz na 150m AGL i po sprawie.
- 0 0
-
2007-06-18 19:05
jd: a wiesz czemu znakomita większosć prac mgr nadaje się do kosza?
bo pomijając jakość merytoryzną/aplikacyjną dzisiejszych studiów, promotorzy prac wymyślają tematy miałkie nieciekawe - wiem coś o tym bo mam wgld w tematy jakie daje się na PG na kilku wydziałach.
Co do modelu obrony, o któym piszę - ciekawy koncept - znam też inne, np. niepodpisanie dokumentu o przeniesieniu praw autorskich na wydział. Dziekani, rektorzy mówią, że to nie moze tak być, a prawnik PG ma odwrotne zdanie - o tym się nie mówi.- 0 0
-
2007-06-18 22:37
jd:
przepraszam, od kiedy jakiekolwiek szkoły/uczelnie są darmowe?
tak samo wszyscy łykają jak "darmowe minuty" w telefonii komórkowej:)
pozdrawiam- 0 0
-
2007-06-18 23:13
pasjonaci (1)
To naprawdę miłe, ze sa tacy pasjonaci. Obym się mylił ale na tej planowanej "konferencji energetyków" czeka ich duże rozczarowanie. Ci Energetycy popatrza, pochwalą, pokiwaja głowami i to bedzie wszystko. Kumpel kiedyś miał kontakt z tym srodowiskiem. Siedzą tam goście z brzuszkami na ciepłych posadkach i wcale nie mają ochoty ryzykowac z wynalazkami.
- 0 0
-
2008-06-05 15:16
10/10 przwidujesz przyszlosc idealnie.
moim zdaniem latwiej sprzeda zabawke na ebayu USA. bez zartow.- 0 0
-
2007-06-18 23:39
Szkoda!!!!!!!!!!!!!! (1)
Szkoda, bo znając nasze realia, cały projekt pójdzie do lamusa. Jak zwykle, chłopak siedział wraz z ojcem w przysłowiowej stodole i kombinowali rower, no i wykombinowali, trochę nie tak, ale jakoś "jeździ".
W dzisiejszych czasach nie ma mowy o zrobieniu jakiegoś sensownego urządzenia przez amatora. Tego typu konstrukcje opracowują biura techniczne firm, które maja na to zamówienie i mają z czego i czym to zamówienie wykonać.
Tego typu śmigłowiec kosztuje w kicie (zestawie do samodzielnego montażu) około 5.000PLN, jest takich zabawek pełno na stronach firm modelarskich, dodanie do tego ultralekkiej kamery przy dzisiejszych możliwościach technicznych i możliwościach zakupu - żaden problem, to 2..3 tyś. PLN. Dobra aparatura zdalnego sterowania 3 tyś.PLN i zabawa gotowa.
Jedyne co w tym pocieszające, to to, że facet coś wykombinował i to wykonał, a więc ma otwartą głowę i to się w tym wszystkim liczy najbardziej.- 0 0
-
2008-06-05 14:59
cos ty masz zerowe pojecie o technice. jest taki jeden Australijczyk, on z kolei twierdzi ze reczny odbiornik gps, model latajacy worek azotanu amonu i cukier to wszystko co trzeba by zrobic pocisk cruise.
ja podpowiadam ze w zasadzie wystarczy wziasc 2 rowery i bedzie czterokolowiec z napedem, a czterokolowiec z napedem to przeciez samochod.- 0 0
-
2007-06-18 23:44
A ja nie rozumiem... (1)
... skąd w postach wielu z was jest tyle krytyki i złośliwości pod adresem tego chłopaka. Sam mu gratuluję i życzę wszystkiego najlepszego na drodze zawodowej, bo ją pięknie otworzył. I zrobił to, co niewielu jest w stanie zrobić - połączyć naukę z biznesem, bo nauka powinna służyć gospodarce. Poszedł tropem pewnego pomysłu, kasę pewnie dała ta firma, no i świetnie, będzie świetnym inżynierem.
A zawłaszczenie całości praw do pracy dyplomowej uważam za niesprawiedliwe. Bo rozumu i intelektu uczelnia nie daje, daje co najwyżej wiedzę, a rozum każdy ma swój. A taki stan prawny powoduje niechęć naukowców do biznesu oraz tworzenia i sprzedawania innowacji, bo co będą z tego mieli jak wszystko PG zabierze?
Nie PG finansowała przedmiot pracy, więc nie będzie miała do niego prawa. Jakby co, to są dobrzy prawnicy.- 0 0
-
2008-06-05 15:01
"... skąd w postach wielu z was jest tyle krytyki i złośliwości pod adresem tego chłopaka"
poniewaz 95% ludzi nie ma tej kasy na starcie chociaz ma podobne zdolnosci. a wszystko byloby OK gdyby polska byla krajem demokratycznym. bylyby srodki dla zdolnych. a tak ma po znajomosciach i krewniacy sie zrzucili. czyli taki z niego talent jak z 18 letniej modelki. zobaczymy za 10 lat co zostanie.- 0 0
-
2007-06-19 12:47
(1)
ale sie umsiałem takie modeliki od lat buduja studenciaki zagranica i nikt ztego wielie halo nierobi tam to norma unas szcyt mozliwości
kazdy samemu moze latajacy model zbudowac i to spory mniejszy by podgladac kogo che kamerek na akumulatory nie brak.- 0 0
-
2008-06-05 15:05
za granica nie robia halo tylko uniwerek wali grantem polrocznym 3000EUR/mies i po szumie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.