- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (103 opinie)
- 2 Kiedy deszcz bywa groźny? (40 opinii)
- 3 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (225 opinii)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (147 opinii)
- 5 Do tego nie służą światła awaryjne (158 opinii)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (92 opinie)
Śmigus-dyngus: niewinna zabawa może zamienić się w przestępstwo
1 kwietnia 2024, godz. 08:00
Lany poniedziałek musi być "mokry" i kropka. Dobra zabawa i niewinna tradycja może jednak zamienić się w wykroczenie, a nawet przestępstwo, gdy żartowniś przesadzi i naruszy granice.
- Lany poniedziałek? Miła tradycja, chyba że ktoś przesadzi
- Bomby wodne to zły pomysł
- A co gdy zniszczone zostaną czyjeś rzeczy podczas lanego poniedziałku?
-
Wepchnięcie do wody? Tu może wkroczyć prokurator
Lany poniedziałek? Miła tradycja, chyba że ktoś przesadzi
Nasza rozmówczyni przypomina, że należy pamiętać jednak o umiarze i o tym, by uszanować wolę drugiej osoby - bowiem nie każdy jest zwolennikiem tej tradycji, szczególnie jeśli polewany jest przez osobę obcą.
- Często ta radosna dla dzieci chwila zamienia się w koszmar dla osoby dorosłej np. bycie oblanym wiadrem wody, oberwanie z bomby wodnej, a nawet bycie wrzuconym do jeziora czy rzeki! Czy to też niewinna zabawa i tradycja znajdująca usprawiedliwienie? - pyta mec. Brzezińska-Gołębiewska.
Lany poniedziałek. Obejrzyj nagrania
Bomby wodne to zły pomysł
Jak wyjaśnia adwokatka, śmigusowe polanie wodą może zostać potraktowane jako tzw. inny wybryk w rozumieniu art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń, którym zakłócony został porządek publiczny.
- Dla miłośników rzucania balonowych bomb wodnych i polewania wodą wprost z okna ustawodawca przewidział odpowiedzialność z art. 75 par. 1 kodeksu wykroczeń (kara grzywny do 500 zł albo nagana) oraz z art. 76 kodeksu wykroczeń - jeśli celem "bomby": jest pojazd mechaniczny. Za wykroczenie z art. 51 par. 1 kw i 76 kw sprawca może zostać ukarany karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Jednorazowy wyskok może kosztować nas aż 5 tys. zł - wyjaśnia mecenas.
Dodatkowo wielkanocna fantazja może narazić nas na odpowiedzialność z... kodeksu karnego.
- Oblanie kogoś wodą wiąże się z naruszeniem jego nietykalności cielesnej (art. 217 par. 1 kodeksu karnego). Zdarza się także, że zatracając się w śmigusowym szaleństwie, naruszamy mir domowy drugiej osoby poprzez wtargnięcie lub nieopuszczenie mimo żądania mieszkania tejże osoby (art. 193 kk). Za powyższe występki grozi nam grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - mówi mecenas.
A co gdy zniszczone zostaną czyjeś rzeczy podczas lanego poniedziałku?
Pamiętać należy także, że polewane osoby często mają przy sobie rzeczy, które mogą ulec zniszczeniu np. telefony, zegarki czy barwione skórzane akcesoria.
W zależności od wartości dokonanych szkód - sprawca może popełnić:
- wykroczenie - do 800 zł (art. 124 par. 1 kw)
- albo przestępstwo (art. 288 par. kk), jeżeli wartość zniszczeń przekracza 800 zł.
- Oprócz odpowiedzialności karnej na sprawcy spoczywać będzie także obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę równowartości zniszczonego mienia.
Wepchnięcie do wody? Tu może wkroczyć prokurator
- Jeżeli chodzi o kwestię wrzucenia do zbiornika wodnego, tutaj "sky is the limit" i wyczerpać można prawie cały katalog przestępstw z rozdziału XIX kodeksu karnego "Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu", poczynając od spowodowania rozstroju zdrowia poniżej 7 dni (art. 157 par. 2 kk), kończąc na nieumyślnym spowodowaniu śmierci (art. 155 kk), powodując, że "niewinny" żart zamieć się może w bilet do zakładu karnego na okres od 3 miesięcy do 5 lat - wyjaśnia mec. Katarzyna Brzezińska-Gołębiewska.
Adwokatka przypomina, że oprócz odpowiedzialności karnej pamiętać należy o tym, że osoba poszkodowana może wytoczyć nam powództwo cywilne o naprawienie wyrządzonej szkody oraz zadośćuczynienie doznanej krzywdzie.
- Szkodą może być nie tylko bezpośrednio zniszczone mienie, ale także koszt leków np. na przeziębienie, przegapionych środków komunikacji publicznej, czy też biletów do kina (bo jak tu mokrym iść?). Potrafię wyobrazić sobie nawet obowiązek zwrotu kosztów psychoterapii pozostającym w adekwatnym związku przyczynowym z wielkanocnym polaniem wodą. Nie wiemy bowiem, jak to kultywowanie mokrej tradycji wpłynie na dzień, a czasem nawet życie drugiej osoby - podsumowuje nasza rozmówczyni.
Miejsca
-
Adwokat K. Brzezińska-Gołębiewska Gdańsk, Franciszka Hynka 6/14
Opinie (191) ponad 10 zablokowanych
-
2024-04-01 22:39
Widać, że napływowa wieś normalnieje ! - i dobrze !
- 0 2
-
2024-04-01 23:00
Aaaa tam, kiedyś do Motławy wrzucali.
- 0 0
-
2024-04-02 06:55
To chyba jedne z nielicznych swiat
Ktore lewacki genderyzm nie moze ruszyc
- 1 0
-
2024-04-02 13:08
w latach 90-tych to było przwdziwe bandyctwo
Bandy czyhające na przystankach, pod kościołami. Kobiety nie wychodziły z domów
- 1 0
-
2024-04-02 14:18
Zamierający zwyczaj
Zamierający zwyczaj. Kiedyś aż do przesady, za to teraz koniec tej tradycji. Rzadkość.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.