- 1 Ulewa przeszła przez Trójmiasto (88 opinii)
- 2 Zapadł się portal w Nowym Ratuszu (49 opinii)
- 3 Dworzec Podmiejski pozostanie zamknięty (56 opinii)
- 4 Nowa wiceprezydent zaczyna pracę 5 lipca (120 opinii)
- 5 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (119 opinii)
- 6 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (68 opinii)
Śnieg i topniejące sople zagrażają ludziom i budynkom
Zima wciąż nie chce odpuścić, do tego synoptycy zapowiadają, że w najbliższym czasie czekają nas jeszcze spore opady śniegu i zmiany temperatury. Zalegający na dachach śnieg i topniejące sople stanowią śmiertelne zagrożenie dla przechodniów.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Odśnieżanie dachów i usuwanie nawisów śnieżnych to zadanie wspólnot i firm zarządzających nieruchomościami. Te jednak nie zawsze wiedzą o wszystkich zagrożeniach.
- Do odśnieżania dachów i usuwania sopli wynajmujemy firmę. W tej chwili mamy na liście 15 budynków, które wymagają odśnieżania. Staramy się, by usuwanie odbywało się regularnie - mówi Katarzyna Szczypińska, prezes Euroformatu, firmy, która zajmuje się administrowaniem budynkami wspólnot mieszkaniowych m.in. we Wrzeszczu. - Chociaż nasi pracownicy zbierają informacje o tym, gdzie zalega śnieg, nie jesteśmy w stanie wyłapać wszystkich przypadków. Dlatego tak ważne jest, by potrzebę odśnieżenia dachu zgłaszali sami mieszkańcy .
Usuwanie śniegu i sopli z dachu nie jest tanie. Firmy za godzinę odśnieżania dachu liczą ok. 250 zł. A przy takiej pogodzie należy odśnieżać dach nawet dwa razy w tygodniu.
- Im więcej odśnieżania, tym mniejsza szansa na wstawienie nowych drzwi na klatkę czy np. podłączenia nowego domofonu - zauważa prezes.
Kolejnym problemem, z jakim zmagają się mieszkańcy Trójmiasta, jest śnieg zalegający na chodnikach. Odgarniany na boki tworzy gigantyczne zaspy, uniemożliwiające parkowanie. Nie usuwany systematycznie - utrudnia poruszanie się.
W poniedziałek sopel spadł na mieszkankę Wrzeszcza.
Najbardziej cierpią na tym osoby niepełnosprawne, dla których nieodśnieżony chodnik to taka sama bariera, jak wysokie schody.
- O ile do szkoły jestem zawożona, o tyle po zajęciach o wyjściu z domu mogę teraz zapomnieć. W ciągu tej zimy na dwór wyszłam może ze trzy, cztery razy. Żadnego wychodzenia, zero przyjemności. Zostaje mi tylko komputer i telewizja - mówi poruszająca się na wózku inwalidzkim Marta, 18-letnia uczennica z Chełmu. - Tyle się mówi o tym, że Gdańsk jest miejscem przyjaznym niepełnosprawnym. Ja jakoś tego nie widzę. A w zimie tym bardziej.
Zalegające masy śniegu niosą też ze sobą zagrożenie powodzią. Zapowiadane przez synoptyków obfite opady śniegu i coraz wyższe temperatury, zwłaszcza na początku lutego, mogą zakończyć się poważnymi podtopieniami.
Bez systematycznego usuwania śniegu i udrożnienia studzienek kanalizacyjnych, początek wiosny może być dla niektórych trójmiejskich dzielnic tragiczny. Dlatego już podjęto decyzję, że śnieg będzie z miast wywożony ciężarówkami.
Opinie (210) ponad 10 zablokowanych
-
2010-02-03 21:51
polska to kraj paranoji
Problem w tym, że np.: w Oliwie, gdzie mieszkam każda kamienica jest uzbrojona w sople od 10cm do 3m zwisające nad głowami przechodniów n ulicy Opata Rybińskiego. Nikt sie nie interesuje niebezpiecznymi potrobami mroźnej zimy a jeden sopel wystarczy by służby skrobały czyiś mózg z chodnika i to co z człowieka zostnie.
aż nerwica wzbiera....- 2 0
-
2010-02-04 11:31
dalej glosujcie i wybierajcie tych samych pal.....tow,!
A oni dupę wożą bryczkami po miescie a ludzi mają głeboko w d...
Jeszcze na tym zarobią/- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.