- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (49 opinii)
- 2 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (112 opinii)
- 3 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (46 opinii)
- 4 Ubywa mieszkańców i rozwodów (383 opinie)
- 5 Niespokojna noc na gdańskich drogach (178 opinii)
- 6 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (33 opinie)
"Solidarność" wciąż w okopach
Po raz pierwszy NSZZ "Solidarność" nie firmuje obchodów rocznicy wydarzeń sierpniowych 1980 roku. Związek zawodowy wycofał swoje logo z materiałów informacyjnych przygotowanych przez Fundację Centrum Solidarności.
Czy kierownictwo NSZZ "Solidarność" nie chciało, aby znak związku znalazł się obok logo Kancelarii Prezydenta RP?
- Takie informacje do nas docierały. Mówiono, że jest za wcześnie, aby te dwa logo były obok siebie - powiedział "Głosowi" Jerzy Borowczak, dyrektor Fundacji Centrum Solidarności. - W efekcie na plakatach umieściliśmy znaki fundacji i kancelarii, nie ma natomiast znaczka związku zawodowego.
Jerzy Borowczak i szef fundacji Bogdan Lis chcieli zaprosić prezydenta RP na obchody Sierpnia. Okazało się, że "S" nie jest w stanie zaakceptować nawet znaczka Kancelarii Prezydenta na plakatach. Znaczek pojawił się, bo kancelaria finansuje jedną z imprez tegorocznych obchodów.
Przewodniczący NSZZ "S" Janusz Śniadek chciałby uniknąć dyskusji na ten temat.
- Nie chcę komentować, aby nie czynić nikomu afrontu. Kierując się chęcią ochrony znaku "Solidarności" nie chcieliśmy go wystawiać na szwank - powiedział "Głosowi" Janusz Śniadek.
Waldemar Krenc, szef łódzkiej "Solidarności" stwierdził, że logo wycofano z powodu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
- Żyjemy w czasach, w których nie zakopano jeszcze okopów. Prezydent Kwaśniewski nie wykonał żadnego gestu w naszą stronę, a my wciąż pamiętamy jeszcze jego wypowiedź sprzed dwóch lat o owczym pędzie - powiedział "Głosowi" przewodniczący Krenc.
Aleksander Kwaśniewski, odpowiadając na pytanie dlaczego w latach 80. nie wstąpił do "S", odparł, że wówczas często wstępowano do związku na zasadzie owczego pędu. Prezydent później przeprosił za tę wypowiedź.
Prof. Jadwiga Staniszkis popiera decyzję "S".
- Oni walczą o pamięć i zachowanie historycznej linii podziału. Nie wszystko może zmienić swój sens - powiedziała "Głosowi".
Pierwszy przywódca "S" i były prezydent RP Lech Wałęsa: - Ja bym chyba postąpił podobnie jak "Solidarność", ale zaznaczam, że nie brałem w tym udziału. Jak co roku oddam hołd, ale nie wezmę udziału w oficjalnych uroczystościach - usłyszeliśmy od byłego prezydenta.
Władysław Frasyniuk, przewodniczący Unii Wolności, działacz opozycyjny w latach 80., gest "S" uznał za żałosny.
- Postawa obecnych działaczy "S" i to często takich, którzy w latach 80. paznokcia sobie nie złamali przez działalność opozycyjną, jest żałosna i śmieszna, żeby nie powiedzieć - głupia. Aleksander Kwaśniewski jest szanowanym prezydentem, a związek prowadzi spór na takim poziomie, że aż trudno go nazwać - powiedział "Głosowi" Frasyniuk. - Szkoda, bo Sierpień jest symbolem rozsądku Polaków w walce o wolność.
Karol Modzelewski, legendarny działacz Komitetu Obrony Robotników zaznaczył, że obecnych szefów związków dzieli wiele pokoleń od przywódców "S" z lat 80.
- Jeżeli ktoś miałby się poczuć dotknięty stwierdzeniem o owczym pędzie, to ja. A wcale czuję się dotknięty, bo to są sprawy dość odległe i czas przestać się nimi irytować.
Wśród sponsorów, obok Kancelarii Prezydenta umieszczono także logo województwa pomorskiego. Takie sąsiedztwo nie przeszkadza marszałkowi.
- Początkowo, kiedy Aleksander Kwaśniewski zaczynał sprawować urząd, nie byłem jego zwolennikiem. Teraz jednak uważam, że emocje z nim związane powinny ustać. W przeciwieństwie do premiera Millera, u prezydenta jest pewna otwartość i próba zrozumienia innej strony - stwierdził Jan Kozłowski.
Opinie (52)
-
2003-08-13 10:43
Lepszy Model i eddi gwarek
Przeginacie z tymi pierdołami.
Znajdźcie sobie jakiś czat i tam wypisujcie do woli.- 0 0
-
2003-08-13 10:46
hmmmmm
Chyba ninja coś wie o Mietku
Czyżby dlatego nas stąd wygania? :))))- 0 0
-
2003-08-13 10:48
ninja nic o mnie nie wie
ninja nic nie wie
- 0 0
-
2003-08-13 10:52
A nie mówiłem
Że Mietek żyje :)))))))))
- 0 0
-
2003-08-13 10:59
Ok
Teraz potrzebny jest tylko negocjator, żeby Mietka nakłonić do oddania się w ręce Policji
- 0 0
-
2003-08-13 11:00
Żałosne...
Załosne są Wasze opinie i napewno są na temat........... Pomyliliście miejsce na wypowiedzi,ktoś powinien to moderować!!!
- 0 0
-
2003-08-13 11:08
Możliwe, że NSZZ po prostu zabrakło pieniędzy na obchodzenie tej swojej rocznicy, a jako oficjalny pretekst podają znaczek.
Możliwe też, że jest to rozpaczliwa próba reanimacji, zwrócenia na siebie uwagi...- 0 0
-
2003-08-13 11:13
szkoda sierpnia
szkoda tych sierpniowych dni pełnych ułudy i pozornego szczęścia...szkoda. Żyliśmy wtedy w utopii. Jeśli coś chciałbym aby się w Polsce zmieniło to aby do władzy doszli ludzie spokojni, mądrzy, cierpliwi ale jednocześnie zdecydowani w swoich dążeniach, nie tak jak Wałęsowie, Kwaśniewscy, Millery - oni powinni już odejść w niepamięć gdyż się niesprawdzili i już nie sprawdzą - nie liczcie na to.
- 0 0
-
2003-08-13 11:31
Czyli niech żyją Niemcy
W ten oto prozaiczny sposób nasze rodzime palanty ze szczętem pogrzebały szanse Solidarności na obecnośc w książkach do histori na Świecie, a przynajmniej w Europie. Najpierw jaśnie wielmożna S kłuci się z Michnikiem o obecnośc swego znaku na Gazecie Wyborczej, potem biorą rozwód z Wałęsą, nie bez pomocy tego ostatniego z resztą, potem Wałęsa nie pojawia się na obchodzach rocznicy, teraz wielmożna S się obraża. W ten sposób symbolem upadku bloku wschodniego będzie upadek muru berlińskiego. O jakiejś śmiesznej Solidarności, o bezkrwawej rewolucji w 1989 w Polsce mało kto będzie za 30 lat pamiętał.
Nasz naród sam jest winien swoich problemów. Pełno tu palantów i dlatego mamy takie władze jakie mamy i takie miejsce w Świecie jakie mamy. Jak w tym wierszyku "Nie jest winą osła, że wybrano go na posła".- 0 0
-
2003-08-13 11:37
NEWS!
Słuchałem przed chwilą radia maryja i mówili że Mieczysław KOT jest zamieszany w aferę LWA rywina !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.