• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocki wynalazca wyruszył ratować powodzian

Piotr Weltrowski
17 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Lech Michalczewski wyruszył z Sopotu w poniedziałek po południu. Jego maszyna zacznie napełniać pierwsze worki z piaskiem już w nocy z poniedziałku na wtorek. Lech Michalczewski wyruszył z Sopotu w poniedziałek po południu. Jego maszyna zacznie napełniać pierwsze worki z piaskiem już w nocy z poniedziałku na wtorek.

Lech Michalczewski, sopocki wynalazca, który trzy lata temu opatentował najskuteczniejsze na świecie urządzenie do napełniania worków z piaskiem, wyruszył na pomoc powodzianom. Wraz ze swoją maszyną powinien zjawić się w Bielsku Białej w nocy z poniedziałku na wtorek.



Jak oceniasz inicjatywę sopockiego wynalazcy?

Aby napełnić worki na liczący 100 metrów długości i wysoki na pół metra wał przeciwpowodziowy, czterech ludzi potrzebuje 12 godzin. Dzięki maszynie skonstruowanej przez Michalczewskiego dokonać tej samej sztuki można w godzinę.

Trrio - bo tak nazywa się urządzenie sopockiego wynalazcy - zostało w ciągu ostatnich trzech lat kupione przez czterdzieści gmin z całej Polski, furorę robi także poza granicami naszego kraju.

Sposób jego działania jest banalnie prosty. Na obracające się na trzech ramionach szerokie łyżki jedna osoba nasypuje łopatą piach. Druga zakłada na nie specjalnie wyprofilowane worki, a urządzenie napełnia je już samo. Wystarczy tylko podnieść pełne worki z ziemi, przenieść je i ustawić w formie wału.

- Planujemy pojawić się wszędzie tam, gdzie będą nas potrzebować, nie kalkulujemy. Na razie jedziemy do Bielska Białej, mamy też sygnał z Krakowa i kilku innych miast. Ludzie pracują szybciej, gdy daje się im narzędzia. My chcemy im pomóc i dać takie narzędzie, choćby na kilka godzin - mówi Lech Michalczewski.

Tym razem Michalczewski pomaga powodzianom na własny rachunek, wcześniej robił to wspólnie z miastem. Jego urządzenia trafiły kilkadziesiąt miesięcy temu za darmo do Zakopanego i Radkowa - zakupiły je władze Sopotu i sprezentowały zaprzyjaźnionym miastom.

Tak działa Trrio - maszyna do szybkiego napełniania worków piaskiem.

Opinie (99) 7 zablokowanych

  • Warto zrobić mszę za tragedie jaka nawiedziła naszą biedną Polskę

    • 6 6

  • Brawo!
    Fajnie ,że są jeszcze tacy ludzie..

    • 11 1

  • Takich nam potrzeba !!!

    Dzięki wielkie!!!

    • 7 1

  • (8)

    Trochę kiepskawo to działa, worki napełnione tylko do połowy, wystarczył by skorzystać z rodzaju lejka gdzie nasypywano by piasek też łopatą bez zadnego kręcenia a na koncu lejka zakładac worek, to samo grafitacyjnie szybko i tanio.

    Takie śmieszne wynalazki to moge sam robic trzy razy lepsze!

    • 16 17

    • TO ZRÓB!!!!!!

      • 4 1

    • To co Ci stoi na przeszkodzie ? (2)

      Takie urządzenie to zawsze pewne ułatwienie przy robocie. Napełnianie worów z piaskiem to ostra harówa a te ustrojstwo skraca czas pracy. Przydatna rzecz.

      • 4 0

      • W niczym nie skraca pracy. (1)

        Same straty - stracona energia, która grubo kosztuje, stracony materiał worków, które są napełniane w małej części, stracony czas wreszcie.

        Tak jak napisał autor pierwszego posta - postawienie samego leja stalowego, który kosztowałby może 200-300 złotych maksymalnie jest po stokroć wydajniejsze.

        Lej możesz przestawić w dowolne miejsce, z którego czerpiesz piasek (taka karuzela cholernie ciężka przecież nie będzie stać przy nieskończonej wysokości górze piachu), mocujesz worek i jedna, dwie, trzy osoby swoim tempem machają łopatami. Nie musisz ani czekać aż podjedzie łopatka, ani spieszyć się, jeśli nie nadążasz za łopatką. Kosztuje to pracę ludzkich mięsni, a nie 14 tysięcy złotych i kupę prądu!

        Po prostu ktoś jak zwykle zbił forsę na głupocie urzędniczej. Dlaczego narzekam? Bo my za to płacimy! My!

        • 5 5

        • Nie jesteś zwykłym narzekaczem. Sprawiłeś że nie jaram się tą cudowną karuzelą. Dzięki.

          • 1 3

    • (1)

      Niedokońca by taki lejek sie sprawdził. Z tego co widze to urządzenie poprawia wydajnaśc między innymi przez to, że te niby lejki ładuje sie piaskiem kiedy sa na dole, przez co szybicej i przy uzyciu mniej energi da sie uzupełniać piasek. Za to worek zakłada sie jak jest u góry, dzięki czemi nie trzeba sie schylać non stop.

      Taki lejek o którym, mówisz musiałby mieć jakąś zapadke, bo jakbyś założył worek na dole, to po pierwszej łopacie już by nienapełniony worek spadł. Ok mozna haczyki czy coś w tym rozadzju, ale weź zaczepiaj to rpzy każdym worku, zresztą przy takich workach, które musza byc robione masowo i wmiare niską cene, zaczełyby sie urywać.

      Jedyny minus tej maszyny to własnie ilosc wsypywanego piasku do worka. Niby można większy ten niby lejek, ale nie wiadomo czy by wytrzymał cały stelarz. Jesli miałoby to utrzymać wiekszy cieżar to i masa tego urzadzenia musiałaby wzrosnąć.

      • 1 0

      • Przecież worek ktoś musi na lejek nałożyć, ta sama osoba przytrzymać i zdjąć.

        Gdzie Ty widzisz problem?
        Tutaj do obsługi jednego worka potrzeba dwóch osób. Kolejny dowód na niepraktyczność tego wynalazku.

        • 0 1

    • Lej ??

      Lej prędzej czy później się zapcha. Jak już to rynna, tylko co dalej. Żeby grawitacja działała piach musi się znaleźć na odpowiedniej wysokości. Jaki masz pomysł na to?

      • 1 0

    • półgłowku!

      ..a spróbuj napełnić piaskiem (zazwyczaj przy powodziach nasiąkniętym wodą) cały worek, potem go zanieść na tworzony wał lub do zalanych piwnic, a na samym końcu (po zejściu wody) usunąć??? aha i jeszcze powtórzyć te czynności jakieś sto razy brodząc po grząskiej podłożu? taki jesteś mądry? a kiedykolwiek uczestniczyłeś w takich akcjach??
      jak się siedzi w cieplutkim fotelu to inaczej się to widzi! doradca się znalazł!

      • 1 1

  • WYNALAZKI

    czy to TIDER?

    • 1 1

  • Brawo Panie Leszku Brawo!!!!!!!!!

    • 5 1

  • Jakie to proste

    ze sam na to nie wpadlem..a tam,ide korbola walnac:)

    • 7 0

  • Bzdura nie wynalazek (13)

    Ta karuzela niczego nie napełnia, piasek jest na nią ładowany łopatami przez ludzi. Zysku tam nie ma żadnego, bo stawiając taki mały (patrz reklama) worek na ziemi nie trzeba ładować piasku wyżej. Same worki napełniane przy udziale tej maszyny, na końcu i tak lądują na ziemi więc efekt jest taki sam. Dodatkowo, przy jednej maszynie nie może ładować piasku więcej osób bo mało miejsca albo ramion. Inne minusy - maszynę trzeba dowieźć na miejsce, bo daleko to się jej nie zaniesie (100kg) - w czasie powodzi pokonanie jakiegoś podmokłego terenu może być problemem dla samochodu. Maszyna wymaga zasilania, czyli albo mamy generator jakiś albo oczekujemy że prąd będzie na miejscu - w sumie samochód niezbędny do każdej sztuki. Kolejna rzecz to umiejscowienie tej machiny - podłoże musi być stabilne, nie może być podmokłe bo się zapadnie kilka cm i z kręcenia nici ;]. Maszyna do pracy potrzebuje trochę miejsca, zakładając ze piasek będzie dostarczony przy drodze, to ona zajmuje jeden cały pas (a jak jest tylko jeden?). Kolejna wada - ładując piasek trzeba albo przesuwać cały ten złom albo dalej "podbiegać" po piasek bo niestety to co na reklamówkach tego 'hitu' pokazują to na plaży nikt worków nie będzie ładował. Kolejny problem, przy maszynie muszą być 3-4 osoby cały czas - inaczej nie da się płynnie pracować. Dobra już chyba więcej wad wymieniać nie trzeba. Moim zdaniem jest to hit ale do wyciągania kasy z budżetów gmin - żaden urzędas się nie przyzna do błędu a na testy w praktyce też nie będzie miał raczej okazji.

    • 29 6

    • nooo, bzdura za 15.000zł

      • 5 1

    • powinien dostać nagrodę "BZDURA DEKADY" ani karnowski, ani inna urzędnicza małpa nie spróbowała nawet działania, a jesli nawet (3)

      to nie ma żadnego porównania z prawdziwym machaniem łopata bo przecież nigdy się pracą nie shańbił

      • 4 1

      • (2)

        ,,ani karnowski, ani inna urzędnicza małpa nie spróbowała nawet działania ,,pokazałes szczyt swojego chamstwa .Robisz to bezkarnie bo myslisz ze jestes anonimowy .Skad biora sie tacy debi..le.I co ma do tego Karnowski i inni urzednicy .Pan Michalczewski jest prywatnym przedsiebiorca !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

        • 0 4

        • JEST IDIOTĄ A TY DURNIEM, POJEŹDZIJCIE SOBIE RAZEM NA TEJ KARUZELI, MOŻE KTÓRYS WPADNIE DO WORKA, ZAOSZCZĘDZI SIE WTEDY NA (1)

          TRUMNACH

          • 1 1

          • co za żenujaca wypowiedz

            zupelnie nie moge zrozumiec dlaczego tyle frustratow w naszym spoleczenstwie ,dlaczego tyle narzekania ,dlaczego tyle zawisci i zajadłosci ??????

            • 1 0

    • (7)

      to i tak mało udało Ci się znaleźć tych wad. ja znalazłem i tak jedną mając główną miarę.....napełnia tylko worki do POŁOWY a nawet i mnie co kompletnie nie spełnia swojego zadania bo to nie worki mają chcronić przed powodzią tylko ciężar piasku !!!!

      • 3 2

      • hmmm...

        worki mogą być różne i różnie można je napełniać żeby nie były za ciężkie, wiele zależy od tego jak daleko trzeba je nosić...

        Mogę dorzucić jeszcze inna wadę, łatwiej się ładuje na coś co stoi nieruchome a nie ucieka

        • 2 0

      • To powiem ci ze gówno wiesz, (5)

        Worki CELOWO napełnia sie jedynie do 1/2, 2/3, po to pacanie, aby można je było UŁOŻYĆ! Spróbuj Einsteinie pookładać w formie muru napchane wory.

        Tu masz zalecenia z sztabów kryzysowych głąbie.

        Worki należy napełniać gliną, piaskiem lub mułem tylko do połowy.

        Nie jest konieczne wiązanie lub zszywanie worków, ale należy pamiętać, żeby otwarte końce worków były skierowane w górę rzeki.

        Nie napełnioną, luźną część worka należy położyć tak, by przykrył ją następny worekPo ułożeniu każdego worka należy go dobrze ubić, tak, by dokładnie wypełnił wszystkie wolne przestrzenie.

        Układając następną warstwę należy zmienić kierunek układania worków, np. jeśli w dolnej warstwie worki układane były dłuższymi bokami wzdłuż osi zapory, to w następnej warstwie dłuższe boki worków powinny być do niej prostopadłe.

        Więc przestań tu promować swoje bzdury skoro znasz się na tym jak świnia na gwiazdach.

        • 3 3

        • (4)

          zamiast pierniczyć farmazony o układaniu lepiej pomyśl ile taka karuzela pomaga, bo dla mnie to ZERO, 4 ludzi = 2 lopaty i 2 do trzymania napełnianego worka i 2 przydało by się do nosznia na miejsce (na filmiku jest ich tam chyba z 10) i tak samo szybko, a jakbymieli trzymaczkę do worków z rodzajem wsypu (lejka) to by było szybciej, bez energii el i bez kłopotu.

          Dla mnie to du.pny wynalazek

          • 1 0

          • (3)

            oczywiście, że pomaga ale trzeba było wpierw skończyć podstawówkę żeby to załapać bo tam to tłumaczyli. Maszyna ta dostarcza energii potencjalnej dla każdej porcji piachu wynosząc ją do góry przez co mniej męczy ekipę ładującą worki. To tak samo jak byś negował istnienie takich małych spalinowych kopareczek które drążą rowy na kanały telekomunikacyjne.

            • 0 2

            • Największym wysiłkiem kopacza jest zatopienie szpadla w piasku, a nie wyniesienie go na wysokość ok. metra. (2)

              Urządzenie niepotrzebne, marnowanie pieniędzy z naszych podatków.

              • 2 0

              • CO?!?!? (1)

                zatopienie szpadla w piasku, a nie wyniesienie go na wysokość metra? Chłopie, to nie kopanie w ubitej ziemi ani rozkruszanie betonu. Wbij sto razy łopatę w piasek i podnieś sto razy łopatę z piaskiem na wys. ok. metra i sprawdź, co cię bardziej zmęczy. Teoretyk łopatologii się znalazł.

                • 1 1

              • Przepraszam, że uraziłem dumę profesjonalnego kopacza rowów

                ale podtrzymuję swoje zdanie. Dokładniej to zatopienie szpadla i wygarnięcie nim szpadla urobku. Reszta zabiera mniej energii, czy jest to 0,2 czy 1,2 metra.

                • 1 2

  • BRAWO (1)

    myśli facet, gdzie znajdzie lepszą reklame dla swojej maszyny, najłatwiej dorobić się na ludzkiej krzywdzie

    • 7 7

    • brak slow

      zawsze znajdzie sie taki głupiec jak ty i zawsze bedzie krytykowal i zawsze bedzie niezadowolony a co ty zrobiles czy zrobisz dla powodzian ?

      • 0 2

  • Każdy może pojechać i pomagać. (2)

    Nie jest to wyczyn, ja jade w środę pomóc babci. Poinformuje trójmiasto ( o której godzine, czym, kiedy powrot itd) aby zrobiło ze mną wywiad.

    • 4 3

    • Nie zapomnij podać nazwy firmy i produktów, które sprzedajesz!

      Oni to lubią :)

      • 1 0

    • to pojedz i

      pomagaj powodzianom

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane