- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (418 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (254 opinie)
- 3 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (44 opinie)
- 4 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (155 opinii)
- 6 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (59 opinii)
Sopot chce zabrać pięciu klubom koncesje na alkohol
Władze Sopotu chcą odebrać koncesje na sprzedaż alkoholu pięciu lokalom, w których miało najczęściej dochodzić do zakłócania ciszy nocnej. Lista budzi jednak wątpliwości.
Właściciele ostatniego z nich są tym bardzo zaskoczeni. - Działamy od grudnia zeszłego roku, dostaliśmy koncesję na sprzedaż alkoholu przez trzy lata. Nagle trafiło do nas pismo, w którym praktycznie bez żadnych wyjaśnień poinformowano nas, że wszczęto postępowanie w sprawie odebrania nam koncesji - mówi Michał Pawłowski, menadżer lokalu.
Urzędnicy o sprawie mówią krótko. - Podstawą wszczęcia procedury cofnięcia koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych była informacja zbiorcza, którą prezydent otrzymał od komendanta policji w Sopocie. Było to zestawienie interwencji sopockiej policji w sezonie letnim, w związku z zakłócaniem porządku publicznego, konkretnie ciszy nocnej - informuje Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Michał Pawłowski przyznaje, że policja raz ukarała jego lokal mandatem, ale za... brak tablicy informującej o szkodliwości alkoholu, a nie za zakłócanie ciszy nocnej. - Po anonimowych zgłoszeniach policjanci przyjeżdżali w tej sprawie kilkukrotnie, ale nigdy nie nałożyli na nas mandatu, bo nie było za co. Nie skierowano też żadnej sprawy do sądu - dodaje.
Sprawdziliśmy bezpośrednio u źródła. - Żadna z naszych interwencji nie skończyła się przesłaniem do sądu sprawy dotyczącej tego lokalu - potwierdza podkomisarz Robert Tabisz z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Dla porównania, przeciwko klubowi Czekolada prowadzono w tym czasie (czyli od początku roku) aż siedem takich postępowań, z których dwa zakończyły się już wyrokami, trzy trafiły do sądu, a dwa są wciąż w toku. Podobnie w wypadku Dream Clubu, gdzie wyroki zapadły już trzy, jedna sprawa jest w toku, a jedna trafiła do sądu.
W kwestii hałasu w tych lokalach wypowiadali się także sopocianie, którzy próbowali interweniować w tej sprawie podczas kilku posiedzeń komisji Rady Miasta. O lokalu Białe Wino i Owoce nikt nigdy nie wspominał.
Nie oznacza to jednak, że jego działalność wszyscy poza urzędnikami oceniają bezkrytycznie. - Jestem w niezręcznej sytuacji, bo to moi sąsiedzi, ale szczególnie latem był tam problem. Na zewnątrz, w ogródku, zbierało się tam nawet po 100 osób. Nie da się ukryć, że w nocy generuje to hałas - mówi Adam Sekuła, właściciel sąsiadującej z klubem winiarni. Zastrzega przy tym, że sąsiadów nie traktuje jak konkurencji i nigdy przeciwko Białemu Winu i Owocom nie interweniował.
W środowisku sopockich restauratorów mówi się, że Białe Wino i Owoce nie pasują władzom Sopotu z innego powodu. Chodzi o to, że lokal jest... zbyt tani, przez co nie przystaje do ich wizji ekskluzywnego centrum kurortu. Rzeczywiście: wszystkie napoje kosztują tam 4 zł, dania - 8 zł.
O powodach decyzji miasta względem konkretnych lokali - w tym też Białego Wina i Owoców - prezydent Sopotu rozmawiać z nami nie chce. - Na pewno miasto nie będzie dyskutować z restauratorami za pośrednictwem mediów. Pan prezydent umówił się na spotkania z przedstawicielami wszystkich lokali, do których policja miała zastrzeżenia. Wiem, że akurat przedstawiciele Białego Wina i Owoców na takie spotkanie nie przyszli, tłumacząc się chorobą - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.
Miejsca
Opinie (336) ponad 20 zablokowanych
-
2011-10-27 14:14
jak herbata będzie po 30 zł to będzie exlusiv?
trójmiejska ośmiornica daje znać o sobie
- 10 0
-
2011-10-27 14:14
"Wierzymy że moralność człowieka nie zależy od indywidualnych przykazań lecz wynika z godności i honoru każdego szlachetnego mężczyzny i kobiety" Asatru Folk Asembly
- 2 0
-
2011-10-27 14:15
Czyli (1)
znowu chodzi o kasę , kto da ten będzie miał koncesję , jak zwykle w Zoppocie !!
- 5 2
-
2011-10-27 15:49
Za darmo boli gardło !
- 0 0
-
2011-10-27 15:00
Biale Wino i Owoce (3)
Jestem zbulwersowany czytajac takie informacje,lokal Biale Wino i Owoce jest prowadzony bez zastrzezen,przychadza do niego glownie studenci i mieszkancy Sopotu o wysokiej kulturze osobistej.Moze trzeba pomyslec o zamknieciu sklepu nocnego ktory miesci sie tuz obok.Tu wlasnie jest problem,kupowany tu alkochol jest spozywany w obrebie sklepu i Bialego Wina i Owocow.Liczne butelki po wodce i piwie mozna znalesc w poblizu sklepu i omawianego lokalu.Wlasnie te osoby robia burdy i zaklucaja cisze nocna co kupuja w sklepie alkochol.Oczywiscie nie wszystkie ale w wiekszosci.Lubie bywac w Sopocie i w dzien i noca to moje ulubione miasto,mieszkalem tu 9 lat z tad moja opinia.
- 12 1
-
2011-10-27 15:24
Wróż Tadeusz
- 0 1
-
2011-10-27 15:41
Białe wino
świetny bar - w 2 minuty mamy cudowny żurek za 4 zł i małe drugie dane za 8 zł.A w nocy przychodzą na żarełko imprezowicze z pobliskich dyskotek.I oni dzioba drą.
- 2 1
-
2011-10-27 15:47
9 lat ? Wracaj do Przodkowa tam wino pod sklepem jest bezkolizyjne !
- 2 1
-
2011-10-27 15:34
???
Ręce opadają..Kolejny debilizm.Lapy po podatki chętnie się wyciąga,ułatwień żadnych.Jak komuś za dobrze idzie ,to trzeba go ukatrupić! Czym ten Sopot ma być?? Miasto żyje z usług,gastronomii i całej reszty.Powinni się skupić nad usunięciem chamstwa z centrum (wystarczy więcej kasy na policję.O "operetkowej" straży miejskiej nie ma co wspominać..) ,a nie utrudnianiem życia ludziom z których pieniędzy żyją.
- 3 1
-
2011-10-27 15:36
nareszcie
W końcu ktos się wziął za te lokale, mieszkam w Sopocie na przeciwko jednego z lokali na Ulicy grunwaldzkiej, i rzeczywiście tam jest za głośno!!!! w Nocy spac nie mozna, i nie tylko goście hałasuja ale także menagerowie prawda Panie M.....????
- 2 6
-
2011-10-27 15:45
Babie lato i onuce - to jest to !
- 1 0
-
2011-10-27 16:17
A co kolesie obok mają słabe obroty???????
- 7 2
-
2011-10-27 16:20
Zabrać wszystkim koncesje !
I zlikwidować w Sopocie samochody bo biorą udział w wypadkach.
- 7 2
-
2011-10-27 16:29
Widuję Prezydenta wyjątkowo często w tej winiarni. Pan Sekuła wykonywal zlecenia dla UM, a jego zona jest szefową Hali Ergo Arena, czyli podlega Karnowskiemu. Lokal drogi. Obok ktoś jest tani i popularny. trzeba pomóc koledze, prawda?
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.