- 1 Podpalacz i morderca w rękach policji (57 opinii)
- 2 Poszukiwania 36-latka na Stogach (105 opinii)
- 3 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (84 opinie)
- 4 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (59 opinii)
- 5 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (143 opinie)
- 6 Ubywa mieszkańców i rozwodów (408 opinii)
Sopot - kable do wymiany
Mieczysław Wrocławski, rzecznik Energi S.A., która zaopatruje Trójmiasto w prąd, potwierdza, że jest problem. Sopot Kamienny Potok jest zasilany z głównego punktu zasilającego, który znajduje się na wysokości Sopotu Wyścigi. Kable, które docierają do Kamiennego Potoku przebiegają więc przez cały Sopot. Każde wyłączenie na tym ciągu odczuwane jest przez mieszkańców Brodwina i Kamiennego Potoku. Wiele z tych kabli wymaga wymiany.
- Kable awaryjne były produkowane według technologii amerykańskiej, która okazała się kiepska. Trudno dokładnie ustalić, ile kabli wymaga wymiany. Odcinków do wymiany jest kilkadziesiąt. O wymianie kabla decyduje analiza awaryjności odcinka, czyli ocena, czy awarie były tam szczególnie uciążliwe i częste.
- Wymieniamy je w miarę naszych możliwości finansowych, a są to duże pieniądze - mówi Wrocławski.
Wymiana 1 km kabla kosztuje około 200 tys. zł. Ale nie tylko pieniądze są przeszkodą.
- Kable przebiegają przez czyjeś działki. Trzeba rozkopywać ogródki, podjazdy. Zrozumiałe, że właściciele nie wyrażają na to zgody.
Enerdze udało się uzyskać część potrzebnych zgód z Urzędu Miejskiego, dostali też częściową zgodę na zmianę trasy kabli, co wiązało się z uzgodnieniami z innymi odbiorcami.
Problem nie dotyczy tylko Sopotu, ale Kamienny Potok jest bardziej narażony na awarie z powodu odległości od punktu zasilającego.
- Kiedyś były plany rozbudowy osiedla Brodwino. Planowaliśmy umiejscowienie właśnie na Brodwinie głównego punktu zasilającego. Jednak budownictwo "siadło" i nie ma dla kogo takiego punktu budować - informuje Wrocławski.
Na razie więc nie będzie na Brodwinie głównego punktu zasilającego, który podniósłby jakość usług. Wymiana kabli poprawi jednak jakość zasilania.
- Notujemy mniej awarii niż kiedyś. Niemniej wiemy, że nadal stanowią uciążliwość dla mieszkańców.
Do tej pory zostało wymienione około 10 km kabli, drugie tyle jest w planach. Dwa lata temu 500 km wymagało wymiany, dzisiaj to 350 km na całym terenie obsługiwanym przez Energę.
Opinie (24)
-
2005-02-17 00:48
A jakie to kable?
Czy to kable 0.4 kV , czy 15 kV?
- 0 0
-
2005-02-17 04:45
a takie
same jak masz zegarku elektronicznym.
- 0 0
-
2005-02-17 05:43
...
Mi sie wydaje, ze do przesylu w miastach uzywa sie linii 4000V
- 0 0
-
2005-02-17 06:14
"- Kable przebiegają przez czyjeś działki. Trzeba rozkopywać ogródki, podjazdy. Zrozumiałe, że właściciele nie wyrażają na to zgody."
na pysk wylać takich pracowników co nie potrafią pracując w ZE załatwić zgody na rozkopanie ogródka
zrobić opornikowi bezterminowy remont sieci z jednoczesnym odcięciem prUndu do posesji to sam ten ogródek rozkopie i kable jeszcze położy....- 0 0
-
2005-02-17 08:36
Bzdura
"Notujemy mniej awarii niż kiedyś. Niemniej wiemy, że nadal stanowią uciążliwość dla mieszkańców." Bzdura - poniedziałek 4 razy zanikło napięcie na Brodwinie, w soboty jest już standartem brak zasilania przed południem. Sprzęt się rozpieprza .....
- 0 0
-
2005-02-17 10:14
Machoni
STANDARDEM.....
Jak tak ci sprzęt roz.. to zainstaluj sobie UPS-a- 0 0
-
2005-02-17 10:32
albo niech zapłaci rachunki za prąd i internet..
- 0 0
-
2005-02-17 10:37
Dlatego ja nie mam w ogóle kompa
bo jak miałby mi tak co chwilę siadać to bym się tylko denerwował.
- 0 0
-
2005-02-17 11:00
nowar
Na ile ja sie znam to:
0.4 kV czyli niskie napiecia - to, co dochodzi do dziurek w scianie (prad 3 fazowy 0.4 kV przy laczeniu w trojkat i 0.23 kV w gwiazde)
15 kV czyli srednie napiecia - to co dochodzi z podstacji trafo do koncowego tafo osiedlowego
110 kV lub 220 kV - linie przesylowe krajowe (najczesciej na slupach kratownicowych, chociaz czasem - np. w gesto zabudowanych dzielnicach wielkich miast - takze specjalnymi liniami kablowymi - kazda faza osobno itd)
400 kV - dalekosiezne linie przesylowe
Zdaje mi sie, ze jest jeszcze jedna linia o wyzszym napieciu miedzy Rzeszowem, a Chmielnickim na Ukrainie (700 kV ???), ale nieczynna .
Jest istotne, czy w miescie uzywa sie 15 kV do zasilania osiedli, czy 0.4 kV. Te drugie sa zwykle za dlugie i powoduja duze spadki napiec, straty i awarie.
Sa jeszcze przemyslowe linie 6 kV oraz kolejowe 3 kV pradu stalego do zasilania trakcji, a takze 0.6 kV stalego do zasilania trakcji tramwajowej.
Moja wiedza nie jest profesjonalna, tylko ze slyszenia. Jesli wypowiedzialby sie jakis sopocki energetyk, wtedy byloby wiadomo, dlaczego tak sie dzieje, jak sie dzieje.- 0 0
-
2005-02-17 11:38
brak odpowiedniej mocy zasilania na terenie Sopotu
nie jest to tylko wina starych kabli, ale niestety w Sopocie brak odpowiedniej mocy zasilania, czyli brak rozdzielni o wysokiej mocy. a niestety Sopot sie rozbudował i potrzebyje wiekszej mocy. Notorycznie w Górnym Sopocie brak jest prądu, srednio raz w tytgodniu, aczesto to wina że nawalaja stacje trasnformatorowe
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.