• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot musi zapłacić 3,6 mln zł byłemu konsulowi honorowemu Grecji

Piotr Weltrowski
31 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopocki Jantar wyburzony, zastąpi go hotel?
Willę, którą dzierżawił Fivos Fengaras, miasto od dłuższego czasu próbuje sprzedać. Bezskutecznie. Willę, którą dzierżawił Fivos Fengaras, miasto od dłuższego czasu próbuje sprzedać. Bezskutecznie.

Zakończył się trwający od pięciu lat spór prawny między Sopotem a byłym konsulem honorowym Grecji - Fivosem Fengarasem. Miasto, które najpierw wydzierżawiło mu na 30 lat willę przy ul. Sępiej, a później, uznając, że złamał on zapisy umowy, wypowiedziało ją, musi mu zapłacić 3,6 mln zł.



Czy Sopot powinien spróbować sprzedać willę przy ul. Sępiej taniej?

Wbrew pozorom, urzędnicy mówią jednak o wygranej batalii. Już wcześniej, pod koniec 2007 roku, sąd uznał, że miasto umowę wypowiedziało zgodnie z prawem. Fivos Fengaras założył jednak Sopotowi drugą sprawę, domagając się zwrotu nakładów, poniesionych przez 14 lat na odrestaurowanie budynku.

- Liczyliśmy się z tym, że będziemy musieli zwrócić te koszty, warto jednak zaznaczyć, że pan konsul żądał kwoty dwa razy większej, sąd zaś uznał, że wszystkie poniesione przez niego nakłady zamykają się w zasądzonej kwocie - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent Sopotu.

Dlaczego w ogóle miasto wypowiedziało Fengarasowi umowę? Willę przy ul. Sępiej zobacz na mapie Sopotu wydzierżawiono mu w 1991 roku, na 30 lat. Problemy zaczęły się, gdy Grek, bez wymaganego pozwolenia i opinii konserwatora zabytków, wyburzył znajdujący się na działce zabytkowy budynek. Władze Sopotu zobowiązały Fengarasa do odbudowania go, on zaś postawił na działce nowy kompleks budynków przeznaczonych... pod rekreację.

Umowę wypowiedziano mu w sierpniu 2005 roku. Wówczas Fengaras nie był już konsulem. Funkcję tę przestał pełnić w 2001 roku - po serii publikacji prasowych, w których zarzucono mu bliskie kontakty z trójmiejskim półświatkiem.

Sam budynek miasto ostatecznie uzyskało w 2007 roku. Wtedy też od razu postanowiono go sprzedać. Najpierw za 13 mln zł, późnij za 11 mln zł. Mimo kilku prób, chętny nie znalazł się jednak do dziś. - Pech chciał, że odzyskaliśmy willę w momencie, gdy na rynku nieruchomości rozpoczął się zastój. Niemniej jednak z ceny nie zamierzamy już schodzić - zapewnia Piotrusiewicz.

Opinie (128) ponad 20 zablokowanych

  • Ktoś tu...

    ... udaje Greka.

    • 11 1

  • oj oj

    nie lepiej było samemu wyremontować a nie dać jakiemuś brudasowi i teraz płacić podwójnie?

    • 4 2

  • (1)

    A ja jestem ciekaw, czy miasto, któremu tak zależało na zabytkowym budyneczku (skoro z tego powodu wypowiedzieli umowę) - wzięło się za jego odbudowę, albo narzuci kupującemu odbudowę...

    • 4 2

    • Anonimie, nie czytasz uwaznie.

      ..."czy miasto, któremu tak zależało na zabytkowym budyneczku (skoro z tego powodu wypowiedzieli umowę)"...
      Miasto wypowiedzialo umowe, bo dzierzawca robil sobie jaja z pogrzebu.
      I slusznie, ze w takim razie otrzymal wypowiedzenie.
      Tolerowanie przez miasto takiego postepowania powoduje precedens i dodaje odwagi innym niesumiennym dzierzawcom.
      Brawo magistrat- zycze jak najszybszej sprzedazy nieruchomosci- wowczas bedzie zywa kasa na splate Fivosa.

      • 3 0

  • Grecy to zakała Europy! Swoje zrobili w starożytności ale dziś to prawdziwie patologiczny naród.

    • 9 5

  • "SUKCES" SOPOCKICH URZĘDNIKÓW

    płacą "tylko" 3,6 mln zł

    oczywiście nie ze swoich kieszeni tylko z naszych podatków

    • 15 2

  • te rejman
    policz sobie wartość gruntu w tej okolicy i przeczytaj jeszcze raz artykuł
    wycena nie bierze się z powietrza, ani z nosa
    wyceny dokonuje specjalista m. in. na podstawie porównania cen podobnych nieruchomości w okolicy

    • 2 7

  • Prawie 3 mln Euro w niemczech mozna kupic 3 takie atrakcje za ta cene (4)

    Tradycyjnie polska megalomania bierze gore nad rozumem.... za ta kwote mozna kupic duzo atrakcyjniejsze nieruchomosci.

    • 6 4

    • Daj parę przykładów

      • 0 0

    • Gdzie w niemczech? (1)

      chyba pod granica z polska

      • 0 0

      • Przykładowo wyspia Rugia...

        to taki odpowiednik helu i sopotu

        • 0 0

    • LUB

      25 SAMOCHODOW ,3000 ROWEROW LUB 1 MLN PASTYLEK OD BOLU GLOWY JAK SIE TE BREDNIE CZYTA

      • 0 0

  • Nie wiedzieli wczesniej, ze ma takie kontakty ?

    Kto go zrobił konsulem honorowym, wiadomo było, że od gówniarza kręci się w gdyńskim półświatku. Należałoby sięgnąć do sponsorów i protektorów tego pana

    • 14 1

  • Bojkot rowerzystów chodnikowych (1)

    Niedawno widziałem jak taki rowerzysta potrącił 2 letnie dziecko na chodniku I nawet się nie zatrzymał. Każdy rowerzysta na chodniku to potencjalne nieszczęście

    • 8 7

    • Każdy 2-latek na drodze roweru to nieszczęście

      • 2 2

  • smieszek (3)

    wplyw na cene nieruchomosci maja trzy czynniki:
    1. Polozenie
    2. Polozenie
    3. Polozenie
    Jesli w Sopocie sa takie ceny porownywalne, to nie ma to nic z megalomania wspolnego, tylko z cenami na rynku.
    W przytaczanych przez Ciebie jako przyklad Niemczech, ceny tez roznia sie od siebie diametralne w zaleznosci od...patrz punkt 1-wszy, 2-gi i trzeci.

    • 12 0

    • Sopot to zadupie swiata, jak cala polska (2)

      I w calej europie sa piekniejsze i praktyczniejsze lokalizacje.
      W portugali czy hiszpani kupisz z 5 takich "atrakcyjnych lokalizacji za cene 3 mln euro i piekna pogoda jest znacznie dluzej.
      w niemczech na polnocy tez sa takie lokalizacje, ba... nawet duzo lepsze od Sopotu, ktore zachowaly styl przedwojenny. Moze sopot ma "lokalizacje" jak na polskie warunki, ale juz jak na swiatowe to jest niestety dziura.
      A na cene ma wplyw nie tylko lokalizacja...

      • 4 3

      • to kupuj, kupuj!! (1)

        "A na cene ma wplyw nie tylko lokalizacja"

        jakie to odkrywcze, na kolana głupcy!!
        a kto twierdzi, że sopot jest numer jeden w świecie?? chyba tylko twoja chora jaźń:-)

        • 0 1

        • Smieszek to pewnie ciolek

          co sie dal nabrac na tzw. prawo do wakacyjnego domu w hiszpanii i gdzie indziej,

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane