- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (188 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Sopot nie dla budki z kurczakami. "Urwiemy łeb hydrze"
Jak zakończyć działalność niechcianej budki z jedzeniem, którą postawiono w reprezentacyjnej części miasta? Nakazać miejskim służbom wyremontowanie chodnika przy posesji, na której stanęła. Oficjalnie władze Sopotu nie przyznają, że taki jest cel remontu, właściciele przyczepy z kurczakami nie mają jednak wątpliwości.
"Na posesji stanęła kolorowa przyczepa, chyba kempingowa przerobiona na uwaga: kurczak z rożna, hamburgery, kiełbaski z gryla. Na jej dachu komin wielkości wielkiej rury kanalizacyjnej. Na posesji na bezczela trwają prace przy budowie wielkiej podłogi - ogródka. Na niej stanęły ohydne, piwne ławy. Myślę sobie kręcą film o latach 80-tych a pani w okienku z dumą: jutro otwieramy" - napisał (pisownia oryginalna).
Prezydent odpisał mu m.in. "urwiemy łeb hydrze". I faktycznie, jak twierdzą właściciele przyczepy, od razu po otwarciu biznesu napotkali na trudności.
- Władze Sopotu są przeciwne takim inwestycjom, dlatego próbują od samego początku nas powstrzymać. Drugiego dnia działalności mieliśmy kontrolę Sanepidu, który rzekomo miał podstawę przypuszczać, iż działamy nielegalnie i bez pozwolenia. Zresztą była to kontrola interwencyjna - po wglądzie do wszystkich dokumentów panie inspektorki sporządziły protokół i zasugerowały zamknięcie przyczepy, powołując się na brak złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli. My taki wniosek złożyliśmy w Gdyni, ponieważ tam jest siedziba firmy - mówi pani Joanna, właścicielka przyczepy.
Kolejne próby przyblokowania działalności przyczepy nie przynosiły skutku. Aż do środy. Wtedy to przed posesją, na której stoi przyczepa, pojawiły się miejskie służby... i rozebrały chodnik.
- Ponoć nie było wiadomo, co jest pod chodnikiem i mógł on zagrażać mieszkańcom i turystom - ironizuje właścicielka przyczepy.
Urząd: nierówność chodnika i brak estetyki
- W trybie awaryjnym, wynikającym z nierówności i braku estetyki, Zarząd Dróg i Zieleni rozpoczął remont chodnika. Był on planowany na jeden-dwa dni, ale, z uwagi na nieprawidłowości co do ogrodzenia posesji, które wchodzi w granicę pasa drogowego, został przerwany. Zgodnie z przepisami prawa, ZDiZ wszczął postępowanie administracyjne zmierzające do odzyskania terenu należącego do gminy. Po zakończeniu postępowania administracyjnego, prace zostaną wznowione - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Oznacza to, że w sezonie sprzedaż kurczaków z przyczepy nie będzie już raczej możliwa. I choć urzędnicy w sposób bezpośredni nie przyznają, że całe zamieszanie jest po prostu fortelem wymierzonym w budkę z jedzeniem zdecydowanie nieprzystającą do standardów zrewitalizowanej ul. Haffnera, to nie kryją, że przyczepa nie jest przez nich w tym miejscu mile widziana.
- Nieestetyczna buda stanęła na prywatnym terenie, bez żadnych uzgodnień. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wszczął w czerwcu postępowanie administracyjne w sprawie ustawienia obiektu bez wymaganych zgód. Jest to obiekt niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Odrębne postępowanie w tej sprawie prowadzi także miejski konserwator zabytków - mówi Dyksińska.
A wy jak sądzicie? Czy miasto w tym przypadku dość niebezpiecznie balansuje na granicy prawa, poza przepisami? Czy taka postawa urzędników nie sprawi, że o mieście będzie się mówiło, iż wybiórczo traktuje swoich przedsiębiorców? Czy może należy pochwalić urzędników za niestandardowe rozwiązanie problemu samowolnego ustawienia niezbyt estetycznej budki z kurczakami?
Opinie (320) 7 zablokowanych
-
2016-07-07 18:33
sopot nie powinien juz sie nazywac sopotem
tylko burdelem po zmroku , z ku........i na sroku monciaka , a nie to promotorki- 25 1
-
2016-07-07 18:37
Karnowski -dlaczego tak ochoczo nie zabrałeś się za Zatoke Sztuki !!!! (1)
- 43 1
-
2016-07-07 18:44
Bandycki prezydent ,bandyckiego przesiąkniętęgo narkotykami miasta !!!
- 14 1
-
2016-07-07 18:43
Grek kebaba kiedys z gorszej budy serwował i tylko chwałe tym Sopotowi przynosił !
- 22 2
-
2016-07-07 18:50
Zaraz przypomina mi się walka Gdańska z właścicielem obskurnej budy naprzeciw dworca albo najemcą "Rudego Kota". KIedyś dali w łapę i załatwili długoterminowe dzierżawy.
- 13 1
-
2016-07-07 18:57
według mnie skończy się w sądzie, odszkodowanie zapłaci miasto i temu od kurczaków i właścicielowi posesji.
- 18 1
-
2016-07-07 19:08
Sterowany Jacek (1)
Jeden wpis i Jacek wykonuje polecenia Sopockiej szlachty.
- 32 1
-
2016-07-07 21:27
Na układy nie ma rady.
- 4 0
-
2016-07-07 19:12
co prawda nie mój cyrk, nie moje małpy
ale ze strony prezydenta i jego urzędników, to zwykła chamówa
- 35 2
-
2016-07-07 19:12
W gdansku tez tak robia chyba ze dasz mieszkanie dla imograntow
- 9 1
-
2016-07-07 19:21
arogancja władzy nie zna granic w 3city
- 26 2
-
2016-07-07 19:22
Z tymi budami (nie tylko w Sopocie) jest tak samo jak z sikaniem na mur w podwórzu. Napilim się. To tera się wylać trzeba.
Jaki klient taka potrzeba.- 5 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.