W czwartek ok. godz. 18 39-letni paralotniarz - podczas lotu nad Sopotem - zahaczył o przewody elektryczne, zawisł na nich, po czym spadł na ziemię. Na szczęście skończyło się tylko na kilku siniakach.
. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, których wcześniej przechodnie zaalarmowali przez telefon, mówiąc o "wiszącym paralotniarzu".
2012-04-06 11:28
2012-04-06 11:33
2012-04-06 11:52
2012-04-06 11:55
chciał być w samym centrum wydarzeń, żeby lepszy kadr złapać
2012-04-06 11:57
Nasza obrona przeciwlotnicza kolejny raz wykazała swą wartość bojową.
2012-04-06 12:45
na najlepszy komentarz otrzymuje wpis pod tytułem "brakuje ankiety"!
Ubaw po pachy! :-)))
(szkoda glajta...)
2012-04-06 12:46
Wczoraj ok 15 własnie nad Jelitkowem paralotniarz latał mi nad głową gdy latałem modelem samolotu. Dwa tyg. wcześniej jeden taki wydawało się, że chce nogami zatopić mi łódkę rc tak nisko zszedł nad wodę. Jesli to ten sam to sprawiedliwośc istnieje.
2012-04-06 13:06
i s****em gdzie popadnie nim
2012-04-06 13:07
Jeżeli Tak podchodzisz do sprawiedliwości to gratuluję.(facet mógł przypłacić to lądowanie na słupie życiem). Natomiast nie chciał nikt Tobie zatopić twojego modela chyba ,że 2 metry nad wodą powoduje zatopienie.
Jeżeli dobrze kojarzę to chyba byłem bardzo blisko całego zdarzenia.
Pozdrawiam
2012-04-06 19:33
Gdybyś był świadkiem to nie pisałbyś głupot. Nogami prawie łodzi dotkną a łudx nie byle jaka bo benzyna 26cm. Wczoraj też wszystko było OK gdy nad głowa latał ?????
2012-09-15 22:25
?
2012-04-06 12:55
:)
2012-04-06 13:10
2012-04-06 13:00
Człowiek który to zrobił znany jest w "środowisku" i niestety nie jest to pierwszy jego "wyczyn".
Niestety dzięki niemu inni latający zaskarbiają sobie na opinie gorszą niż na to zasługują.Bo wszystko sprowadza się do myślenia to tak jak z motocyklistami którzy w ciągu dnia w korku na jednym kole po Grunwaldzkiej...
Wcale nie oznacza to ,że wszyscy motocykliści to szaleńcy tylko ,że zdarzają się jak w życiu osoby "niepełnosprytne" umysłowo.
A wracając do "bohatera" to i tak między latającymi właśnie za takie wyczyny kolegów za dużo nie ma. Wyczyny chodzi o latanie w miejscach nie do końca dozwolonych. Natomiast tak czy tak dobrze ,że uszedł z życiem.
2012-04-06 14:52
2012-04-06 14:56
2012-04-06 17:23
2012-04-06 23:44
Też pomyslałem o Maćku. Raz w Rewie też przykozaczył i spadł do wody.
2012-04-06 22:08
2012-04-06 13:06
latał nad molo w Sopocie bardzo nisko nad głowami spacerowiczów, jak będzie wypadek to będzie za późno
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
