• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: tajemnicza śmierć kobiety. Przemoc domowa w tle

Piotr Weltrowski
10 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Nie znając jeszcze bezpośredniej przyczyny śmierci 33-latki prokuratura zdecydowała się postawić jej konkubentowi zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad kobietą. Nie znając jeszcze bezpośredniej przyczyny śmierci 33-latki prokuratura zdecydowała się postawić jej konkubentowi zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad kobietą.

Prokuratura bada okoliczności śmierci 33-letniej mieszkanki Sopotu. Kobieta trafiła do szpitala z obrażeniami mogącymi wskazywać na to, że ktoś przez dłuższy czas znęcał się nad nią. Po kilku godzinach jej stan nagle się pogorszył: doszło do zatrzymania krążenia. Choć zatrzymano 30-letniego konkubenta kobiety, to wciąż nie wiadomo, co bezpośrednio spowodowało jej śmierć.



Czy w twoim otoczeniu spotkała(e)ś się z przemocą domową?

Prokuratura o sprawie dowiedziała się 5 maja. Poinformował ją lekarz z jednego z trójmiejskich szpitali. Dzień wcześniej pogotowie przywiozło na jego oddział 33-letnią mieszkankę Sopotu. Kobieta miała obrażenia mogące świadczyć o tym, że ktoś się nad nią brutalnie znęcał: na całym ciele miała ślady powstałe na skutek uderzeń oraz przypalania papierosami.

Choć stan kobiety był poważny, to lekarze mieli z nią kontakt. Wedle informacji przekazanych prokuraturze przez jednego z nich, 33-latka otwarcie miała mu przyznać, że została pobita przez swojego 30-letniego konkubenta.

Problem w tym, że ani policji, ani prokuraturze nie udało się przesłuchać 33-latki, bo nim szpital poinformował o tym, że na oddział przyjęto prawdopodobną ofiarę przemocy domowej, kobieta zmarła. Jej stan nagle pogorszył się i nastąpiło zatrzymanie krążenia.

Konkubent zatrzymany... na komisariacie

Prokuratura - po zapoznaniu się z wstępną opinią lekarzy oraz przesłuchaniu ich - od razu zleciła policji zatrzymanie 30-letniego konkubenta zmarłej. Traf chciał, że mężczyzna w tym czasie... przebywał już w policyjnej izbie zatrzymań, gdzie trafił w związku z dokonaną wcześniej drobną kradzieżą.

30-latka przesłuchano, złożył wyjaśnienia, ale zdecydowanie zaprzeczył, iż ma cokolwiek wspólnego ze śmiercią swojej konkubiny. Nie przyznał się także do jej maltretowania. Niemniej prokuratura - mając już do dyspozycji także wyniki sekcji zwłok - zdecydowała się postawić mu zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad kobietą.

7 maja do sądu skierowano wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, a dzień później sąd przychylił się do niego i 30-latek na dłużej trafił za kratki.

Wciąż nie wiadomo, co spowodowało śmierć kobiety

Choć przeprowadzono sekcję zwłok, a biegły sądowy wydał już wstępną opinię w tej sprawie, to prokuratura wciąż nie wie, co tak naprawdę było przyczyną śmierci 33-latki.

- Na podstawie wstępnej opinii sądowo-lekarskiej nie można jednoznacznie określić przyczyn i mechanizmu śmierci poszkodowanej. Niezbędne jest przeprowadzenie dodatkowych badań histopatologicznych - mówi Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Chodzi o to, że sekcja zwłok ujawniła zarówno urazy mogące być wynikiem stosowania przemocy, jak i zmiany chorobowe. Nie ujawniła jednak tego, które z tych zmian przyczyniły się bezpośrednio do zgonu 33-latki.

Wyniki dodatkowych badań mogą być w tej sprawie kluczowe: nie jest bowiem wykluczone, że jeżeli wykażą, iż śmierć kobiety była wynikiem pobicia, to prokuratura zdecyduje się postawić zatrzymanemu 30-latkowi zarzut zabójstwa.

- Zmiana kwalifikacji czynu zarzuconego podejrzanemu po otrzymaniu ostatecznych wyników badań jest możliwa - potwierdza Paszkiewicz.
Aresztowany 30-latek to osoba doskonale znana trójmiejskim organom ścigania - był wcześniej wielokrotnie karany, głównie jednak za przestępstwa przeciwko mieniu.

Opinie (232) ponad 20 zablokowanych

  • Sopot ? a tu patologia jak na Oruni

    • 2 7

  • Wiem

    To jest brauniarz z tego co mnie słuchy doszły

    • 3 1

  • Pewnie trzymali ją 5 godzin na krześle w poczekalni SOR to zmarła

    nie pierwszy i nie ostatni przypadek

    • 7 2

  • W Polsce Polacy mordują więcej polskich kobiet i dzieci niż islamiści w całej Europie Zachodniej (3)

    Taka prawda.

    • 4 3

    • aby dostał dożywocie (2)

      Tak naprawdę to gdzie była rodzina zmarłej że nie wiedziała z kim się zadaje że Bandzior i ćpun z Sopotu a czemu nikt nie napisał prawdy że zmarła też ćpała razem znim!!! a gdzie osoby które to wszystko widziały i słyszały czemu nie są powołane także do odpowiedzialności za ten czyn !!! Aby tylko nie było tak że on wywinie się od kary bo nie potrafią ustalić zgonu .!!! wyjdzie i dalej bedzie bałamucił nastepną dziewczynę

      • 0 0

      • taki przystojny że tak na takiego ćpuna lecą? (1)

        • 1 0

        • Smutna historia mefedronowego związku.

          • 0 0

  • mąż

    I znów konkubent. Przypadek oczywiście... ta....

    • 4 1

  • Masakra

    Uderzył i będzie bil jeżeli był tak dobrze znany policji to czemu go wiecznie puszczali .Może by nie doszło do tej tragedii jak można takie zło wyrządzić kobiecie ..oby zgnil tam gdzie jest !!!!!

    • 5 0

  • taka przestroga dla innych (1)

    Tak naprawdę to gdzie była rodzina zmarłej że nie wiedziała z kim się zadaje że Bandzior i ćpun z Sopotu a czemu nikt nie napisał prawdy że zmarła też ćpała razem znim!!! a gdzie osoby które to wszystko widziały i słyszały czemu nie są powołane także do odpowiedzialności za ten czyn !!! Aby tylko nie było tak że on wywinie się od kary bo nie potrafią ustalić zgonu .!!! wyjdzie i dalej bedzie bałamucił nastepną dziewczynę

    • 4 1

    • nie ćpała

      nie cpala bo sie leczyla, wstrzykiwal na sile do zyle, bil katowal, plyn zroce wlewal na sile do gardla, nie mogla wychodzic sama ani kontaktowac sie znikim. bylo odizolowana od rodziny. a ludzie i sad=siedzi wiedza bo sie skarżyla ale nikt nie chce nic powiedziec. tacy ku*** znajomi

      • 0 2

  • psychopata (1)

    Byłam ofiara przemocy psychicznej i fizycznej przez kilkanaście lat, pozew rozwodowy złożony przez byłego kata,ale rozwód z winy kata uzyskałam dopiero w sprawie apelacyjnej,pomimo dwóch wyroków prawomocnych karnych, były nauczyciel geografii, który miał nieskazitelną opinię w środowisku znajomych, dwa wyroki prawomocne, ,. sąsiedzi oczywiście nic nie słyszeli i nie widzieli...w 2007r został uniewiniony, za mało dowodów, kat powybijał mi zęby,ale biegły sądowy, który był znajomym kochanki -dentystki kata stwierdził w sądzie,ze uderzyłam się sama...drugi raz w 2013 roku został skazany wyrokiem prawomocnym na 10miesięcy z art 207kk w zawieszeniu na 4 lata, a w 2015r na 16 m-cy też w zawieszeniu na 5lat z nakazem opuszczenia mieszkania na 5lat... mam depresje, silna somatyzacja, zespół stresu pourazowego.zaniki pamięci itp,ale kogo to obchodzi? dziękuje POLICJANTOM z KARWIN,którzy uwierzyli mi i doprowadzili do skazania kata, większość katów domowych to b. dobrzy manipulanci,nie wierzy się ofierze przemocy,tylko katom..........

    • 6 1

    • Powodzenia! Jest Pani bardzo dzielna

      • 1 0

  • bu ha ha

    Moja baba jest wybitną masochistką, sama się leje i każdemu facetowi nie chodzącemu w rurkach przypominam że baba musi znać swoje miejsce

    • 0 5

  • Niestety znam bardzo dobrze podobne związki (2)

    Nawet przedział wiekowy podobny, nie mówiąc już o lokalizacji, ona kobieta po przejściach, rozwody, kuratorzy, prokuratorzy, komornicy, codziennie marihuana ale ta typu śmiecie z jak najwięcej thc, mefedron, alkohol, źródło utrzymania to spadki, testamenty, darowizny, wy_chanie rodziny na kasę, drobne kradzieże. Na policji jako świadek lub podejrzana bardzo często, ale "dziwnym cudem" nigdy nie skazana prawomocnie, najczęściej osoby z aktem oskarżenia z powództwa cywilnego rezygnują / zmieniają wersje. Ma swojego gacha, który jest od niej uzależniony finansowo, mieszkalnie, materialnie, a więc w teorii ma nad nim kontrole, w praktyce on ją bije czasami do nieprzytomności, ucieka, za kilka dni wraca i ona go wita z otwartymi ramionami chociaż siniaki dopiero kwitną.
    Rozmawiałam z koleżanką po psychologii na ten temat, doszłyśmy do wniosku, że taka kobieta panicznie nie chce być sama "nie wazne jaki, ważne żeby był", boi się być sama przez moment nawet, chce ciągle zagłuszyć swój wewnętrzny głos, wyrzuty sumienia, uniknąć analizy swojego postępowania ujętego gdzieś na spokojnie, z boku, dodatkowo włącza się jej atawistyczny instynkt i ma satysfakcja z obcowania z "bestią", wie że ktoś lepszy będzie miał większe wymagania co do partnerki, a tutaj dodaje sobie animuszu poprzez złudną nadzieje, że to ona ma władzę nad kimś mocnym, silny, zwierzęcym.

    Niestety podobnych par na dolnym Sopocie i Kamionce jest dużo. Policja na dołach struktur wie co kto i gdzie, ale nie chcą i nie mogą bawić się w szeryfa by "zaprowadzać porządek" po swojemu, musi być zgłoszenie, papier musi się zgadzać, raport, przekazanie sprawy itd.

    • 5 2

    • nie do konca masz racje

      nie masz do konca racji.

      • 0 0

    • A przyszlo ci do glowy,że te kobiety nie mają dokąd pójść?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane