• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spadkobiercy wracają po swoje

Jowita Kiwnik
10 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Prawnicy zapowiadają, że do sądów zacznie trafiać coraz więcej spraw, gdzie przedmiotem rozpoznania są spory między lokatorami przedwojennych kamienic a odnalezionymi niedawno ich właścicielami.



- Coraz więcej osób odzyskuje swoją własność - mówi gdański adwokat, Roman Nowosielski, który specjalizuje się w sprawach przedwojennych majątków. - Właściciele walczą o spadek, lokatorzy o to, żeby się w dotychczasowych mieszkaniach utrzymać. Wykładnią, jak rozwiązywać te sprawy, będzie z pewnością przypadek kamienicy przy ul. Polanki.

Pod koniec lat 90. spadkobiercy zmarłego w 1963 r. Augusta Lindoffa, właściciela oliwskiej willi, sąsiadującej z rezydencją Lecha Wałęsy, zaczęli domagać się od gminy zwrotu budynku. Sprawa trafiła wtedy do sądu pierwszej instancji. W połowie ubiegłego roku miasto jednak przegrało proces z potomkami przedwojennego właściciela. Po odwołaniu sprawą zajął się gdański Sąd Apelacyjny. Do dziś nie wiadomo, jaki będzie los kamienicy - w czwartek zapadła decyzja o odroczeniu rozprawy, data kolejnej nie została jeszcze wyznaczona.

Wszyscy, nie tylko bezpośrednio zainteresowani, z niecierpliwością czekają na wyrok. Wśród nich są też mieszkańcy kamienicy przy ul. Chopina zobacz na mapie Sopotu 7 w Sopocie, która przez 36 lat nie miała właściciela. Ostatni, pani Klementyna Brodzka, zmarła w 1964 r. Bezdzietnie. O majątek nie upomniał się żaden ze spadkobierców. W księgach wieczystych jako właściciel nadal widniała Brodzka. Od tamtego czasu administracją budynku zajmowało się Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów w Sopocie. Mieszkańcy siedmiu istniejących w budynku mieszkań opłacali ustalone czynsze, a mieszkania remontowali na własny koszt.

- Wymienialiśmy instalacje, okna - mówi Katarzyna Filipska, jedna z lokatorek kamienicy przy ul. Chopina. - Władowaliśmy w ten dom masę pieniędzy. Ostatnio przestaliśmy remontować, skoro nie wiadomo, co z nami będzie.

W 1997 r. mieszkańcy zwrócili się do władz kurortu o wyjaśnienie stanu prawnego domu i ewentualne przejęcie kamienicy przez gminę. Procedury trwały. Mało brakowało, a kamienica na podstawie wyroku sądu stałaby się w 1999 r. własnością skarbu państwa, ale w tym samym roku zgłosili się nagle pierwsi spadkobiercy. Od tego momentu wszystko ulega wstrzymaniu. W tej chwili o kamienicę stara się jedenaście rodzin mieszkających w niej od lat i sześcioro spadkobierców, którzy niedawno się odnaleźli. Ci ostatni wynajęli do walki o kamienicę warszawską spółkę 2C Partners. Pod koniec czerwca lokatorzy dostali wypowiedzenia dotychczasowej wysokości czynszu. Od października mieliby płacić więcej.

- Do tej pory płaciliśmy ok. 800 zł miesięcznie - mówi Danuta Latecka, mieszkanka ponad 100-metrowego mieszkania na parterze. - Teraz chcą od nas ponad trzech tysięcy! To jakieś wariactwo.

Drastyczną podwyżkę czynszu zakwestionowali jednak prawnicy. - Podwyższanie czynszów to jedna z metod - mówi mecenas Nowosielski. - Właściciele liczą, że lokatorzy nie znają prawa, przestraszą się i zaczną się wyprowadzać. Czynsze można podwyższać, ale tylko do pewnej granicy, regulowanej przepisami. Maksymalnie do 3 proc. wartości mieszkania, ale i tak, jeśli jest to podwyżka drastyczna, a nie stopniowa, sąd może uznać ją za bezprawną.

Właściciele kamienicy przy ul. Chopina chcą dom jak najszybciej sprzedać. Lokatorzy chcą budynek odkupić. - Będziemy negocjować cenę - mówi Nowosielski. - W końcu przez lata dom remontowali sami mieszkańcy. Zresztą, jeśli lokatorzy staną okoniem i tak nikt nie będzie chciał kamienicy kupić, bo kto by chciał kupować problem.
Gazeta WyborczaJowita Kiwnik

Opinie (90) ponad 10 zablokowanych

  • oddac wlascicielom ich wlasnosc

    trzeba bylo nie remontowac nieswojego, ot co

    • 0 0

  • a co z nabyciem przez zasiedzenie?

    • 0 0

  • s..e szkopy (1)

    Na wojnie każdy coś stracił. Jak nie dom to ojca matkę. Dlaczego jeden ma płacić na drugiego i to niemca. Nieudolne polske władze.

    • 0 0

    • Jak wojna , jak to po wojnie

      w latach siedemdziesiątych.

      • 0 0

  • A od kiedy to najemca ma prawo

    zasiedzenia . ?

    • 0 0

  • nie zapominal ze Gdansk byl niemiecki (1)

    i wszystkie stare domy byly czyjas wlasnoscia, a skoro tak to niestety wlasnosc trzeba niemcom oddac, ja wychodze z zalozenia, ze wlasnosc rzecz swieta nie ruszac, a ci co zajeli za darmo czyjas wlasnosc, musza sie wyprowadzic, u mnie w domu tez nikt obcy nie mieszka

    • 0 0

    • ale całe szczęście Gdańsk jest teraz Polski :)

      i mieszkają tutaj w większości Polacy, a takich niemiaszków jak ty została już tylko garstka.

      • 0 0

  • Trochę o odzyskiwaniu zadośćuczynienia za mienie "zabużańskie"

    Dla dzieci neostrady - to takie mienie, które ludzie, Polacy pozostawili na terenie obecnej Białorusi, Litwy, Ukrainy itp, czyli ziem przed wojną polskich uciekając po wojnie, bo tam już "Polszy niet".
    Otóż obecnie można się starać - nie , nie o zwrot, ale o rekompensatę w wysokości około 10% wartości mienia, trzeba jednak udowodnić, że się to posiadało (najczęściej są to spadki po rodzicach, dziadkach). Po 1 - wymóg - świadkowie, testament nie wystarczy (!). Skąd moja 90 letnia babcia ma wsiąść żyjących świadków?!? Po 2 -od ludzi, którzy urodzili się już w Polsce, po wojnie, starających się o rekompensaty żąda się udowodnienia uwaga... tego, że są obywatelami Polski:) - np. trzeba dostarczyć poświadczone notarialnie akty urodzenia, dowody zameldowania od urodzenia aż do dziś... dowód osobisty RP nie wystarcza. Czy ktoś tu na głowę upadł? A co powiedzą o osobach, które urodziły się np w roku 1940, 41, czyli jak już wojna trwała, polska była pod okupacją, a miejsce urodzenia było na terenie obecnej np Białorusi? Czy są polakami, Białorusinami, Rosjanami czy to bezpaństwowcy? A Niemcy wpadną pyk ciach i maja 100%. I tylko wystarczy pozew w naszym sądzie. A to oni najechali na Polskę !

    • 0 0

  • po 1-wsze co ma piernik do wiatraka, czyli odzyskiwanie wlasnosci w Gdansku (2)

    a zza Buga, kazdy kraj ma swoje procedury, i to nie jest pyk ciach jak to nazywasz masz pecha ze pochodzisz z tamtad, po 2-gie najwiecej demolki w ocalalych po wojnie domach w Gdansku zrobili nie Niemcy ale twoi sasiedzi ze wschodu

    • 0 0

    • Masz pecha, ja sie akurat urodziłem w Gdańsku :)

      • 0 0

    • stara gdańszczanka

      tak stara że dementywna konfabulantka :)

      • 0 0

  • Po drugie, nie rozumiem obużenia, że niby nie chcą ci kamienicy oddać w Gdańsku i stąd wylewasz żale?

    Idź do swojego kolegi caru Putinu i mu powiedz, ze jego armia streljała w twoją kamienice :) Ruscy poprostu niszczyli niemieckie miasto, nikt nie wiedział, ze to będzie po wojnie polskie. A co do procedur, to wydaje mi się, że to państwo, na które łożę kasę (ty pewnie nie, bo szara strefa, albo masz dowód niemiecki) i oczekuję ze mnie obroni od takich jak ty.

    • 0 0

  • ale pochodzisz z tamtad, miejsce urodzenia malo wazne (1)

    • 0 0

    • stara, nie wnikam już dokąd twoje korzenie sięgają, lepiej nie wiedzieć :)

      Widać po tym, co piszesz, ze musisz nadrabiać swoją "pozycję". tak, pochodzę z tamtąd, z rodziny odwiecznie polskiej i z dziada pradziada oczytanej i uczonej, ktora chałupy z klepiskiem widziała odwiedając swoje majątki... i jakoś nie jest mi z tym źle. Może poza tym, że gdyby nie wojna nie spotkał bym taiej zawiści u "rdzennych" polaczków po tej stronie Bugu :)

      • 0 0

  • Powinno się uchwalić jedno proste prawo, które ...

    mówi, że obecne terytorium Polski zamieszkałe przez naród Polski, jest prawowitym właścicielem wszystkich własności, które zostały opuszczone przez byłych niemieckich właścicieli (posiadający obecnie niemieckie obywatelstwo) do roku 1989 roku. I takim prostym rozporządzeniem rozwiązywać wszystkie niemieckie roszczenia w sądach. A jak ktoś będzie tu mówił o sprawiedliwości, to niech sprawdzi sobie jakie były zniszczenia Polski przez działania wojenne wywołane przez niemców, a kraj musieliśmy sami odbudować.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane