- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (103 opinie)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (315 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (63 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (111 opinii)
Spełniło się marzenie chorego Kuby: wprowadził na boisko Jakuba Błaszczykowskiego
Przed meczem Polska-Grecja 10-letni Kuba wyprowadził na murawę stadionu w Gdańsku swojego idola, piłkarza Jakuba Błaszczykowskiego. Tak oto spełniło się marzenia ciężko chorego chłopca.
10-letni Kuba został podopiecznym fundacji Trzeba Marzyć półtora roku temu. Szybko okazało się, że poza fascynacją kick-boxingiem, który trenował, chłopiec pasjonuje się też piłką nożną. A że reprezentacja Polski zajmuje w jego sercu szczególne miejsce, marzeniem wybranym przez chłopca jako największe, było wyprowadzenie Jakuba Błaszczykowskiego na stadion podczas meczu polskiej reprezentacji.
Czytaj także: Polska zremisowała w Gdańsku z Grecją 0:0
- Wierzymy, że spełnienie tego największego marzenia da chłopcu siłę do walki z chorobą nowotworową, siłę i nadzieję na to, że ją również można wygrać - mówi Rafał Dadej z Fundacji Trzeba Marzyć. - O realizację marzenia staraliśmy się od ponad roku, musieliśmy poczekać na początek rozgrywek, ale w końcu się udało. A do tego na pięknej PGE Arenie.
Choć Kubie ciężko było zdecydować się, które marzenie spośród wielu wybrać (zastanawiał się między innymi nad spotkaniem z reprezentacją FC Barcelony, czy właśnie wyprowadzeniem na murawę Kuby Błaszczykowskiego lub Roberta Lewandowskiego), ostateczny wybór okazał się właściwy.
- Kuba wrócił z wczorajszego meczu bardzo zadowolony, uśmiechnięty, ale też wzruszony - mówi Gabriela Hoffmann-Gawryś, mama Kuby. - Do domu dotarł po 1 w nocy, z rana poszedł do szkoły, dlatego czekam aż wróci, by móc wypytać go o szczegóły. Wczoraj zdążył mi powiedzieć, że Kuba Błaszczykowski był wobec niego bardzo w porządku, że cały czas go wspierał, obejmował, podczas drogi powtarzał mu, by się nie denerwował, a na koniec obiecał też swoją koszulkę. To cudowne przeżycie, zarówno dla mojego syna jak i dla nas wszystkich, za co dziękujemy.
Fundacja Trzeba Marzyć spełnia pragnienia ciężko chorych dzieci, starając się im pokazać, że w myśl słów piosenki Anity Lipnickiej: wszystko się w życiu może zdarzyć. W tym roku udało się im uszczęśliwić 33 podopiecznych, a od czasu powstania fundacji, czyli od 2006 r., spełniono blisko 550 marzeń.
Hymn przed meczem Polska-Grecja na stadionie w Gdańsku
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (33) ponad 10 zablokowanych
-
2015-06-17 19:33
co tam mecz najważniejsze zdrowie Kubusia.
pozdrowienia dla Kuby, Kubusia i jego dziadka.- 11 0
-
2015-06-17 19:56
Gratuluję także Prezesowi.
Fundacji Trzeba Marzyć. Rafałku oby tak dalej!
- 9 0
-
2015-06-17 20:44
D (1)
Dziękuje .Jest pan moim sniołem.Dziękuje ślicznie panu ,panie Błaszczykowski za spełnienie marzenia mojego kochanego wnuka.Daje pan Jakubowi siłe na walke i optymizm.Dziękije.
- 21 3
-
2015-06-17 21:00
Aniele spełniłeś marzenie
Kubuś .Marzenie spełnione.Trzymam kciuki.Teraz ja walcze dla ciebie .I też wygram tą cieżka walke.Jesteś wielki.A twój idol to anioł .Dziękuje.Baba .
- 5 1
-
2015-06-17 22:37
Fajnie być kimś kto spełnia marzenia
- 6 1
-
2015-06-18 08:46
Ale mi wydarzenie -_- (1)
No co???
- 1 6
-
2015-06-18 09:50
ale musisz być sfrustrowany(a)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.