• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spółdzielnia zamyka drogę "na skróty", sąsiedzi grożą, że usuną zapory

Ewa Palińska
19 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku)  Raport
Opinie (564)

Do niedawna mieszkańcy osiedla Planeta X na Osowej, ale też kurierzy czy dostawcy, chętnie skracali sobie drogę, przejeżdżając przez ul. OrfeuszaMapka. Członkowie SM Barbakan 2, na terenie której leży ta droga, zdecydowali jednak, że ruch samochodów pod oknami ich mieszkań jest zbyt duży i przejazd zamknęli, zalecając mieszkańcom Osowy korzystanie z dróg miejskich. Sąsiedzi nie kryją swojego oburzenia. Ich zdaniem zamknięcie skrótu stanowi wręcz zagrożenie dla zdrowia i życia, bo wydłuży czas dojazdu służbom ratunkowym. Zapowiadają, że jeśli spółdzielnia tego nie zrobi, sami usuną zapory.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport


Do niedawna ul. OrfeuszaMapka (os. Planeta X) w Osowej była ogólnodostępna. Chętnie korzystali z niej nie tylko mieszkańcy znajdujących się przy niej bloków, ale też najbliższej okolicy, bo przejazd tamtędy stanowił bardzo wygodny i praktyczny skrót.



Drogi znajdujące się na terenach prywatnych:

Koniec jazdy na skróty - spółdzielnia stawia zapory



11 maja zarządzająca tym terenem Spółdzielnia Mieszkaniowa Barbakan 2 ustawiła na wyjazdach z ul. Orfeusza stałe zapory, uniemożliwiające przejazd tym skrótem. Systemy nawigacji jednak niezmiennie wskazują kierowcom przejazd tą zamkniętą drogą.

- Problem polega na tym, że teraz mamy do bloku dojazd "na około" ul. Międzygwiezdną od ul.HomeraMapka lub ul. OrfeuszaMapka, a nie, jak wcześniej, najszybszą drogą OrfeuszaMapka, równoległą do ul. Wodnika - tłumaczy pan Jarosław. - To są wąskie uliczki. Zaparkowane przy nich auta uniemożliwiają obustronny ruch pojazdów, nie mówiąc już o autach zaopatrzenia czy śmieciarkach. A przy tych osiedlowych uliczkach stoją lokale użytkowe, do których musi dotrzeć zaopatrzenie, ale też przedszkole i szkoła, do których rano i po południu odwozi się dzieci. Prowadzone są tu też innego rodzaju działalności gospodarcze.


Zapory na ul. Orfeusza w Gdańsku Osowej. Zapory na ul. Orfeusza w Gdańsku Osowej.

Możliwy jest objazd, ale GPS prowadzi najkrótszą, zamkniętą drogą



Nasz czytelnik podkreśla, że liczba aut, poruszających się obecnie po tamtejszych drogach, bywa przytłaczająca.

- Postawienie zapór spowodowało wielkie utrudnienie dla nas wszystkich - podkreśla pan Jarosław. - GPS nie posiada informacji o ich rozstawieniu, co uniemożliwia szybką interwencję pogotowia bądź straży pożarnej. Moje dziecko jako jedno z pierwszych doświadczyło tego na własnej skórze. Karetka, wysłana mu na pomoc, nie mogła dojechać pod nasz blok, gdyż utknęła na jednej z takich zapór. Można je objechać, ale tu liczy się czas, a każda kolejna sekunda może kosztować życie. Rozumiem, że jest to czyjś prywatny teren, ale czy nie można poszukać konsensusu? Może warto byłoby zrobić np. referendum i zapytać samych mieszkańców oraz sąsiadów, jakie rozwiązanie uznaliby za optymalne? Tym bardziej, że miasto jest zbyt biedne, aby przejąć tę ulicę i nią administrować, a spółdzielnię Barbakan poszukanie logicznego rozwiązania przerasta. Podkreślam, że nie chodzi tu o samą wygodę, bo do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Co w przypadku pożaru? Co, jeśli ktoś będzie potrzebował pilnej pomocy medycznej? - pyta czytelnik Trojmiasto.pl.


SM Barbakan 2: "Nie ogrodziliśmy się, ale to nadal teren prywatny"



Jak udało nam się ustalić, ustawienie zapór to wykonanie decyzji mieszkańców, podjętej na Walnym Zgromadzeniu Członków SM Barbakan 2. Powodem był bardzo duży ruch pojazdów przez osiedle.

- SM Barbakan 2 zajmuje teren dwóch działek o nr 1248/67 i 1248/20 o łącznej powierzchni ok 15 tys. m kw. I chociaż może się komuś wydawać, że tam są jakieś "drogi", w rzeczywistości są to wyłącznie dojazdy na nasze miejsca postojowe. A że SM nie ogrodziła się tak, jak inne osowskie wspólnoty, stąd istniało mylne przekonanie (i nadal panuje), że zamknęliśmy drogę, co jest nieprawdą - tłumaczy jeden z członków SM Barbakan 2 (nazwisko dw. redakcji). - Ze skrótu przez osiedle korzystali nie tylko mieszkańcy okolicznych wspólnot, ale wszyscy inni. Kurierzy, taksówkarze, śmieciarki oraz dowolne inne auta, które przez nasze osiedle skracały przejazd pomiędzy ulicą Wodnika i Homera. Na osiedlu były bardzo duży ruch i było bardzo niebezpiecznie. Przez teren osiedla przejeżdżały setki aut dziennie, a naprawy nawierzchni obciążały jedynie nas. Nie czuliśmy się bezpiecznie na swoim prywatnym terenie.
Członek spółdzielni Barbakan 2 podkreślił, że w okolicy znajdują się inne spółdzielnie i wspólnoty, których tereny są w całości ogrodzone i uniemożliwiają transfer przez swój teren nie tylko innym pojazdom, ale także pieszym. Są to całkowicie zamknięte tereny dla osób postronnych. SM Barbakan 2 tak daleko się nie posunęła.

13:00 15 MAJA 23 (aktualizacjaakt. 13:54)

Kolejna wspólnota mieszkaniowa blokuje przejazd drogą wewnętrzną (96 opinii)

Info z portali Osowa: Właśnie stałem się pierwszą ofiarą durnego zablokowania ul. Międzygwiezdnej przez radę osiedla Barbakan. Karetka zadysponowana do ratowania zdrowia mojego syna utknęła na ZAPORZE postawionej na ul. Międzygwiezdnej od wjazdu z ronda na Junony/Wodnika. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie (rozwiązanie dla przepustowości tych dróg), wspólnie z mieszkańcami usuniemy zapory dla zdrowia i bezpieczeństwa nas wszystkich.
BRAK SŁÓW!!! NIE STAWIAJMY MURÓW!
Kierowca karetki skomentował krótko "gratuluję pomysłu".
Zobacz więcej
Info z portali Osowa: Właśnie stałem się pierwszą ofiarą durnego zablokowania ul. Międzygwiezdnej przez radę osiedla Barbakan. Karetka zadysponowana do ratowania zdrowia mojego syna utknęła na ZAPORZE postawionej na ul. Międzygwiezdnej od wjazdu z ronda na Junony/Wodnika. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie (rozwiązanie dla przepustowości tych dróg), wspólnie z mieszkańcami usuniemy zapory dla zdrowia i bezpieczeństwa nas wszystkich.
BRAK SŁÓW!!! NIE STAWIAJMY MURÓW!
Kierowca karetki skomentował krótko "gratuluję pomysłu".
Zobacz więcej

Decyzję o zablokowaniu wjazdów na ul. Orfeusza podjęto podczas walnego zgromadzenia Spółdzielni Mieszkaniowej Barbakan 2. 11 maja weszła w życie. Decyzję o zablokowaniu wjazdów na ul. Orfeusza podjęto podczas walnego zgromadzenia Spółdzielni Mieszkaniowej Barbakan 2. 11 maja weszła w życie.

"Jeśli spółdzielnia nie usunie zapór, sami to zrobimy"



Mieszkańcy okolicy, szczególnie bloku przy ul. Międzygwiezdnej 2, nie zgadzają się z argumentami SM Barbakan, dotyczącymi prawa do decydowania o swojej własności i nie zamierzają czekać z założonymi rękami.

Zapowiadają, że jeśli zapory nie znikną, sami je zdemontują.

- Jeśli chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo, to nie ma co się zastanawiać nad tym, czy nasze działania będą zgodne z prawem, czy nie. Mam czekać do następnego razu, kiedy nie uda się na czas podjechać straży pożarnej czy karetce pogotowia? - pyta retorycznie pan Jarosław. - Jeśli SM Barbakan nie podejmie z nami rozmów i nie zdecyduje się na usunięcie betonowych bloków, sami to zrobimy. Nie zważając na konsekwencje.
Takiemu uporowi w decydowaniu o cudzej własności dziwią się członkowie spółdzielni Barbakan 2.

- Podkreślę jeszcze raz, że my, jako jedna z niewielu wspólnot, nie zamykamy się na pieszych czy rowerzystów - mówi jeden z członków SM Barbakan 2. - Każdy może przejść przez nasze osiedle czy przejechać na skróty rowerem. Każdy może przyjść z dziećmi na nasz plac zabaw, czy odpocząć na ławce, mimo że wiążą się z tym problemy, które są powszechnie znane (psie kupy, śmiecenie, czasem głośne zachowanie, rozbite szkło, połamane kosze na śmieci itp.). Naszym życzeniem jest jedynie to, żeby samochody od tej pory korzystały z dróg publicznych, a nie z naszego terenu.
Nasz czytelnik wskazuje swojego syna jako pierwszą ofiarę zamknięcia przejazdu przez ul. Oreusza. Karetka, która jechała, aby udzielić mu pomocy, natknęła się na betonowe bloki, blokujące przejazdu najkrótszą trasą. Musiała zawrócić i pojechać objazdem, co znacznie opóźniło czas dojazdu do potrzebującego pomocy pacjenta. Nasz czytelnik wskazuje swojego syna jako pierwszą ofiarę zamknięcia przejazdu przez ul. Oreusza. Karetka, która jechała, aby udzielić mu pomocy, natknęła się na betonowe bloki, blokujące przejazdu najkrótszą trasą. Musiała zawrócić i pojechać objazdem, co znacznie opóźniło czas dojazdu do potrzebującego pomocy pacjenta.

Miejsca

Opinie (564) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Pan Jarosław twierdzi, że chce rozpocząć rozmowy ze spółdzielnią, ale następnie stawia twarde warunki, że droga ma byc otwarta, bo inaczej sam ją otworzy. To nie jest chęć rozmowy a jedynie zwykłe rządania. Jeżeli chodzi o udostępnienie przejadu służbom to pewnie są rozwiazania typu szlaban, który służby mogą zdalnie otworzyć - może Pan Jarosław dorzuciłby się do tego rozwiazania i w ten sposób problem byłby rozwiązany - karetki mogłyby przejechać, a mieszkańcy spółdzielni nie mieliby dużego ruchu na swoim terenie.

    • 19 0

    • Skoro mieszkańcy planety X deklarują zniszczenie zapór betonowych to również zniszczą szlabany

      Przecież im się należy a bezpieczeństwo do drugorzędu sprawa

      • 3 1

  • Znany problem i powszechny. Na matarni spółdzielnia postawiła szlabany dla samochodów ale można przejść czy przejechać rowerem. Szlabany na piloty i obsługują sygnał SOS. Nastąpił ryk stulecia z sąsiednich nowych osiedli że nie mają gdzie postawić samochodów... Na pytanie czy możemy przejść przez ich osiedla lub na ich miejscach to nie bo to prywatne... Słowem - rekomenduję zmienić na szlabany z obsługą SOS. A resztę jęków ignorować.

    • 15 0

  • (15)

    powinno sie wszystkie płoty, szlabany i bramy usunąc w całym mieście. to jest ich teren do sprzątania, ale dostępny powinien byc dla wszystkich. Najlepiej to widać na Szadółkach gdzie wszyscy sie pogrodzili i nawet rowerami nie sposób przejechać . tak jest też na osiedlach przy jabłoniowej . To jest horror.

    • 77 182

    • (1)

      juz pisałem to gdzieś indziej - wieś się do miasta zjechała i się grodzi na wyścigi

      • 32 29

      • prawda , kiedys nie bylo takioch nawyków dopiero jak bydło zagrodowe się zjechało

        • 11 12

    • (2)

      Pełna zgoda, w przypadku pieszych. Powinien być pełen dostęp, samochodowo niech grodzą, jak parkingi. Chcesz mieszkać w mieście dostosuj się do zasad miasta. Jak ktoś chce się grodzić, wieś zaprasza.

      • 35 7

      • Zacznijmy od pana Jarosława - niech rozbierze płot wokół swojego osiedla.

        • 12 1

      • I na wsiach i miastach ludzie grodzą prywatne. Różnica jest tylko w tym co jest ogrodzone.

        • 6 1

    • (4)

      daj swoja dzialkę pod grilownie ogolnodostepną jak jestes taki madry.

      • 27 11

      • (3)

        Tak, bo każdy pragnie przyjść grilować pod twoim blokiem. xddddddddddddd

        • 8 16

        • a skąd wiesz, że nie? (1)

          • 12 4

          • Ja nie chcę, czyli już nie każdy.

            • 5 7

        • Nie kazdy, wystarczy że Janusz z Grazynka i Brajankiem Ci przyjdą i nagle staniesz się piewcą świetego prawa własności.

          • 17 2

    • zapłać za swoje drogi komuchu.

      Prawo własności. Nikt ci nie karze jeździć dizlem po cudzych gruntach.
      Może przez twoje mieszkanie zorganizujemy przejazd?

      • 20 4

    • Od fetoru tez się odgrodzili?

      • 2 1

    • Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś kupił wszystkie drogi i je udostępnił

      • 8 2

    • Tak, pod jednym warunkiem, usunąć w całym mieście CAŁYM!

      Tak, pod jednym warunkiem, usunąć w całym mieście, CAŁYM!

      • 3 0

    • Horror?

      To jest cywilizacja. Odgradza się od ludzi którzy nie rozumieją czym jest własność prywatna i wspólna. Jak widać na Twoim przykładzie to są tacy.

      • 0 0

  • prawo (1)

    po pierwsze należy sprawdzić czy sm jest właścicielem gruntu ( nie dzierżawcą ) , większość spółdzielni rości sobie prawo do terenu gdzie się znajdują wraz z drogami i przyległymi działkami a są tylko właścicielem gruntu pod budynkami

    • 1 5

    • Jest. W kw, na mapach ewidencyjnych. Tylko w Torze nie są zapisani. pasi?

      • 4 0

  • Nie jedyny problem (1)

    A ja powtarzam pytanie. Co się dzieje z przejściem między ul. Myśliwską i Damroki?

    • 1 1

    • Kiedy były artykuły o zainteresowanie, to przedstawiciele miasta mówili o rozmowach i negocjacjach. Teraz sprawa przycichła, to i urzędnicy stracili zainteresowanie rozwiązaniem problemu.

      • 0 1

  • Panu Jarosławowi to "dej" (1)

    Bo jemu to się po prostu należy. Może Pan Jarosław pogada ze swoimi sąsiadami i będą płacić za utrzymanie tej drogi z własnej kieszeni.
    Niestety Pan Jarosław ma rządania i roszczenia. I jeszcze ten szantaż emocjonalny w stylu "mam horom curke". Żenada.

    • 19 0

    • Pan Jarosław mieszka na osiedlu ogrodzonym i zamkniętym dla wszystkich obcych również dla pieszych.

      A przez teren Barbakanu zawsze jeździł samochodem i chodził - teraz może "tylko" chodzić... Ech, ciężkie to życie.

      • 10 0

  • A zawodowy kierowca karetki znaku "zakaz ruchu w obu kierunkach" nie widział ?

    Stoi na obu końcach drogi. To takie jaja jak z lekarzem, którego złapała niedawno nasza polska milicja za prędkość. Ten powiedział, że spieszy się na pilną operację do szpitala. Ci mu uwierzyli i jeszcze go eskortowali i pochwalili się w prasie. A ciemny lud bije brawo, jak medykom na balkonach.

    • 10 0

  • co za roszczeniowosc, nic dziwnego ze pis wygrywa

    • 6 1

  • Jezeli nie jest to zdroga pożarowa to (2)

    Ich sprawa, jak jest to bariery są nielegalne

    • 1 2

    • A co to droga pożarowa? (1)

      • 0 0

      • Po nich chyba chodzi się w maskach gazowych ;-)

        • 1 0

  • kiedy spodzielnia maszkaniowa na Pownstancow Warszawy zlikwiduje boisko pod blokiem na Oruni na Koralowej 1

    ludzie spokoju nie maja we wlasnych mieszkaniach

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane