- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (171 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Społeczny komitet lustracyjny
Pomorski Społeczny Komitet Lustracyjny utworzyło siedmiu represjonowanych w PRL i internowanych trójmiejskich działaczy opozycji. Sześciu z nich wystąpiło we wtorek na konferencji prasowej w Gdańsku poświęconej prezentacji planów działania PSKL. W podpisanym przez siebie oświadczeniu sygnatariusze PSKL podkreślili, że powołali Komitet "powodowani odpowiedzialnością za przebudowę Polski w celu odzyskania pełnej suwerenności i oczyszczenia życia publicznego z pozostałości totalitarnego systemu komunistycznego".
Zadeklarowali, że są otwarci na współpracę ze wszystkimi, którzy "pragną skutecznych zmian w naszej Ojczyźnie".
O utworzeniu Komitetu poinformowali prezydenta Lecha Kaczyńskiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza Kurtykę oraz lidera "Solidarności" Janusza Śniadka.
- Tajni współpracownicy to kwestia wtórna. W pierwszej kolejności chcemy się dowiedzieć o mechanizmach, metodzie, strukturach niewolenia państwa i narodu. Bo do dzisiaj to są ciągle białe plamy. Mówimy, że mamy 15-16 lat wolności, a ten temat jest ciągle tematem wstydliwym - powiedział na konferencji Bogusław Gołąb z archiwum Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność", jeden z założycieli PSKL.
Sygnatariusze PSKL narzekają, że IPN odmawia im zidentyfikowania tożsamości agentów, których pseudonimy figurują w materiałach archiwalnych przekazanych im przez IPN, jako osobom pokrzywdzonym przez służby specjalne PRL. Gołąb wyjaśnił, że w jego przypadku IPN nie jest w stanie ustalić nazwisk donosicieli na podstawie 45 dokumentów.
O tym samym problemie mówił też inny twórca PSKL Stanisław Fudakowski, który wyjaśnił, że w jego teczce wymienia się z imienia i nazwiska 28 funkcjonariuszy SB, a personalia sześciu agentów, o pseudonimach takich jak: Sylwia, Wolny, Kazimierz, Mariacki, są nieznane.
Były działacz Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski, który także jest jednym z założycieli PSKL, uważa że w przypadku kierownictwa gdańskiego oddziału IPN można mówić o "działalności ochronnej" wobec agentów SB. Przypomniał, że już w 1979 r. na łamach pisma WZZ zdekonspirował Edwina Myszka jako agenta SB.
- Po powstaniu IPN natychmiast złożyłem wniosek o udostępnienie mi materiałów. Otrzymałem ich sporo. Do dzisiaj nie otrzymałem odtajnienia ani jednego agenta z Gdańska (...) Jest tak, że historycy IPN piszą w swoich publikacjach, że Edwin Myszk był tajnym współpracownikiem SB, ale ta informacja wobec mnie jest nadal tajna - mówił Krzysztof Wyszkowski.
Twórcy Komitetu podkreślili, że w sprawie upublicznienia agentury nie będą działać na "własną rękę" i będą respektować prawo. Liczą m.in. na współpracę z IPN i "Solidarnością".
- Kiedy dotrzemy do nazwisk będziemy chcieli wysłać do tych osób zapytanie, czy to jest prawda i jak to wygląda. Nie chodzi o to, żeby od razu w czambuł publikować. Chcemy się dowiedzieć, jak wyglądały mechanizmy niewolenia tamtych osób i dopiero wówczas zastanowimy się nad kwestią publikacji - powiedział Bogusław Gołąb.
Założyciele PSKL zapowiedzieli też lustrację osób publicznych.
- To nie jest naszą domeną. Ale naszą domeną jako wolnych obywateli jest mówić wprost: "Chcieliśmy wolną Polskę, to mamy wolną Polskę, ale z całym bagażem praw i odpowiedzialności". I jako obywatele mamy prawo zapytać tę, czy inną osobę publiczną o jej przeszłość. I będziemy pytać - podkreślił Gołąb.
Opinie (182) ponad 20 zablokowanych
-
2006-03-08 12:52
teraz
Mupet Show
Zwierzak-Roman
Kewrmit-preziu
Piggy-Beger
Fazzy-Lepper itp- 0 0
-
2006-03-08 12:53
Moby, faktycznie, może ma dobre serduszko, ale i tak bazyl z niej.
Zresztą nie moje zabawki i nie moja piaskownica.- 0 0
-
2006-03-08 12:54
bazyl
hehehe
- 0 0
-
2006-03-08 13:01
Michi
faktycznie jak patrzę na Balbinę I to zara mi się ciśnie na usta: total kura domowa...
no ale cóż - różne "damy" w historii Polski bywały
no nic - rączki na blacie, krawat pod pachami, klamka nad głową i z trudem wyrywające się z zaciśniętych ust słowa...
do tego dołożyli jeszcze kask z szybą
nie dziwne że ptasia grypa tak nas długo omijała....- 0 0
-
2006-03-08 13:04
te usta to pewnie są zaciśnięte przez tą nienawiść do wszędobylskich układów....
- 0 0
-
2006-03-08 13:06
O kurde ale tu się wieczorowo porobiło.
A czesko-słowackich sąsiadów pamiętacie?- 0 0
-
2006-03-08 13:21
Ja pamietam Sąsiadów. Jeśli się nie mylę to głównym bohaterem był taki dziadek w brylkach, który sam mieszkał i przyjeżdżał do niego wnuczek. Ten dziadek miał takiego wrednego sąsiada, i się ciągle kłocili.
A pamieta ktoś pierwsze polskie reklamy? Zestaw do odbioru telewizji satelitarnej Arkon? Albo Inter Fragrances i ich sok z cytryny w buteleczkach. Sky Orunia miała z****... reklamy:)- 0 0
-
2006-03-08 13:25
Witam...
po dłuższej przerwie...Góry są pikne o tej porze roku...
Lacoski myslał pewnie o sąsiadach - mat i pat, a michi napisał o sąsiadach z przecudną piosenką na początku - " Kdisz masz w chalupie orkiestrijon":))
Co się działo jak mnie nie było?
U Bola bez zmian, widzę:)- 0 0
-
2006-03-08 13:29
Rzeźniś - witaj!
myślałem że już pożegnałeś nasz kraj stary prasłowiański
bo "Ciechan" znikł- 0 0
-
2006-03-08 13:30
Ale jak to znikł?
zwyczajnie nie ma?
Co na to żena za pultem, pytałes?
Wyjedź panie na urlop to ci geszefciarze numer wytna...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.