- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (94 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (451 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Spotkanie Rodów Gdyńskich
- To bardzo wzruszające spotkanie, uczestnicy wspominają stare dzieje i przybliżają nam historię miasta, która nie zawsze została przecież dokładnie spisana - mówi Krystyna Weiss-Strąk z Centrum Kultury w Gdyni, gospodarza imprezy. - Pamiętam, że gdy organizowano je po raz pierwszy, uczestników nie było wielu, z roku na rok rodzina rodów gdyńskich zaczęła się jednak powiększać.
Na pytanie, czy w tak młodym mieście jak Gdynia można mówić o spotkaniach rodów, dyrektor Muzeum Miasta Gdynia odpowiada krótko i stanowczo:
- Nie zmienia to faktu, że niektórzy gdynianie mieszkają tu od wielu pokoleń - mówi Dagmara Płaza-Opacka. - Zresztą czy rody muszą być stare? W młodym mieście możemy mieć młode rody. Znakomita większość uczestników spotkania ma jednak za sobą wiele przeżytych lat.
- Takie spotkanie to możliwość spotkania się i porozmawiania o starych czasach z ludźmi, którzy jeszcze je pamiętają, a niestety jest ich coraz mniej - mówi Feliks Szreder, osiemdziesięcioletni uczestnik spotkania. - A jest co wspominać, bo wiele się zmieniło. Przed wojną jeździłem do pracy końmi, woziłem żwir...
Opinie (19)
-
2005-02-15 09:40
ach te młode gdyńskie rody
prosto z rybackiej zagrody
w herbie sieć śledź i ość
o psiakość- 0 0
-
2005-02-15 10:23
Dobry pomysł! Proponuję spotkanie starych rodów z przymorza, żabianki, moreny, chełmu ...
lista otwarta- 0 0
-
2005-02-15 10:23
moze i młode te rody, ale i tak starsze niż w sasiednim gdańsku czy sopocie
- 0 0
-
2005-02-15 10:26
może i starsze niz w sopocie, ale u nas na takie rody mówiło sie "dym" albo "zagroda" i całość członków rodu liczono za jeden:))
- 0 0
-
2005-02-15 10:38
A u was gallux w rodzie jak głęboko sięgają korzenie?
- 0 0
-
2005-02-15 10:46
własnie Gallux, twojego kota uwzgledniacie w linii dynastycznej?
chyba warto bo na szczęście urodę ma nie po Tobie:)
pozdrowionka stary grzybku :)- 0 0
-
2005-02-15 10:47
musiałabyś sama sprawdzić bo głębokość na jaką zanurza sie korzeń to wielkość względna:)
tak do króla łokietka i rodu zgorzelskich:)- 0 0
-
2005-02-15 10:51
marta
odróżniasz ród od dynastii??
babski ród to jeszcze nie dynastia:)))- 0 0
-
2005-02-15 10:54
Gallux
to ja faktycznie zrobię sobie swój "ród" z Wrzeszcza mojego ukochanego, w którym niegdyś mieszkałem, teraz na obczyznę /Żabianka/ rzucon, jak te nasionko co z wiatrem leci ku Tatrom....
ale mi wyszło, cholera, Bolo zgłupiałeś?- 0 0
-
2005-02-15 11:01
moim zdaniem ta tesknota za rodem to tesknota za dawnymi czasami za rodziną wielopokoleniową z tradycjami i historiami jak dziadek maciek do powstania szedł a babcia władzie przemycała rąbanke przez kordon......
ród rodzina więzy rodzinne poczucie wspólnoty to wszystko powoli odchodzi w przeszłość....- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.