- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Sprawa Gilowskiej w Gdańsku
W czwartek Sąd Lustracyjny rozpatrzy wniosek Rzecznika o lustrację Gilowskiej. W piątek szef sądu Zbigniew Puszkarski mówił, że nie wszczyna się procesu wobec osoby, która odeszła z funkcji podlegającej lustracji przed decyzją sądu, czy wszcząć proces. Po złożeniu w piątek wniosku Rzecznika w sądzie Gilowska oddała się do dyspozycji premiera, który ją zdymisjonował; w sobotę prezydent ją odwołał.
Kazimierz Marcinkiewicz nie wyobraża sobie, by Gilowska nie miała procesu lustracyjnego.
- To by była decyzja nieprawdopodobnie krzywdząca i bardzo niesprawiedliwa - ocenił.
Premier opowiedział się za ujawnieniem wszystkich teczek.
- Trzeba ujawnić wszystkie teczki. Pełna jawność wszystkich dokumentów, pełna otwartość tego, co znajduje się w tych teczkach. Gdyby to było dawno temu, na początku lat 90. wykonane, nie mielibyśmy dziś takich problemów - dodał.
Niewykluczone, że w ramach procesu pojawi się wątek byłego oficera SB i UOP Witolda W. To właśnie Witold W. jest mężem przyjaciółki Gilowskiej ze Świdnika - Urszuli, do której w sobotę była wicepremier dramatycznie apelowała: "Weź coś powiedz!". "Apeluję do swojej przyjaciółki wieloletniej i zwracam się do niej: Urszula, czy ty Boga w sercu nie masz, przecież twój mąż najwyraźniej mnie wrobił w jakąś gigantyczną historię, tak przynajmniej twierdzą faceci od służb" - mówiła Gilowska.
Okazało się, że jeszcze w 2005 r. W. został prawomocnie skazany na 8,1 tys. zł grzywny przez Sąd Rejonowy w Lublinie za wynoszenie tajnych akt z Urzędu Ochrony Państwa, gdzie służył w latach 90. W. poddał się dobrowolnie karze.
Premier jako "bardzo dziwny" ocenia termin złożenia wniosku o lustrację Gilowskiej.
- To jest naprawdę sytuacja może przypadkowa, a może nie, dlatego że my właśnie przyjęliśmy siedem ustaw podatkowych, właśnie kończymy pracę nad ustawą o finansach publicznych i jednocześnie szybkimi krokami zmierzamy do nowego budżetu na 2007 rok - podkreślił premier.
Według koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, rzecznik mógł podjąć decyzję co do Gilowskiej w innym terminie. Minister odwołał się do ustawy lustracyjnej, według której Rzecznik ma pół roku - od dnia powiadomienia danej osoby o wątpliwościach co do jej oświadczenia - na to, by albo złożyć wniosek do sądu, albo powiadomić daną osobę o braku podstaw do tego.
- W sprawie pani Gilowskiej termin ten jeszcze nie minął - podkreślił Wassermann. Dodał, że termin pół roku można było przekroczyć bez sankcji, tym bardziej że Gilowska pracowała nad ważnymi ustawami - budżetową, reformą finansów i podatków.
Wassermann ma wątpliwości, czy w sprawie Gilowskiej zostały zachowane standardy prawa do obrony.
- Dana osoba ma prawo wiedzieć, co się jej zarzuca - powiedział Wassermann, według którego obecne procedury "nie są doskonałe".
Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski polecił zbadanie, dlaczego Gilowska nie otrzymała dostępu do akt swej sprawy w biurze RIP. Rzecznik mówi, że nie miał obowiązku zapoznać jej z aktami, bo ustawa lustracyjna nie przewiduje tego.
Poprzedni Rzecznik Bogusław Nizieński powiedział, że nigdy nie informował "nikogo z kręgów władzy", że ma wątpliwości wobec czyjegoś oświadczenia lustracyjnego.
- Nic takiego nie wynika bowiem z ustawy lustracyjnej - dodał.
O sprawie swych wątpliwości wobec Gilowskiej Rzecznik Włodzimierz Olszewski powiadomił Wassermanna i Marcinkiewicza. Rzecznik tłumaczył, że premier "musiał mieć wiedzę na ten temat", bo było to "w najlepiej pojętym interesie państwa". Sama Gilowska zarzuciła Rzecznikowi, że informuje "osoby trzecie" o jej sprawie, o której ona nic nie wie.
Opinie (362) ponad 20 zablokowanych
-
2006-06-27 13:33
wiara jak wiemy czyni cuda
potrafi uzdrowić, ba ożywia umarłych....
ja również wierzę w to co widzę, a widzę po jedenj stronie atak non stop, bez pardonu, bez zastanowienia, że bije sie nie PiS, ale Polske
wiesz kto podpisał sie pod unijnym paszkwilem??
ano pan onyszkiewicz d UW :-)
postawił sie w jednym szeregu z niejakim siwcem pozdrawiającym ziemie polską na prosbe olka
tfu- 0 0
-
2006-06-27 13:36
"A te trzy miliony mieszkan to bylo pobozne zyczenie , czy
zwykły zabieg socjotechniczny ?
Myla mi sie te kategorie"
ale gdybyś doczytał, że to program na 8 lat miałbyś wiecej jasności....
na razie jako pierwszy rząd ZACZĄŁ COŚ W OGÓLE ROBIĆ!
jest rządowy program i tam cie odsyłam
jakoś mnie kwestia mieszkań wisi kalafiorem, bo jestem zdania, że rząd jest od rządzenia, a od budowania, to są budowlańcy he he he- 0 0
-
2006-06-27 13:37
Marek
to nie wiesz ze 3 miliony mieszkań zamieniły się na 4 stadiony?
Polska mistrzem świata w 2044 roku w meczu z Małymi Antylami!- 0 0
-
2006-06-27 13:38
skrzek rzeczywistości
PO budzi się z głębokiego snu i wciąż nie chce uwierzyć w rzeczywistość dookoła ?
- 0 0
-
2006-06-27 13:40
to nie tak
PO wychodzi z szoku powyborczego, a tu jeszcze bardziej kijowo niz przed wyborami;-)
trzeciego szoku chory może nie przeżyć:-)
ostrzegam!- 0 0
-
2006-06-27 13:43
g:-)
I co? PO przestanie istnieć jak SLD?
- 0 0
-
2006-06-27 13:44
Bolo,
pal licho stadiony , ale 3 mln. mieszkan w 8 lat - to 375 000 rocznie .
Ile ich juz w tym roku pobudowano ?
P.S. ..."rząd jest od rządzenia, a od budowania, to są budowlańcy"...
To dlaczego PiS pomylil program gospodarczy z planami firmy budowlanej ?
Siegneli w pospiechu do zlej szuflady ?- 0 0
-
2006-06-27 13:44
tutaj kolejny powód do ataku na PiS
"Polacy wyjeżdżają, wracają ich pieniądze"
no, niedobrze, niedobrze :-)
według PO powinny wyjechać pieniądze, a Polacy wrócić...- 0 0
-
2006-06-27 13:45
"I co? PO przestanie istnieć jak SLD"
nie smiem nawet marzyć
zeby nie zapeszyć:D- 0 0
-
2006-06-27 13:45
a teraz po Zycie te 3 miliony mieszakń zamienią się na dopłaty do paliwa dla małorolnych, spłatę długów leppera i spółki, premie dla górników, becikowe-bis, opłaty za nowe patriotyczne przedmioty w szkole, no może jeszcze parędziesiąt pomników...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.