• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawa pijanej lekarki umorzona. Prokuratura: to tylko wykroczenie

piw
23 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie gdańskiej lekarki, która pod wpływem alkoholu przyjęła w swoim domu niemowlę. Zdaniem prokuratury lekarka, która miała 2,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, nie naraziła podczas badania zdrowia i życia dziecka, a dopuściła się jedynie wykroczenia, wykonując swoją pracę, gdy była pijana.



Mimo umorzenia postępowania, lekarka prawdopodobnie poniesie konsekwencje swojego zachowania - policja zbada, czy dopuściła się wykroczenia, o sprawie poinformowana zostanie także Izba Lekarska. Mimo umorzenia postępowania, lekarka prawdopodobnie poniesie konsekwencje swojego zachowania - policja zbada, czy dopuściła się wykroczenia, o sprawie poinformowana zostanie także Izba Lekarska.
- Prokurator prowadzący postępowanie uznał, że sposób, w jaki dziecko zostało przez lekarkę zbadane nie spełniał znamion przestępstwa, gdyż zdrowie i życie dziecka nie było zagrożone - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.

Nie oznacza to jednak, iż pediatra uniknie konsekwencji swojego zachowania. Prokuratura chce, aby sprawą zajęła się policja i zbadała, czy nie doszło w tym wypadku do wykroczenia. Werdykt wydaje się oczywisty, gdyż lekarka była pijana podczas wykonywania swoich czynności zawodowych, za co grozi areszt od 5 do 30 dni oraz kara grzywny do 5 tys. zł. O sprawie wie Okręgowa Izba Lekarska, która również może ukarać lekarkę.

Podczas przesłuchania, pediatra przyznała, że piła alkohol przed spotkaniem z pacjentem, jednak - jej zdaniem - wypiła go niewiele. Wynik badania miał być tak wysoki, gdyż kontynuować picie miała już po wizycie pacjenta.

Lekarkę zatrzymano we wtorek. O sprawie poinformowali nas rodzice dziecka, które przyjmowała.

- Badanie miało miejsce w jej domu, bo tam pani doktor prowadzi prywatną praktykę. Wpuściła nas, po czym kazała rozebrać dziecko - opowiadał nam pan Marcin, tata małego Antoniego. - Następnie przystąpiła do badania, ale zachowywała się bardzo dziwnie. Spytałem wprost, czy jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Odpowiedziała, że "to nie tak". Ubraliśmy synka i wyszliśmy z gabinetu, choć lekarka robiła nam problemy: kazała coś podpisać, nie chciała oddać książeczki zdrowia. Na koniec podsumowała wizytę mówiąc, że to my nie potrafimy jej udzielić informacji o dziecku i że informowanie kogoś o sytuacji nie jest w naszym interesie.
piw

Opinie (157) ponad 10 zablokowanych

  • a co by było? (2)

    A co by było,jakby do takiej lekarki przyszła wasza matka?

    • 7 2

    • (1)

      Jak ja mogę przyjść z matką, jak moja matka siedzi z tyłu?!

      • 2 0

      • Powiedział: matka siedzi z tyłu.

        • 2 0

  • Rodzice narazili dziecko

    Przecież 2,4 promila, to b...a ledwo na nogach stała ! Nie widzieli ?!

    • 3 3

  • jedna sitwa

    prokurator, sędzia, lekarz, adwokat - ci nie pozwolą siebie "skrzywdzić", oni natomiast bezkarnie mogą krzywdzić innych.

    • 8 1

  • Złodziejska sitwa

    jutro idę i wrzucę do skrzynki kartkę na o po zy cję

    • 7 2

  • Mafia gdańska nie skrzywdzi ordynatorki

    jutro pop rę Jara.

    • 6 2

  • A kim ona jest, ze dla niej jest inna taryfa prawna????

    • 3 3

  • I to jest w/g aktualnego prawa? czas glosowac na opozycje. Potrzeba ZMIAN!!

    • 2 0

  • Dziwna sprawa

    Z artykulow i opinii wynika, ze lekarka przyjela pacjenta w domu a nie w prywatnym gabinecie (ktory podobno ma w innym miejscu). Byla na urlopie. Zostala zbadana przez policje po dluzszym czasie, w czasie ktorego jak jest napisane w artykule dalej pila na domowej imprezie. I tu pojawia sie pytanie jaki tak naprawde przebieg mialo zdarzenie. Jesli lekarka byla pijana i przyjmowala pacjentow na umowionych wizytach to powinna za to odpowiadac przynajmniej dyscyplinarnie, ale jesli naprawde byla na urlopie, miala impreze i w momencie wizyty faktycznie byla po lampce tylko (i potem dopila), a wizyta byla nagla (jak to niektorzy pisza wymuszona) to ja bym nie byla tak skora do ferowania wyrokow. Trzeba na to spojrzec tak, ze chciala udzielic pomocy i po jednej lampce byla w stanie. Wszystko to oczywiscie z zalozeniem, ze to prawda, ze w momencie wizyty miala duzo mniej wypite niz w momencie przyjazdu policjantow.

    • 5 5

  • Nazwisko !!!

    A gdzie nazwisko prokuratora?? Umarzają wszystko więc się na niego powołam! Kiedy? A no wtedy gry policja zatrzyma mnie pod wpływem alkoholu (czysto hipotetycznie bo nie piję jak jadę) i wtedy też powiem to głupie tłumaczenie, że jak to to nie przestępstwo, bo przecież dobrze kierowałem i nikogo nie zabiłem!!! W jakim kraju my żyjemy / przed chwilą w TVN na jakiejś wsi brat wójta wozi busem dzieci za 55zl.km - to też nie ma przestępstwa, ani nie gospodarności ?!?!

    • 2 2

  • Kierowca po piwku...ukarany i to solidnie...grzywna,zabranie prawka..i wyrok w zawieszeniu...a tu..proszę...pijana lekarka...,i co? umorzona sprawa...tak szybko...są święte krowy -jednak..!!! j

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane