- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (143 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (88 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (257 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Sprzedawca z banku prawie doprowadził dziecko do łez
Maskotkę Minionka, bohatera popularnej kreskówki, wręczał dzieciom przedstawiciel banku Citi Handlowy, podczas imprezy, która odbyła się w sobotę w Ergo Arenie. Dziecko mogło ją zachować, pod warunkiem, że rodzice zgodzą się kupić w banku kartę kredytową. Gdy ci odmawiali, przedstawiciel banku odbierał dziecku zabawkę.
W korytarzach wokół głównej hali swoje usługi oferowały różne przedsiębiorstwa. Wśród nich był też bank Citi Handlowy. Zachowaniu przedstawiciela tej firmy przyglądał się nasz czytelnik, który postanowił opisać nam całą sytuację.
- W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada Sylwester, czytelnik Trojmiasto.pl
Sytuacja zakończyła się rozżaleniem rodziców i dziecka, które było bliskie płaczu.
Postanowiliśmy zapytać w banku, czy żenujące zachowanie sprzedawcy wynikało z jego głupoty lub złej woli, czy też może dostał takie wytyczne. Choć pytania wysłaliśmy do biura prasowego banku Citi Handlowego w poniedziałek ok. godz. 13, do momentu publikacji tego tekstu nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.
Jeśli bank zdecyduje się wyjaśnić zachowanie swojego przedstawiciela, niezwłocznie zamieścimy jego stanowisko.
Sobotnią imprezę w Ergo Arenie organizowała firma Sportainment. Jej pracownicy zarzekają się, że nie godzą się na takie praktyki podczas organizowanych przez siebie wydarzeń.
- Wynajęliśmy bankowi przestrzeń w Ergo Arenie na czas imprezy. Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności, jeśli potwierdzi się wersja czytelnika, nie będziemy z tym bankiem więcej współpracować - wyjaśnia Dominika Jochymska z Sportainment.
Z przykrością przeczytalismy w mediach relację z tego wydarzenia, gdyż opisana sytuacja jest sprzeczna z wartościami i polityką Citi Handlowy. W związku z tym, że każdy sygnał z mediów zawsze sprawdzamy, podjeliśmy natychmiastowe działania celem zbadania relacji przedstawionej w mediach przez osoby trzecie.
Jednocześnie podkreślamy, że zgodnie z polityką banku Doradcy Bankowości Uniwersalnej Citi Handlowy (Universal Bankers) każdorazowo są zobligowani, aby poinformować potencjalnych klientów o zasadach danej akcji promocyjnej. W przypadku akcji promocyjnych dotyczących kart kredytowych otrzymanie upominku poprzedzają dwa etapy. Pierwszy krok to pomyślne wypełnienie wniosku o kartę kredytową, drugi krok - to pozytywne jego rozpatrzenie przez Bank.
Marta Wiszniewska
Odnosząc się do zdarzenia z Gdańska z udziałem pracownika Citi Handlowy chcielibyśmy w pierwszej kolejności przeprosić, że do takiej sytuacji doszło i poinformować, że zgodnie z przeprowadzoną przez nas wewnętrzna analizą przyczyną zdarzenia były nieprawidłowości w organizacji procesu sprzedażowego.
Jak wskazuje ten konkretny incydent mogło dojść do niefortunnej sytuacji, w której zabawki były w zasięgu uczestników imprezy jeszcze przed spełnieniem warunków do otrzymania upominku. Za te sytuacje i związane z nią nieprzyjemności raz jeszcze przepraszamy. Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia jakie spotkało dziecko. Dlatego nadal szukamy kontaktu z rodziną opisaną w artykule, by móc osobiście przeprosić rodzinę oraz poznać jej opinie i punkt widzenia na zaistniałe zdarzenie, zaś dziecku wręczyć maskotki.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (946) ponad 20 zablokowanych
-
2015-11-24 14:34
Pies go rąbal smiecia dla prowizji frajer by laske opierdolil.
- 7 3
-
2015-11-24 14:37
Zamiętajcie !...
To nie wina ciecia ,maliniaka , naganiacza- ten kołek robi tam tylko za pieska !- nad tym manewrem z zabawkami to czuwają i wymyślają je złodzieje krawaciarze siedzący gdzieś po gabinetach i udający biznesmenów !
- 12 0
-
2015-11-24 14:39
Citi handlowy
zbiera mi się na wymioty jak widzę ich w centrach handlowych i tych nachalnych chłopaczków :) modeli :) niby w gajerowych spodniach :) i butach gajerowych z białymi skarpetami stopkami ( wstyd : ) i WIOCHA jacy nawoływacze taki bank czyli dno , są tak natrętni że szok - jak pijawki
- 7 0
-
2015-11-24 14:43
Szmaciarza na zbita morde wywalić
Gratuluję pracowników tego banku.
- 4 6
-
2015-11-24 14:46
W Stanach za takie coś ...{myślę ,że w Europie tej normalnej już też }
za takie użycie dziecka do niecnych celów oraz doprowadzenie Go do stresu rodzic zażądał by pokażnego zadośćuczynienia z odszkodowaniem pienięznym włącznie !!! - wcale bym się nie żdziwił gdyby tak zrobili rodzice tych "molestowanych i oszukiwanych dzieci !"
- 7 4
-
2015-11-24 14:47
dziecko przynajmniej ma naukę na całe życie: nie ma nic za darmo
a to że ludzie są coraz bardziej wyrachowani i bez pardonu przekraczają kolejne granice... taki mamy klimat i sami go tworzymy
- 5 0
-
2015-11-24 14:50
to ta mama to taka 'zdrowa' była skoro przykuła na tak długo uwagę Sylwka... (3)
- 5 3
-
2015-11-24 16:35
Jakiego Sylwka? (1)
Czyżby ktoś piszący tutaj znał tę gnidę?
Podziel się informacjami o kreaturze z którą masz pecha pracować.- 0 6
-
2015-11-24 19:26
pan Sylwek to świadek zdarzenia
"W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada Sylwester, czytelnik Trojmiasto.pl"
- 4 0
-
2015-11-25 21:46
nieumalowana typiara
z luźnym końskim ogonem i w rozciągniętym swetrze??? W takim razie gratuluję gustu ;)
- 1 1
-
2015-11-24 14:55
gratuluję pracownikiem roku został.....
trzeba to nagłośnić, to się nauczą podchodzić do ludzi normalnie, a nie ich naciągać na upominki!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 4 2
-
2015-11-24 15:01
Wcale bym się nie zdziwiła jak by to było szukanie na siłę ciekawego tematu przez jakiegoś reportera. Opisanego przez niego w sposób budzący sensacje a nie prawdę. Byłam w tym dniu na tej imprezie i płacących dzieci nie widziałam. Przecież to nie rodzina opisała ta sytuacje a osoba robiąc zdjęcie
- 7 1
-
2015-11-24 15:04
(1)
mozecie sobie pokrzyczec lemingi ale i tak kredycic trzeba placic
- 0 6
-
2015-11-24 16:37
Naucz się składać litery.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.