• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stacjonarne alkomaty w każdej dzielnicy Gdańska?

Michał Brancewicz
26 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przetestowaliśmy miejski alkomat na Przeróbce
Kierowcy, którzy chcą sprawdzić stan swojej trzeźwości, nie zawsze mogą zrobić to na komisariacie. Pomóc im w tym mają stacjonarne alkomaty montowane w poszczególnych dzielnicach Gdańska. Kierowcy, którzy chcą sprawdzić stan swojej trzeźwości, nie zawsze mogą zrobić to na komisariacie. Pomóc im w tym mają stacjonarne alkomaty montowane w poszczególnych dzielnicach Gdańska.

Gdańsk przymierza się do wprowadzenia ogólnodostępnych alkomatów. Miałyby one stanąć w poszczególnych dzielnicach, w miejscach czynnych przez 24 godziny na dobę, jak stacje benzynowe czy apteki. Szczegóły projektu powinny być znane w ciągu kilku tygodni.



Montaż ogólnodostęnych alkomatów w dzielnicach:

Czy po jednym piwie mogę prowadzić auto, czy nie jestem "wczorajszy" - takie pytania nie raz zadawał sobie niejeden kierowca. Zweryfikować można to oczywiście na komisariacie policji, ale co, jeśli najbliższy jest oddalony o wiele kilometrów albo od dyżurnego słyszymy, że znajdujący się tam alkomat jest akurat w kalibracji?

Najpierw Przeróbka

Kierowcom z takimi dylematami chce wyjść naprzeciw miasto Gdańsk, montując stacjonarne alkomaty. Pierwszą dzielnicą, która zostanie najprawdopodobniej w nie wyposażona, będzie Przeróbka.

- Mieszkańcy chcący dzisiaj skorzystać z takiego urządzenia, muszą wybrać się na komisariat policji na Stogach. Dlatego radni tej dzielnicy zgłosili taką potrzebę i przedstawili nam swój pomysł - mówi Beata Dunajewska, przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Ochrony Zdrowia Rady Miasta Gdańska. - Chcemy, by pierwsze 2-3 alkomaty zostały zamontowane tam jeszcze w tym roku. Natomiast w kolejnych latach ich liczba miałaby sukcesywnie wzrastać i urządzenia zaczęłyby się pojawiać także w innych dzielnicach.
Do dopięcia jest jeszcze sporo szczegółów. Tym bardziej, że rozwiązania mają być systemowe i dotyczyć całego miasta.

Docelowo alkomaty w każdej dzielnicy

- Musimy policzyć, ile będą kosztowały takie urządzenia, jakie jest zapotrzebowanie w poszczególnych dzielnicach i gdzie będzie można je ustawić - wylicza Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
W grę mogą wchodzić automaty wydające jednorazowe alkomaty, albo - co bardziej prawdopodobne - stacjonarne urządzenia z jednorazowymi ustnikami. Mogłyby one być montowane np. w aptekach, NZOZ-ach, hotelach lub na stacjach benzynowych, czyli w miejscach ogólnodostępnych przez 24 godziny na dobę.

W tej sprawie wypowie się jednak także Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień.

- Cały projekt trzeba obudować programem edukacyjnym, nakłaniającym do rozważnego spożywania alkoholu. Nie chcemy grozić palcem i mówić "nie pij", tylko jeśli już piłeś, to się sprawdź. Z drugiej strony, nie chcemy, by ktoś nam zarzucił, że montując alkomaty namawiamy do picia - mówi Szczuka.
W najbliższych tygodniach wszystkie pomysły zostaną przeanalizowane. Wtedy też poznamy szczegółowy plan wprowadzenia projektu w życie.

- Na przełomie marca i kwietnia projekt powinien być już sprecyzowany - zapowiada Dunajewska.

Opinie (224) 4 zablokowane

  • Nareszcie

    Fajny pomysł

    • 8 1

  • ja nie chlam i problemu nie mam

    a jak chlam to nie jade nigdzie autem, alkomat potrzebny tym alkoholikom którzy bez jednego piwa dziennie sie nie obejdą. - i uważają że nie są alkoholikami.pozdro dla pijących okazjonalnie

    • 9 11

  • Kolejny przykład, że Budyń to już nie wie na co pieniądze wydawać

    za dużo dostaje po prostu.

    • 8 11

  • najgorsze jest to, (15)

    że do alkomatu trzeba dojechać !!! A tam już będą czekali ...

    • 29 3

    • racja

      • 4 0

    • (1)

      no to po co to ?

      • 4 0

      • alkomat potrzebny alkoholikom

        • 2 0

    • nie pić i po kłopocie

      • 6 0

    • kto? (1)

      • 3 0

      • jak kto? purchawy

        • 3 0

    • (1)

      za darmo?

      • 2 0

      • no.

        • 2 0

    • czy dla urzędników wysoko postawionych, sędziów i prokuratorów tez będą alkomaty?

      • 1 0

    • Ryzyko jest

      • 1 0

    • nie o alkomaty powinno chodzić a o odpowiedzialnośc

      • 1 0

    • (3)

      Kup sobie "anglika " pomyślą żeś pasażer.

      • 1 0

      • bez kierowcy ? (2)

        • 1 0

        • (1)

          Powiesz że kierowca poszedł po piwo

          • 1 0

          • super pomysła masz

            • 1 0

  • (1)

    A nie można nie pić? Strefy dla palaczy. Ogólnodostępne alkomaty. Za pieniądze podatników.

    • 5 12

    • Dyskryminacja

      Masz rację nie powinno się wydzielać stref dla palących. Powinno się palić wszędzie. Stop dyskryminacji ludzi palących !!!

      • 6 3

  • w czym problem

    zatrzymani na jeździe pod wpływem powinni składać się na takie urządzenia w ramach kary

    • 18 2

  • Brawo!!!

    Ankieta, genialna!!! Jak zawsze!!!

    • 13 0

  • Oj tam, oj tam (2)

    Jezdzę po pijaku od kilku lat i nikt nigdy mnie sprawdził, do 1 promila mozna spokojnie jeżdzić.

    • 7 5

    • (1)

      Czekasz żeby to ktoś skomentował?

      • 0 0

      • to ja skomentuję

        on jezdzi w Niemczech.
        jesli nie spowoduje wykroczenia drogowego,
        za sam alkohol do 1,2 pro mille
        nie podlega karze.

        a jak choćby źle zaparkuje powyżej 0,3 pro mille, to może stracić na rok prawko, forsę, na mandat, na prawnika i na opinię psychologa. po pijaku jeździ się tam OSTRO...żnie

        u nas wszystko jedno, czy masz o,2 czy 2,o promila, na wszelki wypadek lepiej jechać jak wszyscy, za szybko, za blisko, agresywnie wyprzedzać, NIECO zwalniać na zielonej strzałce i zwalniac gwałtownie do 30 kmh na widok psów, zwł. gdy wyglądają na zbierajacych na wódkę

        • 0 0

  • lepiej kupić sobie swój alkomat (4)

    Dobrej klasy kosztuje ok 700 zlotych i dmuchasz sobie kiedy chcesz

    • 7 4

    • (1)

      Ja wolę dmuchnąć babę, będzie taniej...

      • 6 2

      • Prawdziwy z Ciebie Don Juan De Marco. Nie zapomnij tylko o słodkim buziaczku, zanim rzucisz się na łechtaczkę jak wilk na owieczkę.

        • 3 0

    • Za siedem stów

      to ja kupuję taką flachę szkockiej, że do windy się nie mieści. Ale ją wciągam w rozsądnych dawkach.

      • 0 0

    • Lepiej się ożeń bo oprócz tego jeszcze ugotuje i wypierze.

      • 1 1

  • Gołębiowska to pracownik UW?

    Przepraszam pana Zenona Żyndę, radnego rady powiatu tczewskiego oraz członka zarządu powiatu tczewskiego za to, że w dniu 26 sierpnia 2015 roku pod artykułem zamieszczonym na portalu internetowym tcz.pl Zmiany organizacyjne w starostwie. Co po nowemu? w zamieszczonym przeze mnie komentarzu napisałam nieprawdę czym naruszyłam jego dobra osobiste niezbędne do sprawowania funkcji publicznych.

    Beata Gołębiowska

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane