• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamieszanie z pojemnikami na śmieci w Gdyni

Michał Sielski
9 stycznia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Pod wieloma gdyńskimi blokami i domami wciąż stoją podwójne zestawy pojemników na śmieci. W innych brakuje nowych pojemników na odpady z kuchni. - W wielu rejonach zmienił się odbiorca śmieci. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, a firmy szybko reagują na zgłoszone nieprawidłowości - zapewniają urzędnicy.



Czytelnicy z wielu dzielnic Gdyni informują nas o przepełnionych pojemnikach na odpady.

- Na Chyloni wygląda tak, jakby wszędzie powystawiano po kilka nowych pojemników, które stoją przed wiatami. Nikt nie odbierał natomiast odpadów z pojemników stojących w pergolach - opowiada pan Piotr z ul. Swarzewskiej.
- Na Witominie stoją natomiast pojemniki firmy, która miała umowę do końca roku oraz nowego operatora. Śmieci lądują w obu, bo Remondis nie zabrał swoich pojemników, a nowa firma podstawiła swoje. Wokół jest bałagan i nie wiadomo, kto to posprząta - dodaje pan Mikołaj, mieszkaniec Witomina.

Remondis: pojemniki zabieramy i idziemy do sądu



  • Pojemniki przy ul. Swarzewskiej w Gdyni.
  • Pojemniki przy ul. Swarzewskiej w Gdyni.
  • Pojemniki przy ul. Swarzewskiej w Gdyni.
  • Pojemniki przy ul. Swarzewskiej w Gdyni.
Faktem jest, że od stycznia w części rejonów w Gdyni zmienił się odbiorca odpadów. Trwa ich relokacja, ale Remondis zapowiada też walkę w sądzie o powtórzenie przetargu.

- W ostatnich dniach otrzymujemy sygnały od mieszkańców z sektorów VI i VII o przepełnionych pojemnikach oraz altanach śmieciowych. Zgodnie z rozstrzygnięciami przetargu od stycznia zaprzestaliśmy świadczenia usług w tej części Gdyni. Sukcesywnie zabieramy z poszczególnych nieruchomości nasze pojemniki. Jest ich około 15 tys., więc operacja ta trochę potrwa. Za podstawienie nowych i odbiór odpadów odpowiada firma, która naszym zdaniem naruszyła prawo chcąc wygrać przetarg. Liczymy jednak, że właściwe instytucje rzetelnie wyjaśnią sprawę wątpliwych oświadczeń i dokumentów składanych w ramach postępowania - mówi Leszek Pieszczek, członek zarządu firmy Remondis.

Urzędnicy: operator reaguje szybko



Mieszkańcy zwracają też uwagę, że w części miejsc brakuje pojemników na odpady z kuchni, które są nową frakcją, jaką trzeba zbierać od tego roku. Urzędnicy apelują o cierpliwość.

- W pięciu z siedmiu sektorów miasta, na które "śmieciowo" podzielona jest Gdynia, od stycznia zmieniły się firmy odbierające odpady. W grudniu minionego roku "nowe" firmy wywozowe wyposażały nieruchomości w nowe pojemniki, co oznacza, że dziś na nieruchomościach znajdują się zarówno pojemniki "stare", jak i "nowe". Dotychczasowa firma wywozowa na bieżąco zabiera swoje pojemniki, dlatego uspokajamy mieszkańców, że zabrane musi zostać kilkadziesiąt tysięcy pojemników i proces ten musi trochę potrwać. Na sygnały od mieszkańców reagujemy najszybciej jak to możliwe, aby ewentualne nieprawidłowości - które przy tej skali zmiany musiały wystąpić - były jak najmniej dolegliwe - mówi Damian Kleina, kierownik referatu gospodarki odpadami w gdyńskim magistracie.
Kierownik Kleina podkreśla też, że współpraca z zarządcami i administratorami nieruchomości przebiega bardzo dobrze, co przekłada się na przekazywanie przez zarządców i administratorów kluczy i pilotów do tych nieruchomości, do których nowe firmy dostępu dotąd nie miały, co umożliwia podstawienie nowych pojemników i odebranie odpadów.

Urzędnicy podkreślają także, że nowy wykonawca ma obowiązek odebrać wszystkie śmieci - także te, które wylądowały w pojemniku pozostawionym przez poprzedników. Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać do referatu gospodarki odpadami pod nr telefonu 58 772-35-01 do 09 oraz e-mail: wydz.srodowiska@gdynia.pl.

Opinie (383) ponad 10 zablokowanych

  • klasyczne żarówki wrzucam do słoików, bo liczę na rozumny odzysk

    i szkła, i metali...

    • 2 1

  • dlaczego zmieniono kwaliikację - kartoniki po mleku wrzucaliśmy do makulatury, a od stycznia

    do plastmetali?

    • 1 1

  • mam kompostownik, więc odliczyć sobie 2,50 zł miesięcznie?

    i płacić co miesiąc 90 zł minus 2,50 zł czy kwartalnie potrójnie?

    • 1 0

  • od lat proponuję wszystkie segregowalne odpady wrzucać do jednego worka/pojemnika

    a segregować w firmie zatrudniających speców od rozróżniania surowców. Byłoby dla nas wygodniej i szybciej oraz taniej, bo jedna ekipa brałaby co tydzień surowce wtórne. Ktoś to policzył? Bo wg mnie taniej!

    • 8 1

  • gdyby sortowania sortowała recyklingi, to pracę doktorską musieliby czytać tylko pracownicy sortowni

    a teraz muszą czytać żołnierze, dziennikarze, uczeni, studenci, kurtyzany, kucharki i tokarze... Zamiast 100 ludzi to 250 tys. mieszkańców Gdyni. I to jest społeczny i logiczny podział pracy? Jakieś nieporozumienie!

    • 3 0

  • Kontrolnie wrzucam jedną bateryjkę do żółtego worka (1)

    co się z nią dzieje zgodnie z procedurami sortowni?

    • 1 1

    • czy UM odpowie, co się z taką bateryjką dzieje?

      oraz - ile rocznie kosztuje gromadzenie bateryjek w specjalnych miejscach?

      • 0 0

  • wycofywanie i zamiana plastykowych pojemników

    to istne marnotrawstwo - ile zmarnuje się kubłów?

    • 6 0

  • ludzie zajęci manifestacjami pod sądami (1)

    a tu bezprawne podwyżki i liczenie od metrażu a nie od osób! Ale zmyła!!!

    • 5 0

    • Właśnie o tę zmylke, czyli anarchie chodzi.

      • 0 0

  • nie wiem, jak teraz, ale ze 20 lat temu uzbieraliśmy przez pół roku cały bagażnik poloneza makulatury (2)

    i pojechaliśmy do skupu przy Partyzantów. Na jednorazowy miejski bilet ledwo dostaliśmy...

    • 2 0

    • A my z koleżankę 60 lat temu za kawałek metalu dostalysmy chyba 10 zł i moglysmy kupić parę czekolad. (1)

      • 1 0

      • kiepską masz pamięć

        50-60 lat temu czekolada gorzka kosztowała 19 zł, zaś nadziewana 13 zł - 100 g. A ten kawałek, to pewnie spory i nie stalowy.

        • 0 0

  • wrzucę BIO do brązowego kibelka i na dnie będzie tego parę centymetrów (1)

    zimą to przywrze z powodu przymrozku, latem z powodu spieczenia - kto to oderwie z dna? Odwrócą, odstukają i co, jeśli nie wypadnie? Ponadto jeden kibelek mieści się w pergoli, ale ten dodatkowy to mam trzymać w ogrodzie?

    • 1 1

    • U nas nie myli pojemników wcale.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane