- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (326 opinii)
- 2 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (212 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (338 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (921 opinii)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (266 opinii)
- 6 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (181 opinii)
Zamieszanie z pojemnikami na śmieci w Gdyni
Pod wieloma gdyńskimi blokami i domami wciąż stoją podwójne zestawy pojemników na śmieci. W innych brakuje nowych pojemników na odpady z kuchni. - W wielu rejonach zmienił się odbiorca śmieci. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, a firmy szybko reagują na zgłoszone nieprawidłowości - zapewniają urzędnicy.
- Na Chyloni wygląda tak, jakby wszędzie powystawiano po kilka nowych pojemników, które stoją przed wiatami. Nikt nie odbierał natomiast odpadów z pojemników stojących w pergolach - opowiada pan Piotr z ul. Swarzewskiej.
- Na Witominie stoją natomiast pojemniki firmy, która miała umowę do końca roku oraz nowego operatora. Śmieci lądują w obu, bo Remondis nie zabrał swoich pojemników, a nowa firma podstawiła swoje. Wokół jest bałagan i nie wiadomo, kto to posprząta - dodaje pan Mikołaj, mieszkaniec Witomina.
Remondis: pojemniki zabieramy i idziemy do sądu
Faktem jest, że od stycznia w części rejonów w Gdyni zmienił się odbiorca odpadów. Trwa ich relokacja, ale Remondis zapowiada też walkę w sądzie o powtórzenie przetargu.
- W ostatnich dniach otrzymujemy sygnały od mieszkańców z sektorów VI i VII o przepełnionych pojemnikach oraz altanach śmieciowych. Zgodnie z rozstrzygnięciami przetargu od stycznia zaprzestaliśmy świadczenia usług w tej części Gdyni. Sukcesywnie zabieramy z poszczególnych nieruchomości nasze pojemniki. Jest ich około 15 tys., więc operacja ta trochę potrwa. Za podstawienie nowych i odbiór odpadów odpowiada firma, która naszym zdaniem naruszyła prawo chcąc wygrać przetarg. Liczymy jednak, że właściwe instytucje rzetelnie wyjaśnią sprawę wątpliwych oświadczeń i dokumentów składanych w ramach postępowania - mówi Leszek Pieszczek, członek zarządu firmy Remondis.
Urzędnicy: operator reaguje szybko
Mieszkańcy zwracają też uwagę, że w części miejsc brakuje pojemników na odpady z kuchni, które są nową frakcją, jaką trzeba zbierać od tego roku. Urzędnicy apelują o cierpliwość.
- W pięciu z siedmiu sektorów miasta, na które "śmieciowo" podzielona jest Gdynia, od stycznia zmieniły się firmy odbierające odpady. W grudniu minionego roku "nowe" firmy wywozowe wyposażały nieruchomości w nowe pojemniki, co oznacza, że dziś na nieruchomościach znajdują się zarówno pojemniki "stare", jak i "nowe". Dotychczasowa firma wywozowa na bieżąco zabiera swoje pojemniki, dlatego uspokajamy mieszkańców, że zabrane musi zostać kilkadziesiąt tysięcy pojemników i proces ten musi trochę potrwać. Na sygnały od mieszkańców reagujemy najszybciej jak to możliwe, aby ewentualne nieprawidłowości - które przy tej skali zmiany musiały wystąpić - były jak najmniej dolegliwe - mówi Damian Kleina, kierownik referatu gospodarki odpadami w gdyńskim magistracie.
Kierownik Kleina podkreśla też, że współpraca z zarządcami i administratorami nieruchomości przebiega bardzo dobrze, co przekłada się na przekazywanie przez zarządców i administratorów kluczy i pilotów do tych nieruchomości, do których nowe firmy dostępu dotąd nie miały, co umożliwia podstawienie nowych pojemników i odebranie odpadów.
Urzędnicy podkreślają także, że nowy wykonawca ma obowiązek odebrać wszystkie śmieci - także te, które wylądowały w pojemniku pozostawionym przez poprzedników. Wszelkie nieprawidłowości można zgłaszać do referatu gospodarki odpadami pod nr telefonu 58 772-35-01 do 09 oraz e-mail: wydz.srodowiska@gdynia.pl.
Opinie (383) ponad 10 zablokowanych
-
2020-01-09 20:57
klasyczne żarówki wrzucam do słoików, bo liczę na rozumny odzysk
i szkła, i metali...
- 2 1
-
2020-01-09 20:58
dlaczego zmieniono kwaliikację - kartoniki po mleku wrzucaliśmy do makulatury, a od stycznia
do plastmetali?
- 1 1
-
2020-01-09 20:59
mam kompostownik, więc odliczyć sobie 2,50 zł miesięcznie?
i płacić co miesiąc 90 zł minus 2,50 zł czy kwartalnie potrójnie?
- 1 0
-
2020-01-09 21:02
od lat proponuję wszystkie segregowalne odpady wrzucać do jednego worka/pojemnika
a segregować w firmie zatrudniających speców od rozróżniania surowców. Byłoby dla nas wygodniej i szybciej oraz taniej, bo jedna ekipa brałaby co tydzień surowce wtórne. Ktoś to policzył? Bo wg mnie taniej!
- 8 1
-
2020-01-09 21:05
gdyby sortowania sortowała recyklingi, to pracę doktorską musieliby czytać tylko pracownicy sortowni
a teraz muszą czytać żołnierze, dziennikarze, uczeni, studenci, kurtyzany, kucharki i tokarze... Zamiast 100 ludzi to 250 tys. mieszkańców Gdyni. I to jest społeczny i logiczny podział pracy? Jakieś nieporozumienie!
- 3 0
-
2020-01-09 21:06
Kontrolnie wrzucam jedną bateryjkę do żółtego worka (1)
co się z nią dzieje zgodnie z procedurami sortowni?
- 1 1
-
2020-01-10 15:17
czy UM odpowie, co się z taką bateryjką dzieje?
oraz - ile rocznie kosztuje gromadzenie bateryjek w specjalnych miejscach?
- 0 0
-
2020-01-09 21:10
wycofywanie i zamiana plastykowych pojemników
to istne marnotrawstwo - ile zmarnuje się kubłów?
- 6 0
-
2020-01-09 21:12
ludzie zajęci manifestacjami pod sądami (1)
a tu bezprawne podwyżki i liczenie od metrażu a nie od osób! Ale zmyła!!!
- 5 0
-
2020-01-10 00:43
Właśnie o tę zmylke, czyli anarchie chodzi.
- 0 0
-
2020-01-09 21:13
nie wiem, jak teraz, ale ze 20 lat temu uzbieraliśmy przez pół roku cały bagażnik poloneza makulatury (2)
i pojechaliśmy do skupu przy Partyzantów. Na jednorazowy miejski bilet ledwo dostaliśmy...
- 2 0
-
2020-01-10 00:45
A my z koleżankę 60 lat temu za kawałek metalu dostalysmy chyba 10 zł i moglysmy kupić parę czekolad. (1)
- 1 0
-
2020-01-10 13:20
kiepską masz pamięć
50-60 lat temu czekolada gorzka kosztowała 19 zł, zaś nadziewana 13 zł - 100 g. A ten kawałek, to pewnie spory i nie stalowy.
- 0 0
-
2020-01-09 21:16
wrzucę BIO do brązowego kibelka i na dnie będzie tego parę centymetrów (1)
zimą to przywrze z powodu przymrozku, latem z powodu spieczenia - kto to oderwie z dna? Odwrócą, odstukają i co, jeśli nie wypadnie? Ponadto jeden kibelek mieści się w pergoli, ale ten dodatkowy to mam trzymać w ogrodzie?
- 1 1
-
2020-01-10 00:47
U nas nie myli pojemników wcale.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.