- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (215 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (233 opinie)
- 3 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (24 opinie)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (168 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (114 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (72 opinie)
Starszy pan czekał na żonę 10 godzin na ławce
Pewien 85-latek przez prawie 10 godzin czekał na ławce, aż jego małżonka wyjdzie z gabinetu dentystycznego. Gdy do zziębniętego i głodnego mężczyzny przyjechali strażnicy miejscy, okazało się, że małżonka... już dawno poszła do domu. Kobieta zapomniała o czekającym na nią mężu i w międzyczasie zdążyła zgłosić jego zaginięcie na policji.
Mijały kolejne godziny, ale kobieta wciąż nie pojawiała się. Wyraźnie zmęczonym seniorem zainteresował się wreszcie jeden z przechodniów, który poinformował o problemie strażników miejskich.
- Ok. godz. 17:30 na numer 986 wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Mężczyzna poinformował, że przy ul. Dmowskiego starszy pan od prawie 10 godzin siedzi na ławce. Według zgłaszającego wyglądał na zagubionego i wychłodzonego. Na miejsce udali się nasi funkcjonariusze. Starszy pan martwił się jedynie, że jej wizyta się przedłuża - informuje Marta Drzewiecka, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
W trakcie dalszej rozmowy starszy pan wyjawił, że bolą go nogi. W związku z tym na miejsce została również wezwana karetka pogotowia. Gdy ratownicy pojawili się na miejscu, strażnicy udali się do dentysty w celu odszukania żony mężczyzny. Jak nietrudno domyślić się, kobieta już dawno opuściła gabinet.
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyźnie nic nie zagraża. Nie widział też potrzeby jego hospitalizacji. O zaistniałej sytuacji chcieliśmy powiadomić rodzinę seniora. Niestety nie miał do nich żadnego kontaktu. W uzgodnieniu ze Stanowiskiem Kierowania strażnicy odwieźli 85-latka do domu - mówi starszy inspektor Piotr Milewski, który brał udział w interwencji.
Niestety pod wskazanym adresem również nie było kobiety. Na szczęście udało się ją odnaleźć niedługo potem, i to w dość zaskakujących okolicznościach. Otóż okazało się, że starsza pani, wychodząc od dentysty, zapomniała o czekającym na nią mężu. Jednak nie zapomniała o nim całkowicie i gdy nie zastała go w domu, natychmiast udała się na... komisariat policji, aby zgłosić jego zaginięcie.
Opinie (275) ponad 20 zablokowanych
-
2019-11-15 15:25
Dobrze go wytresowałą (1)
Dobrze go sobie wytresowała.
W domu pewnie grubą awanturę miał, że przecież powinien ją widzieć gdy wychodziła, a że ją przeoczył to na pewno dlatego że zupełnie go nie obchodzi.- 14 16
-
2019-11-15 15:29
jesteś i**otą
- 4 7
-
2019-11-15 15:27
Prawdziwa miłość
Teraz dziewczyna czy chłopak jak miałby czekać godzinę to już by znaleźli wymówki żeby pójść do galerii czy na piwo
- 4 5
-
2019-11-15 15:31
a osoba zgłaszająca nie mogła podejść i spytać czy wszystko w porządku?
Byłoby szybciej niż dzwonić na SM. I tak dziwię się że Straż jescze pracowała o tej godzinie.
- 3 6
-
2019-11-15 15:32
Opowieść prawie wigilijna z dobrym zakończeniem (2)
100 lat w zdrowiu !!!
- 12 4
-
2019-11-15 15:45
(1)
Jak ma demencje to o jakim zdrowiu piszesz ignorancie?
- 4 4
-
2019-11-15 17:38
Dzbanie, chciałbym dożyć do 85 lat i jeszcze w takim wieku mieć siłę czekać na kogoś bliskiego 10 godzin...
- 5 2
-
2019-11-15 15:36
(1)
Wart Pac pałaca.
- 2 5
-
2019-11-15 15:45
Sobie mozesz lapki w dol dawac frustracie, taka prawda. Tyle twojego.
- 2 0
-
2019-11-15 15:41
Starość jest po prostu okropna.A tu nic się nie zmienia ze strony państwa w kierunku opieki , pomocy i wsparcia.I to jest tragiczne.
- 17 2
-
2019-11-15 15:46
kurkA wzwywają karetkę z lekarzem do dziada na ulicy (4)
Żona krwawiła, 9 miesiąc ciąży ... gnoje przyjechały i mówią, że to nie stan zagrożenia życia (a żona po dwóch poronieniach) - ja sam nie mogłem jej zawieźć, bo miałem pod opieką dwójkę małych dzieci, zresztą był środek nocy.
Z łaską zabrali i co? Lakarze na miejscu stwierdzili - na stół, cesarka.
A tu za przeproszeniem do zziębnietęgo dziada karetkę wyzywają, zamiast podwieźć go niecały kilometr na SOR jeśli tak bardzo widzieli potrzebę?- 11 44
-
2019-11-15 16:21
zgłaszający nie musi się znać
a osoba w tym wieku raczej z reguły nie jest okazem zdrowia
- 12 0
-
2019-11-15 16:56
"Gnoje przyjechały"
Mam nadzieje że już nie popełnią tego błędu. Jak można tak wogóle mówić o pracownikach służby medycznej? Ci ludzie mają po kilkadziesiąt zgłoszeń dziennie i do tego muszą się jeszcze użerać z takimi elementami- krzykaczami jak ty.
- 12 2
-
2019-11-15 17:01
po co pyszczysz?
przeciez ja zabrali, bo tobie sie nie chcialo, bo noc i dzieci. Myslisz, ze starszy nie zaslugiwal na karetke, czemu dajesz sobie prawo rozstrzygania czyje zdrowie wazniejsze?
ps. nastepnym razem pakuj mandżur i jedz do szpitala, roszczeniowy leniu.- 13 1
-
2019-11-15 17:15
Dobrze, że ktoś zatroszczyl się o dziadziusia
Bo to dziadzius a nie jakiś dziad. Nie obrażaj staruszka.
- 11 0
-
2019-11-15 15:59
(9)
Młodzi maja w d*pie i wyjeżdżają na waksy a starsi cierpia. Przykre to. Rozumiem osoby które pracuja i maja swoje rodziny choc i to idzie na upartego pogodzić. Ale mlodych co sie nimi rodzice zajmowali a oni im teraz takiego wala nie. Na cywilizowanym inaczej zachodzie Tak wlasnie jest.
- 8 8
-
2019-11-15 16:31
Bez pojęcia. (6)
Nie masz pojęcia jak jest na zachodzie. W cywilizowanym kraju państwo opłaca opiekunkę dla starszej osoby.
- 4 1
-
2019-11-15 16:39
Ale to rodzina powinna się w pierwszej kolejności zająć, a nie obcy ludzie. A w Niemczech zatrudniają opiekunów zza granicy.
- 1 3
-
2019-11-15 16:40
Musi to robić (4)
Kiedyś chorymi rodzicami zajmowały się dzieci. Dziś gdy dzieci żyją i spłacają kredyt w dużym mieście, rodzice są pozostawieni sami sobie.
- 2 0
-
2019-11-15 16:43
(2)
Mimo to znam osoby ktore sa na kredytach i zajmuja sie seniorami....
- 1 1
-
2019-11-15 16:53
Jeśli wszyscy mieszkają w jednym miescie (1)
Dziś mamy prawdziwy exodus mieszkańców wsi do miast. Młodzi idą na studia i zwykle w mieście gdzie jest uczelnia znajdują prace i meszkanie, zostawiając rodziców kilkaset kilometrów dalej w rodzinnej wsi. Tu dopiero odgrywa sie dramat gdy rodzice stają się niedołężni, a ty musisz pracować i zajmować sie domem na drugim końcu kraju.
- 1 0
-
2019-11-15 17:32
Tez nie dokonca takie osoby rozumiem, ale to pół biedy. W ogole za to nie rozumiem tych co mieszkają w jednym mieście, maja czas wolny i taka np mame czy babcie zostawiają na łaskę losu, bo ważniejsze jest wyjechać gdzies na wakacje albo picie wina z ukochaną których mozna mieć dużo niz zajac sie mamą która jest jedna.
- 1 2
-
2019-11-16 11:30
nawet najlepsza rodzina w końcu nie nadąża
osobom z demencją potrzebna jest profesjonalna opieka i rehabilitacja. Takiej w większości rodzin ci ludzie nie otrzymają. Domy pomocy na zachodzie to nie polskie umieralnie czy oddawalnie staruszków. Ale i w Polsce się to w końcu zmieni. Teraz już można zapewnić rodzicom godną starość i fachową opiekę 24h. Niestety to spory koszt. Państwo z tych ludzi ssało, a teraz pokazuje im na końcówce życia środkowy palec.
- 1 0
-
2019-11-15 16:59
(1)
Są też rodzice, którzy się nie zajmowali, a teraz sami potrzebują opieki. I oczywiście wszyscy na około lepiej wiedzą, że dzieci koniecznie muszą się nimi zająć.
- 5 0
-
2019-11-15 17:58
Tych co się zajmowali też mają gdzieś i zamiast się opiekować, siedzą na wakacjach i mają wszystko gdzieś... Jak to młodzi. Też kiedyś będziesz stary/a i syn Cię zostawi, bo powie, że jedzie z jakąś francą na randkę czy wakacje. A Ty sobie leż na pastwę losu.
- 2 1
-
2019-11-15 16:04
Zazdroszczę temu Panu...cierpliwości.
- 6 3
-
2019-11-15 16:09
A teraz jedno drugiemu
na Fejsie nie odpisze przez 10 min. i koniec miłości.
- 16 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.