- 1 Nadzieja na bezkolizyjne przejazdy (56 opinii)
- 2 Jak "ślimak z lotniskiem" zniknął z plaży (62 opinie)
- 3 Co znaleziono w pociągach Polregio? (43 opinie)
- 4 Taksówki droższe i trudniej dostępne (334 opinie)
- 5 Koniec połowów na Oksywiu. Co z kutrami? (290 opinii)
- 6 Duży problem z Parkiem Przemian (88 opinii)
Starzy się obudowują, nowi cierpią
Dlaczego też nie mogę pogodzić się np z kilkoma problemami, które piętrzą przede mną sąsiedzi. Oto ich przykłady:
- powiększenie werand utrudniających nawet dowóz mebli czy chociażby dojazd straży lub karetki,
- dobudowanie do naszej części kamienicy garażu w taki sposób, że na tej ścianie tworzy się grzyb i wilgoć,
- postawienie bramy zamykanej przez tych mieszkańców bez możliwości skorzystania z trzepaka lub nawet wyjścia na spacer.
Ponieważ do naszej części kamienicy należy przejść przez klatkę od głównej ulicy, korzystamy z przejścia od podwórka. Przeraża nas stojący tam wiecznie cuchnący i pełen śmieci niby zabudowany śmietnik (pełen starych mebli, cuchnących pozostałości rozrzuconych wokół śmietnika). Bardzo rzadko jest tam czysto!
Mieszkanie jest przepiękne, ale co z tego, jeżeli czujemy się w nim jak niewolnicy lub osoby inne gorsze od pozostałych, czy to jest w porządku?
Czy "odwieczni lokatorzy", uważający się przez zasiedzenie za prawowitych i jedynych gospodarzy podwórek i miejsc wokół kamienic mają większe prawa niż inni?
A tak poważnie czy takie odgradzanie, zabudowy, stawianie własnych płotów i dzikich garaży jest zgodne z prawem?
Opisane wyżej problemy poruszałam wielokrotnie na zebraniach wspólnoty i przez trzy lata nie ma żadnych zmian.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (170) 7 zablokowanych
-
2007-01-02 16:50
czeżetka jak zwykle pierdzieli jak POkrzywiona bo dobrze wie że jej w zyciu nie bedzie stać na kamienice z prawdziwego zdarzenia
u siebie w swojej wspólnocie nie latam jak kot z pecherzem od gazety do gazety
podaje cieciowi krótki termin a nastepnie zaczynam działać
sru we framuge i drzwi na strych otwarte, zamkniete przejście pod domem?? (mam bliżej do smietnika) no to smieci sruuu im pod te drzwi:-)
skutkuje:-)
innego sposobu na chamków nie ma- 0 0
-
2007-01-02 17:18
Czeżetka właśnie zamiast spleśniałego stryszku w kamienicy
wybrała 70 m w południowej części Gdańska. Przeprowadzka we wrześniu.
A poważnie: właśnie w grudniu kupowaliśmy mieszkanie. Za podobną cenę - jakieś 300 tys - mieliśmy do wyboru 90 m (70 + skosy) dość ładnie wykończonego mieszkania w kamienicy blisko centrum Gdańska i 70 m nowe od developera na Pięciu Wzgórzach (tu trzeba będzie jeszcze minimum 50-70 tys włożyć na wykończenie). Wybrałam to drugie. Powód jest prosty: lokalizacja tego pierwszego to ul. Przyokopowa - kto widział, ten zrozumie. Co z tego że ładnie wykończone i na tyle w moim guście, że poza kuchnią może nie trzeba by wiele zmieniać?... Nie chcę czuć się we własnym domu jak w oblężonej twierdzy, z menelami siedzącymi mi na klatce pod drzwiami i na masce samochodu zaparkowanego pod domem. Już to przerabiałam.
W dzielnicach typu Wrzeszcz, Oliwa - beznadzieja, nigdy więcej nie chcę tam mieszkać, mam to za sobą, dziękuję. Owszem, mieszkania ładne, ale towarzystwo NIE DO PRZYJĘCIA. Tu gdzie mieszkam teraz jest o wiele spokojniej i ładniej, w dodatku okolica znacznie bardziej odpowiada mojemu stylowi życia, a sąsiedzi to młode osoby, łatwiej mi się z takimi dogadać.- 0 0
-
2007-01-02 17:42
70 m kw za 300 000 to musi byc jakis wiekszy kurnik chyba?
wychodzi mi po 4 koła za metr
za 4 koła za m kw to w sopocie możesz se kupic "spanie pod molem" kochaniutka
znajoma sprzedała NA PNIU i W CIEMNO swoje 58 m kw w sopocie na łokietka za 700 000:-)
a tu obok mnie budują po 25 000 za m kw:-)
bedzie 11 lokali a chetnych juz jest 50!
ty nawet milutka nie masz bladego pojecia czym jest atrakcyjna okolica
pewnie biorą tyle za mozliwośc obcowania z galluxem ha ha ha- 0 0
-
2007-01-02 17:45
"a sąsiedzi to młode osoby, łatwiej mi się z takimi dogadać"
jedno co pewne to fakt że do mandarynki mocherki i starsi nie chodzą:-)
ale syf jaki po sobie zostawiają "młode osoby" jako żywo świadczą że mieszkają w ziemiankach po 4000 za metr:-)- 0 0
-
2007-01-02 17:52
a jak znam zycie oraz "kuPOwanie kota w butach", to dobrze bedzie jak dostaniesz to swoje wymarzone lokum w stanie nadającym sie do zamieszkania
a jeszcze bardziej zyciowo bedzie jak po roku mieszkania "z młodymi" dojdziesz do wniosku, że KULTURA NIE ZALEŻY OD WIEKU ale od nawyczków jakie zostały wpojone zstepnym przez wstepnych:-)- 0 0
-
2007-01-02 18:29
Jedno lokum już dostałam, teraz to po prostu przesiadka na większe.
Dziadziu, ty na 4 tys za metr i tak byś nie miał zdolności kredytowej. Masz ten swój stryszek boś go psim swędem zachachmęcił, to się ciesz. I życzę ci żeby cię kiedykolwiek było stać na coś więcej niż spleśniały stryszek.
Jakbyś to ty miał ten apartament za 25 tys/m, to moglibyśmy gadać. Na razie masz tylko ambicje na bycie wielkim kamienicznikiem. Nie dla psa kiełbasa, oj nie... A Sopot to takie emeryckie miasto, nie do życia dla osoby młodej i dynamicznej.
Na dzień dzisiejszy mieszkania po 4 tys za m uważam za i tak grubo przekraczające możliwości finansowe przeciętnego młodego człowieka. Co do stryszku - w twoim wieku to już lekki wstyd chełpić się czymś takim. Pogadamy jak będę mieć tyle lat co ty. W tym wieku zapewne będę mogła kupić sobie pięć takich stryszków razem z galluxem i całą jego wioską. Tylko kto by chciał hehehe ;)- 0 0
-
2007-01-02 18:35
he he he
pójde o każdy zakład, ze predzej i lepiej sprzedam swoją plesń niz ty swoje 'apartamenta"
ja rozumiem, ze jak kogos nie stać skoczyć wyżej dupy, to twierdzi, ze mu to do zycia nie jest potrzebne:-)
gnij na tym swoim zadupiu w styropianowo kartonowo gipsowych włościach:-)
za jeden stryszek w sopocie wykupie cie za rok:-)- 0 0
-
2007-01-02 18:38
a jak wezme pod uwage że za te swoją "zdolność kredytową" zapłacisz połową żoładka, rozwodem itp, to jakoś ci dziwnie nie zazdroszczę he he he he
- 0 0
-
2007-01-02 18:40
"A Sopot to takie emeryckie miasto, nie do życia dla osoby młodej i dynamicznej."
aniś kiciu młoda, ani dynamiczna:-)
stara dupa i zwykła tupeciara:-) ot co:-)- 0 0
-
2007-01-02 18:41
Żmija,
dawaj, dawaj, dziadka za chwilę trafi apopleksja.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.