Stefan W., skazany za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, ponownie zasiądzie na ławie oskarżonych. Podszył się pod prokurator we wniosku o wycofanie aktu oskarżenia, a w piśmie, w którym żądał uchylenia prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego, podał się za Piotra Adamowicza, brata tragicznie zmarłego samorządowca. W środę, 24 maja, rozpoczął się proces w tej sprawie.
Wideo z kategorii "kryminalne". Obejrzyj nagrania
2023-05-25 09:38
Ale osiągnięcie wymiaru tak zwanej sprawiedliwości. Dlaczego nie zamykają przestępców z wiejskiej?
2023-05-25 09:56
Trzeba zwolnić dyscyplinarnie autora tego artykułu lub publikować wszystkie listy i grypsy wychodzące z aresztu.
2023-05-25 10:21
A potem ludzie się zastanawiają czemu sądy działają tak wolno.
Bo muszą zajmować się symbolicznymi procesami, które absolutnie niczego nie zmienią. Ważne spawy zwykłych obywateli przecież mogą poczekać.
2023-05-25 10:56
Dostał dożywocie i nadal broi, zero skruchy, wyzrutów sumienia ani przemyślem.
Powinien zgnić w pierdlu a do tego dostać do celi kilku zboczków co go ustawią odpowiednio.
2023-05-25 11:04
jest za głupi by samodzielnie napisać, wypełnić jakiś wniosek i go jeszcze podpisać
2023-05-25 11:24
rośnie z niego jeszcze lepszy celebryta niż Masa
2023-05-25 11:48
uniewinnić się, gdyby podszył się pod sędziego.
2023-05-25 12:04
2023-05-25 13:56
jakich mało ?!
2023-05-25 20:39
Jakie zabojstwo. Przeciez on zyje
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
