- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (492 opinie)
- 2 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (67 opinii)
- 3 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (42 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (67 opinii)
- 5 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (344 opinie)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (233 opinie)
Wyrok za zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefan Wilmont skazany na dożywocie
Sąd skazał Stefana Wilmonta na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo Pawła Adamowicza, zdecydował też o możliwości podawania publicznie jego pełnych danych i wizerunku. O przedterminowe zwolnienie zabójca prezydenta Gdańska będzie mógł się ubiegać nie wcześniej niż po 40 latach odsiadki.
- Stefan Wilmont uznany za winnego
- "To nie był mord polityczny"
- "Oskarżony mówił, że pójście w niepoczytalność może mu się opłacać"
- Proces zabójcy Pawła Adamowicza trwał niespełna rok
- Proces Stefana Wilmonta. Kluczowe były opinie biegłych
- Dożywocia chciała prokuratura i krewni zamordowanego
Stefan Wilmont uznany za winnego
Sąd uznał Stefana Wilmonta winnym zarówno zabójstwa Pawła Adamowicza, jak i grożenia śmiercią innemu uczestnikowi koncertu, podczas którego doszło do ataku. I choć do ataku doszło w momencie, gdy poczytalność mężczyzny była w znacznym stopniu ograniczona, to zdaniem sądu Wilmont zabójstwo zaplanował wcześniej i dokonał go z pobudek zasługujących na szczególne potępienie.
Jeżeli wyrok się uprawomocni, to Wilmont karę odbywać będzie na oddziale terapeutycznym więzienia. Sąd pozbawił go też praw publicznych na okres 10 lat. O ewentualne przedterminowe zwolnienie mężczyzna będzie mógł się ubiegać nie szybciej niż po 40 latach w więzieniu.
Sąd zwolnił go z kosztów procesu - umotywowano to tym, że odsiadując dożywocie, nie będzie miał możliwości realnego zarobienia pieniędzy na pokrycie tych kosztów.
"To nie był mord polityczny"
W słownym uzasadnieniu wyroku sąd przypomniał życiorysy zabójcy i jego ofiary. Podkreślił też, że mówienie w tym przypadku o mordzie politycznym to nadinterpretacja. Za motyw zbrodni wskazał zaś pozbawioną racjonalnych przesłanek chęć zemsty za wyimaginowane krzywdy.
Sędzia Aleksandra Kaczmarek zaznaczyła przy tym, że Wilmont nie został w żaden sposób skrzywdzony - ani przez władzę, ani przez Pawła Adamowicza. Kara, na którą wcześniej go skazano za serię napadów na banki, był sprawiedliwa.
"Oskarżony mówił, że pójście w niepoczytalność może mu się opłacać"
Co ciekawe, sąd szczegółowo wyjaśnił, dlaczego nie wziął pod uwagę pierwszej opinii biegłych, według której Wilmont był w chwili zabójstwa niepoczytalny. Biegli odpowiedzialni za tę opinię zdiagnozowali u Wilmonta schizofrenię. Autorzy pozostałych opinii uznali jednak, że Wilmont nie cierpi na tę chorobę, a jedynie ma "osobowość schizotypową" i miewa "fazy psychotyczne", przeważnie krótkotrwałe i szybko ustępujące.
Sąd zgodził się z nimi, uznając, że dowody jasno pokazują, że gdyby Wilmont faktycznie chorował na schizofrenię, to musiałby m.in... symulować bycie zdrowym w kilku sytuacjach. Co więcej, zeznania świadków miały jasno wskazać, że zabójca prezydenta Gdańska nie tylko miał świadomość swojej sytuacji prawnej, a już w trakcie prowadzonego postępowania miał też przekonywać osoby, z którymi rozmawiał, że "jak będzie mu się opłacać, to pójdzie w niepoczytalność".
Podczas uzasadnienia wyroku dużo miejsca poświęcono również wskazaniu na dowody, z których jasno wynikało, że całą zbrodnię Wilmont dokładnie zaplanował i długo, i metodycznie się do niej przygotowywał.
Proces zabójcy Pawła Adamowicza trwał niespełna rok
Choć od zabójstwa Pawła Adamowicza minęły już ponad cztery lata, to sam proces w tej sprawie prowadzony był - przynajmniej jak na polskie realia - bardzo szybko i sprawnie.
Znacznie dłużej trwało samo śledztwo, a konkretnie uzyskanie ostatecznej opinii na temat zdrowia psychicznego i poczytalności Stefana Wilmonta.
Proces Stefana Wilmonta. Kluczowe były opinie biegłych
To, że zaatakował on Pawła Adamowicza, nie ulegało nigdy żadnej wątpliwości, bo do ataku doszło na scenie, nie tylko w obecności kamer, ale i tysięcy świadków. Kwestią sporną była jednak poczytalność Wilmonta.
Na zlecenie prokuratury przygotowano aż trzy różne opinie biegłych na ten temat. Według jednej z nich Stefan W. był w chwili ataku na prezydenta Gdańska niepoczytalny, według dwóch kolejnych - jego poczytalność była ograniczona.
Dożywocia chciała prokuratura i krewni zamordowanego
W mowach końcowych, które wszystkie strony przedstawiły na początku tygodnia, prokuratura, oskarżyciele posiłkowi i członkowie rodziny zamordowanego domagali się dla Wilmonta dożywocia, powołując się właśnie na te dwie opinie, które mówiły tylko o ograniczeniu poczytalności, a nie jej zniesieniu.
Z kolei obrońca Wilmonta - powołując się na pierwszą opinię biegłych - uznał, że całe postępowanie powinno być umorzone ze względu na niepoczytalność jego klienta. Zaasekurował się jednak na wypadek, gdyby sąd uznał, że obowiązujące są dwie pozostałe opinie biegłych. W takim przypadku zaapelował do sądu o zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary i wymierzenie wyroku nie większego niż 15 lat więzienia.
Sam Stefan Wilmont, jak praktycznie przez cały czas procesu, nie powiedział nic, co zmieniłoby jego sytuację. Zapewnił o swojej niewinności, stwierdził, że prokuratura produkuje kłamstwa na jego temat, a winą za śmierć Adamowicza obarczył tym razem... Zbigniewa Ziobrę i Jana Pawła II.
Jak widać, sąd przychylił się niemal w stu procentach do wniosków prokuratury i oskarżycieli posiłkowych.
Wdowa po zmarłym prezydencie i brat Pawła Adamowicza komentują wyrok na Stefana Wilmonta.
Prokurator o wyroku na Stefana Wilmonta
Opinie (1036) ponad 300 zablokowanych
-
2023-03-16 13:01
(2)
Co to się stało że teraz pokazują jego facjatę i nazwisko?
- 11 1
-
2023-03-16 13:03
(1)
Sąd skazał Stefana Wilmonta na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo Pawła Adamowicza, zdecydował też o możliwości podawania publicznie jego pełnych danych i wizerunku.
Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Stefan-Wilmont-skazany-na-dozywocie-za-zabojstwo-Pawla-Adamowicza-n176267.html?strona=15#opinie- 3 0
-
2023-03-16 13:28
w demokratycznych państwach pełne dane podają w ramach braku cenzury, z wyjątkiem osób nieletnich...
a u nas sąd daje zgodę...
- 3 0
-
2023-03-16 13:03
czyli, reasumując - częściowo niepoczytalny, ale skazany jak poczytalny
dziwny ten wyrok
- 14 4
-
2023-03-16 13:04
Niepodobny (1)
Tonten sam gość?
- 5 2
-
2023-03-16 13:48
Sąsiad był podobny ;)
- 0 0
-
2023-03-16 13:06
Bardzo bardzo dobra wiadomość
Dla takich rzeżników nie ma miejsca w społeczeństwie. Zero skruchy, zero refleksji. Jestem przeciwnikiem kary śmierci ale w tym wypadku popieram.
- 5 10
-
2023-03-16 13:06
nie ma jak to kabaret i skok na stołki nad trumna męża, brata i kochanka (1)
- 10 5
-
2023-03-16 16:41
tragedia, tragedią...
a życie, życiem...
;)- 0 0
-
2023-03-16 13:07
Brawo sąd!
- 5 8
-
2023-03-16 13:09
(1)
Dobrze ze go zamkna na 40 lat, przynajmniej nie bedzie zagrarzal innym ludziom !!!
- 8 8
-
2023-03-16 13:41
no wlasnie nie
to musialby byc inny wyrok
- 2 0
-
2023-03-16 13:09
Aż tyle czasu trzeba było, aby to stwierdzić? Ten wyrok powinien zapaść już kilka lat temu. Szkoda tylko, że teraz podatnicy muszą utrzymywać takie coś w więzieniu. I jeszcze koleś marnuje normalnym ludziom tlen.
- 6 6
-
2023-03-16 13:13
Mord (1)
Mord nie był polityczny. Wyrok jest polityczny. To ostrzeżenie dla tych którzy chcą się porywać na mafię gdańską.
- 12 6
-
2023-03-16 16:40
widać to jak na dłoni
a ilu na tym zdarzeniu skorzystało i powiozło się jak surferzy na fali!
A winien jest ten, kto zyskuje.
To już starożytni powiedzieli.- 2 0
-
2023-03-16 13:15
Strasznie długo to trwało
Bydlak powinien usłyszeć taki wyrok max miesiąc po zabójstwie. Uczynek przecież nie budził wątpliwości.
- 4 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.