Na nietypowe odpadki natknęli się w poniedziałek przy ul. Spacerowej pracownicy Nadleśnictwa Gdańsk. Nieznany sprawca lub sprawcy pozostawili przy drodze stertę gnijących kurzych skrzydełek. To niebezpieczne dla zwierząt i kierowców. Ktoś naraził dziki i lisy z pobliskich lasów na potrącenie przez przejeżdżające auta.
2018-10-03 12:38
Uciekły z kurnika, mają dosyć chowu klatkowego- chciały się wyhasać :-)
2018-10-03 12:42
2018-10-03 12:50
Pewnie się zmęczyły i tak sobie tam przysnęły....
2018-10-03 12:53
Jaki chlew musi siedzieć w tym człowieku, żeby pozostawić po sobie taki ślad.
2018-10-03 12:54
Smierdzace miasto szambiarza
2018-10-03 13:06
Pozniej dzwonią Bóg wie gdzie że zwierzęta podchodzą pod domostwa i się boją wyjść na spacer a miasto wysyła jakiegoś z**ba z pistoletem żeby dziki odstrzelił...
2018-10-03 13:20
Nie POszły mu A jak już zaczęły iść na własnych nóżkach, to "wypuścił"
2018-10-03 13:22
2018-10-03 13:45
A co wy byście z tym zrobili tak z ciekawości pytam...
2018-10-03 14:10
Wszystkie śmieci i odpady są własnością gminy , od czasu "skoku" na śmieci, czyli wprowadzeniu POdatku. Pozostawianie takich i nie tylko rzeczy w lesie, świadczy o d**iliżmie
2018-10-03 14:41
2018-10-03 14:07
Cóż znaczna część naszego narodu jest po prostu dzika, ordynarna i smutno się robi,że to tez Polacy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
