• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stoczniowcy chcą podwyżek

on, (IAR)
25 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Pracownicy Stoczni Gdańskiej opowiedzieli za akcją protestacyjną, jeśli ich postulaty nie zostaną zrealizowane. Związkowcy weszli w spór zbiorowy z zarządem. Domagają się m.in. podwyżek i oddłużenia przesiębiorstwa.

W Stoczni Gdańskiej zakończyło się dwudniowe referendum w sprawie protestu. Lucyna Turowicz z zakładowej Solidarności powiedziała, że za akcją protestacyjną była ogromna większość załogi - około 93 proc.

Przewodniczący Solidarności Stoczni Gdańskiej Roman Gałęzewski poinformował, że referendum poparły wszystkie działające w zakładzie związki zawodowe. Według niego jednym z największych zagrożeń dla zakładu jest zarząd Stoczni i jej właściciel.

- To właśnie zarząd i właściciel stoczni dopuścili, że ma ona tak ogromne długi, a także nieściągnięte zaległości od innych stoczni - stwierdził Roman Gałęzewski. - Ponadto odpowiadają oni za to, że zarobki w Stoczni Gdańskiej są znacznie niższe od zarobków w innych stoczniach.

Czy dojdzie do akcji protestacyjnej, będzie wiadomo w tym tygodniu, gdy związki zawodowe przystąpią do rozmów z zarządem Stoczni Gdańskiej.
on, (IAR)

Opinie (101)

  • no dobra.
    To przanalizujmy:
    "nikt o taaaaaakich kwalifikacjach nie będzie pracował dla soyki"

    Biuro projektów - tych od statków (nie moje branża) - chętnych do pracy przynajmniej 10 x więcej niz miejsc. Przy przyjmowaniu dokładne sprawdzanie kwalifikacji i konkurs ofert.
    Bezpośrednia produkcja - dział trasowania blach. Wymagane wieloletnie doświadczenie. Precyzja, dokładność. Wielostopniowe kontrole nie przepuszczą żadnego uchybienia. Nie ma wolnych miejsc pracy. Wszyscy pracuja tu od wielu lat i nie zamierzaja rezygnować z tej pracy.

    • 0 0

  • te, anonim,

    a ty to kto? co? nawet się nie podpisujesz, nie piszesz skąd twoja "wiedza absolutna" o remontówce, a czepiasz się jak rzep psiego ogona. Masz coś KONKRETNEGO do powiedzenia, to napisz. Nika pisze biorąc pod uwagę swój punkt widzenia. Wykonywała jakieś projekty, miała kontakt i ma swoje zdanie (czy obiektywne, to nieważne, obiektywnych raczej trudno się spodziewać), a ty cooooo? Stałeś choć na stróżówce, czy tylko ozorem kłapiesz?

    • 0 0

  • Robiłem trochę po takich spółkach w Rem i wiem co nieco

    • 0 0

  • o rany.... nika traserem można zostać tylko ucząc się tego latami - nie ma szkół uczących tego zawodu i traserów brakowac będzie zawsze - zanim coś powiesz pomyśl chwilę.

    nie nie jest prawdą, że chętnych do remontówki jest tyyylu, na każde ogłoszenie w branży (i poza branżą zresztąteż - na kazde inżynierskie) zawsze jest dużo zgłoszeń, prawdziwy obraz pokazuje się jak przychodzi do zapraszania na rozmowy. słowem - na trójmiejskim rynku są o wiele lepsze oferty dla okretowców niż remontówka i osobowość jej prezesa ma z tym wiele wspólnego. nie płacą dobrze, nie szanują, nie nie oferują rozwoju.

    lizusowstwo to nie wymóg przyjęcia do pracy a robienia kariery w remontówce - kto soyce się nie podlizuje ten nie istnieje. odkąd został prezesem to niżej trochę zelżało, ale jego "zarządzanie" kładzie się cieniem na tej firmie.

    • 0 0

  • p.s. nikt o zdrowych zmysłach nie wypuści ze stoczni wykwalifikowanego trasera

    baja a ciebie ktoś o zdanie pytał? nie wtrącaj się

    • 0 0

  • anonim,

    jesteś NIEWIARYGODNY, bo ANONIMOWY. Ponadto, to nie jest czat, a forum. Podaj argumenty, powiedz, co konkretnie ci wiadomo, a nie lej wody jak PiSduś.

    • 0 0

  • a teraz jestem bnardziej wiarygodny? idż swój ogródek uprawiać i nie wtrącaj się po prostu jezeli w temacie nie masz nic do powiedzenia

    • 0 0

  • to przecież o tym właśnie mówię!
    Nikt nie wypuści tresera - czyli stworzy mu warunki aby był zadowolony.
    A inżynierków okretowców albo takich jak ja na pęczki, to po co im stwarzać cieplarniane warunki? Ja zarobiłam swoje i ok. Ja nie mam pretensji.
    Wobec mnie nikt nie ma zobowiązań - też w porzo.Nie wyszłam na tory protestować i podpalać opony. Nie domagam się zasiłków i rekompensat. Dalej sobie radzę nieźle.

    • 0 0

  • ale ty nie zasuwasz godzinami z automatem w podwójnym dnie za 1500 na miesiąc - to robota nie ustępująca w niczym gorniczej, a jak człowiek widzi jakie zarobki i przywileje wywalczyli sobie zadymami i strajkami górnicy to co ma do cholery zrobić?

    zachowujesz się tak, jakby to poaństwo było uczciwe, sprawiedliwe wszyscy byli uczciwie wynagradzanie i nie wiadomo co jeszcze. tymczasem spawacz ma nieco inny od twojego "z góry" widzenie świata - i nie zaryzykuję twierdzenia, że nie ma racji

    p.s. spawaczy dobrych też brakuje, dobry okretowiec też na wagę złota jest - nie znasz zupełnie branży.

    • 0 0

  • podpisie,

    dalej nic nie rozumiesz. Rzuć konkretami, bo narazie bujasz coś tam, przypieprzasz się do osoby, która ZE SWOJEGO punktu widzenia rzecz opisuje, a ty...jeno twierdzisz, że racji nie ma. Ja nie pracowałam nigdy w "remontówce", żadnych powiązań z nią nie mam. Ale znam kogoś, kto tam pracował długie lata i jego opinia jest diametralnie odmienna od twojej. Może więc jakieś konkrety, ciooo? A jak nie masz nic do powiedzenia, to wypij piwo i...odwal się.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane