- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (196 opinii)
- 2 Jak zmieniał się cmentarz na Westerplatte (44 opinie)
- 3 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (141 opinii)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (338 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (187 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (172 opinie)
Stoczniowcy chcą podwyżek
W Stoczni Gdańskiej zakończyło się dwudniowe referendum w sprawie protestu. Lucyna Turowicz z zakładowej Solidarności powiedziała, że za akcją protestacyjną była ogromna większość załogi - około 93 proc.
Przewodniczący Solidarności Stoczni Gdańskiej Roman Gałęzewski poinformował, że referendum poparły wszystkie działające w zakładzie związki zawodowe. Według niego jednym z największych zagrożeń dla zakładu jest zarząd Stoczni i jej właściciel.
- To właśnie zarząd i właściciel stoczni dopuścili, że ma ona tak ogromne długi, a także nieściągnięte zaległości od innych stoczni - stwierdził Roman Gałęzewski. - Ponadto odpowiadają oni za to, że zarobki w Stoczni Gdańskiej są znacznie niższe od zarobków w innych stoczniach.
Czy dojdzie do akcji protestacyjnej, będzie wiadomo w tym tygodniu, gdy związki zawodowe przystąpią do rozmów z zarządem Stoczni Gdańskiej.
Opinie (101)
-
2005-10-25 21:21
no dobra.
To przanalizujmy:
"nikt o taaaaaakich kwalifikacjach nie będzie pracował dla soyki"
Biuro projektów - tych od statków (nie moje branża) - chętnych do pracy przynajmniej 10 x więcej niz miejsc. Przy przyjmowaniu dokładne sprawdzanie kwalifikacji i konkurs ofert.
Bezpośrednia produkcja - dział trasowania blach. Wymagane wieloletnie doświadczenie. Precyzja, dokładność. Wielostopniowe kontrole nie przepuszczą żadnego uchybienia. Nie ma wolnych miejsc pracy. Wszyscy pracuja tu od wielu lat i nie zamierzaja rezygnować z tej pracy.- 0 0
-
2005-10-25 21:24
te, anonim,
a ty to kto? co? nawet się nie podpisujesz, nie piszesz skąd twoja "wiedza absolutna" o remontówce, a czepiasz się jak rzep psiego ogona. Masz coś KONKRETNEGO do powiedzenia, to napisz. Nika pisze biorąc pod uwagę swój punkt widzenia. Wykonywała jakieś projekty, miała kontakt i ma swoje zdanie (czy obiektywne, to nieważne, obiektywnych raczej trudno się spodziewać), a ty cooooo? Stałeś choć na stróżówce, czy tylko ozorem kłapiesz?
- 0 0
-
2005-10-25 21:33
Robiłem trochę po takich spółkach w Rem i wiem co nieco
- 0 0
-
2005-10-25 21:35
o rany.... nika traserem można zostać tylko ucząc się tego latami - nie ma szkół uczących tego zawodu i traserów brakowac będzie zawsze - zanim coś powiesz pomyśl chwilę.
nie nie jest prawdą, że chętnych do remontówki jest tyyylu, na każde ogłoszenie w branży (i poza branżą zresztąteż - na kazde inżynierskie) zawsze jest dużo zgłoszeń, prawdziwy obraz pokazuje się jak przychodzi do zapraszania na rozmowy. słowem - na trójmiejskim rynku są o wiele lepsze oferty dla okretowców niż remontówka i osobowość jej prezesa ma z tym wiele wspólnego. nie płacą dobrze, nie szanują, nie nie oferują rozwoju.
lizusowstwo to nie wymóg przyjęcia do pracy a robienia kariery w remontówce - kto soyce się nie podlizuje ten nie istnieje. odkąd został prezesem to niżej trochę zelżało, ale jego "zarządzanie" kładzie się cieniem na tej firmie.- 0 0
-
2005-10-25 21:36
p.s. nikt o zdrowych zmysłach nie wypuści ze stoczni wykwalifikowanego trasera
baja a ciebie ktoś o zdanie pytał? nie wtrącaj się- 0 0
-
2005-10-25 21:40
anonim,
jesteś NIEWIARYGODNY, bo ANONIMOWY. Ponadto, to nie jest czat, a forum. Podaj argumenty, powiedz, co konkretnie ci wiadomo, a nie lej wody jak PiSduś.
- 0 0
-
2005-10-25 21:43
a teraz jestem bnardziej wiarygodny? idż swój ogródek uprawiać i nie wtrącaj się po prostu jezeli w temacie nie masz nic do powiedzenia
- 0 0
-
2005-10-25 21:45
to przecież o tym właśnie mówię!
Nikt nie wypuści tresera - czyli stworzy mu warunki aby był zadowolony.
A inżynierków okretowców albo takich jak ja na pęczki, to po co im stwarzać cieplarniane warunki? Ja zarobiłam swoje i ok. Ja nie mam pretensji.
Wobec mnie nikt nie ma zobowiązań - też w porzo.Nie wyszłam na tory protestować i podpalać opony. Nie domagam się zasiłków i rekompensat. Dalej sobie radzę nieźle.- 0 0
-
2005-10-25 21:52
ale ty nie zasuwasz godzinami z automatem w podwójnym dnie za 1500 na miesiąc - to robota nie ustępująca w niczym gorniczej, a jak człowiek widzi jakie zarobki i przywileje wywalczyli sobie zadymami i strajkami górnicy to co ma do cholery zrobić?
zachowujesz się tak, jakby to poaństwo było uczciwe, sprawiedliwe wszyscy byli uczciwie wynagradzanie i nie wiadomo co jeszcze. tymczasem spawacz ma nieco inny od twojego "z góry" widzenie świata - i nie zaryzykuję twierdzenia, że nie ma racji
p.s. spawaczy dobrych też brakuje, dobry okretowiec też na wagę złota jest - nie znasz zupełnie branży.- 0 0
-
2005-10-25 21:55
podpisie,
dalej nic nie rozumiesz. Rzuć konkretami, bo narazie bujasz coś tam, przypieprzasz się do osoby, która ZE SWOJEGO punktu widzenia rzecz opisuje, a ty...jeno twierdzisz, że racji nie ma. Ja nie pracowałam nigdy w "remontówce", żadnych powiązań z nią nie mam. Ale znam kogoś, kto tam pracował długie lata i jego opinia jest diametralnie odmienna od twojej. Może więc jakieś konkrety, ciooo? A jak nie masz nic do powiedzenia, to wypij piwo i...odwal się.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.