- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (49 opinii)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (169 opinii)
- 3 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (147 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (189 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (124 opinie)
Stolarz honorowych obywateli Gdańska
Zobacz, jak wygląda fotel honorowego obywatela Gdańska
Każdy honorowy obywatel Gdańska otrzymuje zestaw pamiątek, wśród których jest także fotel w stylu mebli gdańskich. Od ponad 10 lat tworzy je Zbigniew Żurawski, do którego pracowni udało nam się zajrzeć.
Każdy fotel jest niepowtarzalny
Wykonane przez Żurawskiego fotele to prawdziwe dzieła sztuki. Fotele są ręcznie rzeźbione w drewnie dębowym. Wykonanie jednego egzemplarza jest niezwykle pracochłonne - zajmuje do nawet pięciu miesięcy. Każdy z nich składa się z aż kilkudziesięciu elementów, wśród których nie może zabraknąć m. in. lwich głów wieńczących poręcze. Choć na pierwszy rzut oka fotele wydają się identyczne, wszystkie posiadają element indywidualizujący. Najczęściej jest nim wypełnienie kartusza, umieszczonego na zaplecku fotela. Fotele z pracowni Żurawskiego trafiły m. in. do Tadeusza Mazowieckiego, Ryszarda Kaczorowskiego czy Helmuta Kohla.
Żurawski samodzielnie projektuje i wykonuje meble gdańskie od 1992 roku. Jak sam mówi o sobie, jest samoukiem. Co ciekawe, z wykształcenia jest archeologiem i z powodzeniem łączy oba zawody. W zależności od ilości zleceń, dzieli swój czas pomiędzy wykopaliska a wykonywanie mebli w swojej pracowni.
- Zawsze kochałem drewno, towarzyszy mi ono od dzieciństwa, kiedy to rodzice zakupili mi zestaw "Małego rzeźbiarza". Rzeczy bardziej skomplikowane, które z tego drewna wykonuję, wynikają z mojego zamiłowania do wartości. Wartości zarówno w archeologii, które trzeba odkryć, jak i wartości w drewnie, które trzeba wytworzyć, powołać do życia. Wbrew pozorom, to bardzo podobne dziedziny. W mojej pracy nie widzę dużej granicy pomiędzy archeologią a meblarstwem - tłumaczy Żurawski.
Inspiracja dziełami dawnych mistrzów
Podczas projektowania mebli gdańskich stolarz przykłada wielką wagę do zachowania odpowiednich kanonów. W związku z tym stale poszukuje inspiracji we wzornictwie dawnych mistrzów, którzy tworzyli tego rodzaju meble od XVI do XIX wieku. Aby jak najlepiej nauczyć się warsztatu, niektóre z wybranych dzieł Żurawski skopiował później w swojej pracowni. Stolarz skromnie podkreśla, że potrzebował wielu lat, aby samodzielnie wykonać mebel, który zrobił na nim największe wrażenie. Chodzi o XVIII-wieczną, dwudrzwiową szafę, która składa się z ponad 5 tys. elementów.
- Człowiek uczy się przez całe życie. Przytoczę pewien przykład. Szczególnie upatrzyłem pewien mebel, czyli dwudrzwiową, gdańską szafę. Jej XVIII-wieczny oryginał znajduje się w muzeum w Kórniku. Odczytując intencje autora tego mebla stwierdziłem, że jest to mebel idealny. Choć postanowiłem samodzielnie wykonać ten mebel, z realizacją czekałem aż 15 lat. Dopiero po tylu latach pracy nad wzornictwem gdańskim, odważyłem się wykonać tę szafę. Bardzo wiele się dzięki niej nauczyłem - dodaje stolarz.
Fotele dla honorowych obywateli Gdańska to oczywiście nie jedyne meble, jakie powstają w pracowni w Dąbrówce. Stolarz wyrabia całą gamę pojedynczych mebli: krzesła, biurka, szafy, biblioteki czy zegary. Projekt każdego z nich jest jednak niepowtarzalny i wykonywany wyłącznie na indywidualne zamówienie. Choć Żurawski wyspecjalizował się we wzornictwie gdańskim, z powodzeniem wytwarza również innego rodzaju meble, np. meble sakralne. Jego wyroby odnajdziemy np. w Bazylice Mariackiej i kościele św. Mikołaja w Gdańsku.
Szlachetne gatunki drewna
Większość mebli Żurawskiego jest wykonana z drewna dębowego. Rzadko kiedy stolarz używa drewna orzecha europejskiego. Tego rodzaju materiał jest kilkukrotnie droższy oraz wymaga o wiele więcej pracy. Jednak wykonane z niego meble są szczególnie atrakcyjne.
- Orzech europejski wymaga innego podejścia w czasie pracy. To jest drewno, które ma swój rysunek, swoje specyficzne usłojenie. Tu nie można sobie pozwolić na dobór przypadkowych wzorów, przypadkowej deski. Trzeba dobierać je w sposób świadomy i przemyślany. Jednocześnie to drewno niezwykle pięknie zdobi mebel, jest wartością sama w sobie. Taki mebel jest wartościowy nie tylko dzięki swojej formie, rzeźbie, ale i dzięki materiałowi, z którego jest wykonany - mówi Żurawski.
Opinie (69) 5 zablokowanych
-
2016-02-01 15:12
proszę nie pisać - Wajda , tylko ; - tow. Wajda ! (2)
- 4 9
-
2016-02-01 15:27
a w Pissie czystym jak łza, b. towarzysze
prokurator stanu wojennego Piotrowicz, prezes Jasiński czy tow. Łopiński z Wybrzeża
- 3 1
-
2016-02-01 19:23
Nie chlaj tyle tego sfermentowanego moczu psychoprezia z pisuaru,bo ci okrutnie w dekiel wali.
- 2 2
-
2016-02-01 15:48
ciekawe (1)
Ciekawe czy rodziny Hitlera, Goringa, Forstera czy późniejszych uhonorowanych jak np. Bieruta też dostali po krzesełku?
- 5 7
-
2016-02-01 16:27
Rodziny nie dostali! Rodziny nie zasłużyli! Śmierć głupkom narodu!
- 4 0
-
2016-02-01 17:43
a dla budynia fotel w kształcie Muzeum II Wojny Światowej i niech sobie siedzi
na tych ostrych krawędziach
- 3 5
-
2016-02-02 00:29
Myślałem, że chodzi o Wyszkowskiego, słyszałem, ze jest stolarzem z zawodu, a teraz taki honorowy się zrobił.
- 1 0
-
2016-02-02 14:59
Super! To się dopiero nazywa praca z pasją!
Brawo, Panie Zbyszku!
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.