- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (190 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (598 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (210 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (203 opinie)
- 5 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (211 opinii)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
Pierwsze parawanowe twierdze pojawiły się już w Sopocie.
Pierwszy podmuch lata przywiał do Trójmiasta parawany. Choć widok tkaninowych labiryntów prowadzących do wody jeszcze przed nami, pierwsze akordy wakacyjnego hitu "mój jest ten kawałek plaży" wybrzmiał już w Sopocie - pisze Adam Malinowski.
- Parawaning na plaży. To wspólna przestrzeń czy prywatna działka?
- Odpoczynek na łonie natury, ale tylko "zza zagrody"
- A może "zburzmy" parawanowe bariery?
Parawaning na plaży. To wspólna przestrzeń czy prywatna działka?
Polscy plażowicze wykazują zdolności inżynierskie godne podziwu, gdy ambitnie wznoszą swoje tkaninowe mury, w iluzorycznym przekonaniu o możliwości zatrzymania na nich nie tylko spojrzeń, ale i złośliwych podmuchów wiatru.
Odpoczynek na łonie natury, ale tylko "zza zagrody"
Ironia sytuacji osiąga apogeum, gdy uświadomimy sobie, że instynktownie szukamy wakacyjnego odpoczynku i jedności z naturą - by zaraz potem z przytupem odgrodzić się od niej (i od siebie nawzajem) kolorowym płótnem. W parawanowej sztafecie, gdzie każdy stara się zająć jak najlepsze miejsce, rodzi się wyjątkowy ekosystem. Ekosystem jednostek, które mimo widocznej bliskości są od siebie bardziej oddalone niż kiedykolwiek.
Majówka 2024: parawany, parasole, namioty, hamaki...
Plażowiczów w Trójmieście przybywa z dnia na dzień.
Imprezować trzeba umieć. Takich obrazków nie chcemy!
A może "zburzmy" parawanowe bariery?
A więc, drodzy parawanowi potentaci, niechaj ta plażowa groteska będzie przypomnieniem, że choć możemy starać się oddzielić się od wszystkiego i wszystkich, to przecież nadmorski wiatr i fale zawsze mają swój własny scenariusz. Może więc zamiast budować bariery, wystarczy otworzyć parasol, usiąść wspólnie na kocu, podziwiać widok i pozwolić, by to właśnie te wspólne, nieograniczone chwile stały się najcenniejszymi granicami naszego wakacyjnego świata.
Kiedyś wystarczył ręcznik i parasol. Dziś powstają mury z parawanów.
Opinie (310) ponad 20 zablokowanych
-
2024-05-03 15:46
Wieś nad polskim morzem...
Jak co roku walka o swoje miejsce grodzenie się najlepiej już 6 rano;) Powinny być osobne plaże dla parawanów jak i dla psów...
- 3 3
-
2024-05-03 16:08
Parawany przeszkadzają zbokom. Utrudniają podglądanie.
Miejsca jest sporo.
- 3 5
-
2024-05-03 16:08
Tylko wirsniaki z innych rejonow polski sie parawanują
- 3 4
-
2024-05-03 16:17
Parawan jest niezbędny w jednej sytuacji.
Kiedy jest piękna słoneczna pogoda a od morza wieje wiatr o temperaturze poniżej 20 stopni a nawet więcej. W zależności od siły wiatru odczuwalna temperatura to moze być 16bstopni i po dłuższym leżeniu zwyczajnie marzną części ciała wystawione na wiatr, szyja, barki, stopy. Wtedy przydaje się parawan, nie musi mieć 120 cm wysokości, wystarczy 60 dla osoby leżącej. Ale rozpinanie parawanów w temp. 30 stopni i bezwietrznej pogodzie to jakiś masochizm. Ci co tak zrobili najczęściej nie leżą i nie siedzą tylko stoją w obrębie działki albo poza nią, żeby nie odparować. Ale głupota ludzi nie zna granic czego potwierdzeniem są posłowie wybierani do sejmu.
- 2 2
-
2024-05-03 16:21
Ochraniacz dobry pomysł
Fajna sprawa po co taka napinka
- 1 2
-
2024-05-03 16:25
skutery wodne i parawany
to jest to co powinno zniknąć a mandaty powinny być bardzo wysokie plaża jest dla wszystkich a nie dla tych co sobie zaznaczą terytorium parawanem a skutery są zagrożeniem dla nas wszystkich dzisiaj już szaleli blisko brzegu raz że hałas dwa że naprawde może dojsc do tragedii
- 2 3
-
2024-05-03 16:46
Krótko, parawany to wiocha.
- 4 3
-
2024-05-03 16:46
Parawan to problem wtórny i trochę wydumany
Nigdy nie używałem parawanu na plaży, ale też mi one nie przeszkadzają. Nie parawan jest problemem tylko nasz sposób na relacje społeczne i interakcje. Ludzie chcą się osłonić od wiatru - to normalne. Chcą też osłony przed innymi, bo coraz bardziej się izolujemy społecznie, nie mamy więzi bezpośrednich z otoczeniem, tylko Internet i telefon, jesteśmy bardziej powściągliwi i zdystansowani, nie prowadzimy już rozmów w pociągu lub tramwaju, w sklepie, na przystanku. Nie znamy naszych sąsiadów z bloku i osiedla. Cenimy sobie też komfort prywatności.
A jednocześnie parawan to choć jako taka zasłona przed głupotą, wulgarnością czy bezmyślnością innych - głośne rozmowy, obnażane z lubością piwne brzuchy, zaczepki lub natarczywe podglądactwo, biegające psy, nieupilnowane dzieciaki, sypanie piaskiem, rzucanie w nas petami, fruwające woreczki, papierki i inne śmieci...
Jestem za parawanami z wyjątkiem pasa 5m od brzegu oraz nie wygradzania 100m kwadratowych.- 6 1
-
2024-05-03 17:24
Napiszcie jeszcze o paragonach grozy ...
...czyli Dumny Polski Naród na wakacjach .
- 2 1
-
2024-05-03 17:42
Parawaniarze to tylko Polska! Tam Polacy-plażowicze żrą, piją, kłócą się, dzieci beczą, dobiega muzyka disco-polo,
czasem nawet się tam migdalą. Żenujące zjawisko ale cóż, jak się cały rok oszczędza żeby przyjechać do np. Sopotu, to i parawan musi być. Szkoda że zwijając parawany, często zostawiają po sobie śmietnisko w postaci plastikowych talerzyków i sztućców, puszek i butelek po piwsku, opakowań po przekąskach i masę petów powciskanych w piasek! Polacy i Ukraińcy!
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.