- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (232 opinie)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (769 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (123 opinie)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (126 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Straż Miejska pisze listy do rodziców
Jeżeli w swojej skrzynce pocztowej znajdziesz list od Straży Miejskiej, a masz w domu nastoletnie dziecko, możesz być niemal pewien, że dotyczy on jego szkolnych wybryków.
- Rzeczywiście w przypadku, gdy mamy do czynienia z uczniem, na którego nie skutkuje rozmowa z pedagogiem, a ma on poniżej 17 lat, piszemy list do rodziców - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - Informujemy w nich, że w określonym dniu ich dziecko zostało przyłapane na paleniu. Myślę, że taka forma dotarcia do rodziców zadziała prewencyjnie.
Listy informacyjne do rodziców strażnicy stosują jednak tylko w określonym przypadku. Przede wszystkim dotyczy on tylko uczniów poniżej 17 roku życia. - Powyżej tego wieku stosuje się już przepisy z kodeksu wykroczeń. Do tego piszemy je tylko w przypadku palenia papierosów. Inne wybryki tj. picie alkoholu czy prowadzenie samochodu bez uprawnień kończą się wnioskiem do sądu rodzinnego. A ten już sam informuje opiekunów prawnych - dodaje rzecznik.
Trudno jest mówić o skuteczności takich pism, bowiem funkcjonariusze nie dostają od szkół informacji zwrotnej, a i dyrektorzy nie chcą wypowiadać się na temat współpracy ze Strażą Miejską.
Wiadomo jednak, że tylko w tym roku takich listów było już kilkanaście. Natomiast strażnicy odnotowali blisko 1,5 tys. interwencji wobec uczniów palących w miejscach publicznych. Wlepiono też za to 129 mandatów.
Miejsca
Opinie (165) 8 zablokowanych
-
2011-11-29 07:52
a za bójke 12 latków moze jeszcze prokuratora...
już niedługo bedziemy mieli gorzej niż w komunie w tej tfu demokracji
- 7 4
-
2011-11-29 07:59
Straż Miejska w Gdańsku
ktoś podrzucił mi śmieci na działkę i to ja mam proces, a na prośbę o pomoc w znalezieniu sprawcy powiedzili mi ze tym sie nie zajmują. Istnienie SM jest zasadniczym powodem, dla którego głosowałem przeci Adamowiczowi
- 10 1
-
2011-11-29 08:34
Bardzo dobrze!
- 2 3
-
2011-11-29 08:35
To się niektórzy zdziwią!!! Buhahahahhahaa
- 3 0
-
2011-11-29 08:47
złe czasy
kiedys to bez straży miejskiej potrafili sobie poradzic starsza osoba widziała jak sie szło z papierosem to za ucho i do rodzica a teraz to młodzież jest w stanie pobic jak sie zwruci uwage
- 8 2
-
2011-11-29 08:49
Do mnie też czasem pisze Straż Miejska ale przeważnie są to wypociny w stylu "drogi panie nie możemy usunąć samochodu zaparkowanego na drodze pożarowej bo biedaczysko nie ma gdzie parkować a chyba nie każemy mu iść aż 200m do klatki".
- 1 0
-
2011-11-29 09:02
To SM jest teraz sekretarką szkolnictwa?
Naprawdę SM nie ma się czym zająć? aż tak się nudzą?
- 6 3
-
2011-11-29 09:14
Listy listami.
Oby treść tych listów była bez błędów ortograficznych. Poprawna polszczyzna naszych "strasznikuf" budzi wątpliwości. Wysyłajmy pisma do szkół z prośbą o reedukację pracowników SM. Na początek proponuję do szkół podstawowych.
- 1 2
-
2011-11-29 09:22
Powinni zawiadamiać rodziców osobiście i nie tylko za palenie!
Jeśli już jakaś straż ma się zajmować "resocjalizacją" nastolatków, to chyba raczej nie przez pisanie listów... taki list ze skrzynki może nastolatek wyjąć i do jego rodziców on nie trafi (nawet listy polecone może dzieciak przechwytywać). Lepiej gdyby odwiedzili rodziców osobiście (choć też wiadomo, że niektórych byłoby ciężko zastać) i poinformowali o tym że przyłapano ich dziecko ale nie tylko na paleniu, także na piciu alkoholu, a przede wszystkim na niewłaściwym np. agresywnym zachowaniu, aktach wandalizmu, kradzieżach itp. (nie tylko w szkole!). Może coś by to dało, może... (a tak to wielu rodziców żyje niestety w błogiej nieświadomości co robią ich dzieci np. wracając ze szkoły czy z imprezy)
- 3 0
-
2011-11-29 09:24
Witam (2)
Jedynym i najlepszym sposobem jaki znam, to PRZYKŁAD Z DOMU!! Jeżeli rodzice palą, to nawet list od Prezydenta RP (oby żył wiecznie) tego nie zmieni.
- 11 0
-
2011-11-29 16:12
Przykład przykładem, ale najważniejsze jest porządne wychowanie(niestety w tych czasach o to ciężko).
Żyję już prawie 30 lat i nigdy nawet nie zapaliłam papierosa, a ojciec jest nałogowym palaczem od zawsze.- 1 1
-
2011-11-29 19:48
Nie zawsze prawda
Na mnie rak krtani taty podziałał odstraszająco, a mój brat dalej palił...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.