• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straż Ochrony Kolei dostanie paralizatory?

Patryk Szczerba
23 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Paralizatory elektryczne to nowy pomysł Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na pomoc służbom w walce z przestępcami. Paralizatory elektryczne to nowy pomysł Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na pomoc służbom w walce z przestępcami.

Paralizatory elektryczne to nowy pomysł Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na pomoc służbom w walce z przestępcami. Według projektu, na szeroką skalę mają z nich zacząć korzystać m.in. straż łowiecka, rybacka, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei.



Paralizatory mają dać SOK-istom większe możliwości przy interwencjach. Paralizatory mają dać SOK-istom większe możliwości przy interwencjach.
Na razie projekt, który ujrzał światło dzienne kilkanaście dni temu, jest w fazie konsultacji i po przejściu przez drogę legislacyjną trafi do sejmu. Pozwolenie na użytkowanie przez funkcjonariuszy SOK paralizatorów ma dać im szansę na skuteczniejsze interwencje. Już zaczyna jednak budzić kontrowersje.

- To odpowiedź na postulaty niektórych funkcjonariuszy, którzy sygnalizowali brak pośrednich środków przymusu. Wybierając tę propozycję rozwiązania kierowano się zasadą, aby służby zamiast użycia ostatecznych, "twardych" środków przymusu bezpośredniego, w sytuacji zagrożenia życia bądź zdrowia, mogły korzystać z rozwiązania pośredniego - zaznacza Małgorzata Woźniak, rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

W Trójmieście w ostatnim czasie o porządku w pociągach mówi się coraz więcej. Nieumundurowani policjanci od września pojawiają się w przedziałach służbowych, tropiąc pasażerów popełniających wykroczenia. Akcja będzie kontynuowana, ale jak przyznają funkcjonariusze to kropla w morzu potrzeb. Pokazała to fala kradzieży kabli trakcyjnych w okolicach Chyloni w drugiej połowie sierpnia. Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zapewniają, że robią, co mogą, by zapobiec kradzieżom, jednak nie zawsze wystarcza osób do patrolowania okolic torów i pociągów. Czy w zaprowadzeniu porządku pomogą paralizatory?

Czy funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei powinni być wyposażeni w paralizatory?

- Zastosowanie paralizatora w trakcie ujęcia sprawcy przestępstwa w środkach komunikacji publicznej jest środkiem skuteczniejszym, a jego zastosowanie jest bezpieczniejsze dla osób postronnych. Zwiększenie wachlarza dostępnych środków przymusu dla służb nie wiąże się z ich jednoczesnym nadużywaniem i tym samym z przekraczaniem uprawnień. Użycie każdego środka przymusu obwarowane jest skonkretyzowanymi przepisami prawa. Dla funkcjonariuszy SOK pracujących bezpośrednio w terenie jest to dodatkowy czynnik zapewniający skuteczny przebieg interwencji w sytuacjach wysokiego ryzyka - podkreśla Bartłomiej Drobotowicz, zastępca Komendanta Regionu Straży Ochrony Kolei w Gdańsku.
.
Więcej umiarkowania wykazują przełożeni SOK-istów patrolujących wagony Szybkiej Kolei Miejskiej, gdzie do wykroczeń dochodzi wyjątkowo często.

- Podchodzimy z dystansem do tych propozycji, ponieważ nie znamy parametrów technicznych urządzeń, które mają zostać wprowadzone. Nie wiadomo, czy będzie można używać ich w pociągach oraz jaką będą miały siłę rażenia. Trzeba poczekać na więcej konkretów, choć oczywiście odpowiednie urządzenia i wsparcie na pewno pomogłyby funkcjonariuszom w ich pracy - wyjaśnia Bogumił Wachowiak, komendant Straży Ochrony Kolei SKM.

Również przedstawiciele przewoźnika przyznają, że nowe urządzenia nie wystarczą, by zapewnić w pełni bezpieczeństwo.

- Gdyby funkcjonariusze dostali nowe urządzenia, musieliby przejść gruntowne szkolenie na temat posługiwania się nimi. Raczej widzielibyśmy nowy przepis jako element prewencyjny, odstraszający osoby zakłócające spokój w SKM. Użycie paralizatora powinno być ostatecznością - tłumaczy Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM.

To nie pierwsze kroki ukierunkowane ostatnio na poprawę bezpieczeństwa na kolei. W ramach współpracy Urzędu Komunikacji Elektronicznej, Urzędu Regulacji Energetyki oraz Urząd Transportu Kolejowego zostało podpisane specjalne porozumienie na rzecz przeciwdziałania kradzieży i dewastacji infrastruktury. Do działania zostali zaproszeni również funkcjonariusze SOK. Celem jest doprowadzenie do sytuacji, by dewastacja pociągów i kradzież kabli trakcyjnych przestała być uznawana za działalność o niskiej szkodliwości.

Opinie (150) 3 zablokowane

  • ZOMO (1)

    SOK to łobuzeria jak ich malo mysla ze wszystko im mozna w SMK za to ze wszedlem do przedzialu rowerowego gdzie jarali szlugi, wyrzucili mnie sila, ja nie odpuscilem i wszedlem tam spowrotem, przyszli nastepni razem 6 + doszlo 3 kanarow i tlumaczac sie ze nie mam biletu bo mnie zatrzymali siła i duszeniem rzucili mnie na podloge skuli kajdankami i pobili, wyjeli sobie dokumety wystawili mandata renoma zrobila sobie zdjecia i tak wyladowalem na komisariacie w gdyni a co dopiero jak by mieli paralizatowy ŁOBUZERIA ZOMOWCY!!!!!

    • 1 1

    • ?

      co wystawili ??? MANDATA ???? matko, co za wsiur, poucz sie polskiego kaszubski pitolcu !!

      • 2 0

  • UWAGA!!!

    Tak jak widać to chyba trzeba zacząć z jakaś gazówką śmigać do SKM-szału dostał bym -w przypadku takiego potraktowania-jak w powyższej relacji-skandal,że tacy konduktorzy mają czelność palić w pociągu -współczuję Panu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane