- 1 Niespokojna noc na gdańskich drogach (121 opinii)
- 2 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (299 opinii)
- 3 Ubywa mieszkańców i rozwodów na Pomorzu (79 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (839 opinii)
- 5 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (167 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (156 opinii)
Straż miejska nie przyjechała na interwencję, bo... nie ma budżetu
Nasz czytelnik, kierowca komunikacji miejskiej, twierdzi, że sopocka straż miejska odmówiła interwencji i usunięcia z zatoczki źle zaparkowanych samochodów, utrudniających wjazd autobusu. Wedle jego słów, strażnicy mieli się tłumaczyć... brakiem budżetu.
- Nie mogłem wjechać w zatokę przystankową przy ul. Bitwy pod Płowcami z uwagi na źle zaparkowane pojazdy. Z tego przystanku często zabieramy inwalidów na wózkach, jak i wiele osób w podeszłym wieku. W słuchawce usłyszałem, że patrol nie przyjedzie, gdyż nie jest zatwierdzony budżet. Poprosiłem więc o patrol pieszy. Z ust dyżurnej usłyszałem, nikt nie będzie szedł kilometr lub półtora na piechotę. Dyżurna poleca mi, bym z tym problemem skontaktował się z policją, bo oni mają budżet - relacjonuje nasz czytelnik.
Pytamy o sprawę Mirosława Mudlaffa, komendanta sopockiej straży. - Będziemy to wyjaśniać, jeżeli rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, to osoba, która rozmawiała z tym człowiekiem poniesie konsekwencje. W tej chwili jednak nie chcę niczego przesądzać - mówi.
Przyznaje jednak, że zdarzają się dni, gdy strażnicy nie wyjeżdżają na interwencje autem, ale jedynym powodem jest to, iż danego dnia - a tak mogło być w piątek - nie ma wśród nich akurat żadnego z uprawnieniami do kierowania samochodem.
- W takim wypadku jednak interwencję musi podjąć patrol pieszy - dodaje.
Komendant obiecał przedstawić nam wyniki wewnętrznego postępowania, jak tylko zostanie ono zakończone. Wrócimy wówczas do tematu.
Czytaj o pomyśle likwidacji straży miejskiej
List dotyczący braku interwencji ze strony straży miejskiej dostaliśmy również z Gdańska. Oto, co napisał nasz czytelnik.
W sobotę, około godziny 22, siostra odprowadzała przyjaciółkę na przystanek. Po drodze zauważyły jak jakaś grupka mężczyzn kopie i bije leżącego człowieka na placu przy przejściu pod falowcem, nieopodal Nadmorskiego Centrum Medycznego przy ul. Jagiellońskiej . Obok leżała druga osoba, najprawdopodobniej również pobita.
Blisko miejsca zdarzenia, przy parkingu strzeżonym, siostra z przyjaciółką dostrzegły radiowóz straży miejskiej. Jak najszybciej podbiegły, aby zgłosić incydent. Ku ich wielkiemu zdumieniu, funkcjonariusze nie okazali zbyt wielkiego zainteresowania, gdyż... wypisywali komuś mandat!
Przynajmniej tak sugerować mógł notes w ręku jednego z nich oraz włączony system ostrzegania świetlnego pojazdu. Co prawda strażnicy miejscy obiecali zająć się sprawą, jednak kiedy siostra dotarła na przystanek, radiowóz wciąż stał w tym samym miejscu, a po drugiej stronie ulicy szła grupka mężczyzn. Siostra nie ma pewności, ale według niej byli to sprawcy zdarzenia. Słyszała jak szydzili ze straży miejskiej. Chciałabym się więc dowiedzieć, jakie są obowiązki tej instytucji w naszym mieście? Pobici ludzie nie są najwidoczniej priorytetem. Może należałoby zmienić jej nazwę na "straż drogowa"?
Opinie (288) 6 zablokowanych
-
2013-02-11 17:19
strasz mniejska
- 7 1
-
2013-02-11 17:21
zlikwidowac Straz Miejska a pieniedzmi dofinansowac Policje
i bedzie bezpieczniej
- 14 2
-
2013-02-11 17:25
Straż Miejska jest ok. To system żle działa. (1)
Pomagali mi kilka razy i dali 500 zł. mandatu też.Co by nie mówić - normalka.Ale ja chciałem zapalić tutaj inny temat a mianowicie - STOP DEWASTACJĄ PARKOMATÓW !! Sam namierzyłem nura jak zapychał sprytnie otwór wrzutowy żeby potem wyciągnąć wytryszkiem kasę ! Pisałem do was koledzy z trojmiasto.pl i nic.Czyli znaczy problem is small ?
- 2 6
-
2013-02-11 20:42
ja złapałem takiego kolesia
i dostarczyłem strazy, która 300m dalej we Wrzeszczu kasowała babcię z kwiatkami. Powiedzieli mi, że nic mu nie mogą zrobić. Od tego momentu przestałęm zwracac uwagę na zapychane parkomaty, a widziałem to co kilka dni!
- 1 0
-
2013-02-11 17:25
no i się zacznie nagonka.....ale zapewne tylko na tych co na ulicy są bo Ci co wyżej siedzą to nie mają nic sobie do zarzucenia.
- 2 4
-
2013-02-11 17:34
Innowacja Gdanska
Budzet juz wykorzystalismy na burzenie starego miasta!
- 6 0
-
2013-02-11 17:36
HAHA ;)
jedynym powodem jest to, iż danego dnia - a tak mogło być w piątek - nie ma wśród nich akurat żadnego z uprawnieniami do kierowania samochodem.
- 8 0
-
2013-02-11 17:41
fnvn
ALe zeby stac z fotradarami to maja budzet
- 10 0
-
2013-02-11 17:46
Straż
SM w Gdańsku jest niepotrzebna. Mandaty parkingowe
egzekwują w sposób kulturalny i skuteczny pracownicy ZDiZ. Komendant podobno wnioskuje o broń dla straży -
to dopiero będzie kompromitacja Porozmawiajcie ze starszymi strażnikami, co myślą o dzisiejszym kiero-
wnictwie i roli straży. 10 osób do zadań specjalnych
wystarczy,bez tych 10-ciu też będzie lepiej niż obecnie- 11 0
-
2013-02-11 17:47
.."nikt nie będzie szedł kilometr,lub półtora na piechotę"....
samochodem jeździć nie potrafią,chodzić im się nie chce,za to w karty grać w godzinach pracy,to i potrafią,i im się chce ; osobiście widziałam
- 17 0
-
2013-02-11 17:48
jedyna...
Kocham Cię mój skarbeńku jedyny na całym świecie...
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.