Podczas sparingowego meczu Bałtyku Sztutowo z zespołem KS Korona Cedry Małe, który rozgrywano w Gdańsku przy ul. Smoleńskiej
, jeden z piłkarzy nagle zasłabł i stracił przytomność. Na pomoc ruszyli gdańscy strażacy, ogn. Adrian Petryczko i dh. Jakub Przanowski, którzy reanimowali mężczyznę do czasu przyjazdu pogotowia. Uratowali życie zawodnika.
2023-04-15 14:37
...nie ma w tym nic złego, że ktoś pracuje dla kasy , ale dla nich kasa mam wrażenie jest na drugim miejscu.
2023-04-15 14:37
Szczęsny i wiele innych zdarzeń , co się dzieje z tymi sportowcami , chyba 3 dawki brak.
2023-04-15 14:41
Ostatnio strasznie dużo takich akcji na boiskach :( wielu sportowców umiera nagle w młodym wieku
2023-04-15 14:45
Ostatnia prosta.. :(
2023-04-15 15:26
Ciekawe przy okazji ile dawek szczepionki na covid od której z firm przyjął nieszczęsny zawodnik
2023-04-15 15:37
2023-04-15 16:00
2023-04-15 16:04
Pewnie był szczepiony.... Ten piłkarz.
2023-04-16 11:51
polecam
2023-04-15 16:07
Od sześciu lat jestem strażakiem w Stoczni Gdańskiej im. Lenina i znam to uczucie jak się ratuje człowieków
2023-04-15 16:13
Choć temu się udało. Ufff. Nie boicie się ci z 1-2-3 dawkami, ze macie bombę zegarowa w sobie?
2023-04-16 10:32
teraz zapraszają już na piątkę !
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
