Dwaj mieszkańcy zauważyli, jak strażnik miejski podwozi radiowozem pod dom koleżankę, jak się okazało pracownicę komendy. Straż miejska przekonuje, że takich kursów nie wykonuje i sprawdza, czy pojazd został tego dnia użyty zgodnie z przeznaczeniem.
, gdzie nagle się zatrzymał. Przyglądałem mu się ze 100 metrów, bo byłem ciekaw, czy strażnicy przyjechali na interwencję. W tym momencie z pojazdu wysiadła pani w wieku około 40 lat w cywilnym ubraniu. Pomachała kierowcy radiowozu i wbiegła do klatki - opowiada nasz czytelnik, Jacek.
2016-01-21 12:55
do spraw wszelakich
2016-01-21 13:11
dziwię się portalowi, że publikuje takie złośliwe donosy, wstyd!
2016-01-21 13:15
Bravo Jacku...,Bravo Trójmiasto pl..., żal że Jacuś zadzwonił, żal że to opublikowaliście...
2016-01-21 13:15
niedługo napiszecie artykuł o tym, że pani w mięsnym odłożyła lepsze kawałki wędliny dla swojej koleżanki żal
2016-01-21 13:16
Pan Jacek wyszedł po 22 by zapolować na świeże mięsko :-)), a tu Straż mu pokrzyżowała plany i odwiozła potencjalną zdobycz pod same drzwi klatki. No co za ludzie! Gratuluję też dobrego wzroku. Ja ze 100 m w nocy, to nic nie dojrzę...
2016-01-21 13:19
Judasz był konfidentem,bo nie ma nic gorszego od pedofila i konfidenta.
2016-01-21 13:27
Robicie afere nie wiadomo z czego! Bez przesady!!!! Niech ten jacek sr*cek sie ogarnie!
2016-01-21 13:35
ja też z Baśko kiedy tak zaczynałem - lody , herbatka , kino podrzutka Trabantem pod furtke itd. A dzi już nam wnuki rosną ...
2016-01-21 13:36
Jacek jak bedziesz potrzebowal pomocy od straznika to niemasz co liczyc na podwozke...
2016-01-21 13:39
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
