• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studio Architektoniczne Kwadrat z Gdyni wygrało konkurs na projekt muzeum II Wojny Światowej

Katarzyna Moritz, Michał Stąporek
1 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 12:00 (1 września 2010)
Zwycięski projekt Muzeum II Wojny Światowej opracowany przez Studio Kwadrat z Gdyni. Zwycięski projekt Muzeum II Wojny Światowej opracowany przez Studio Kwadrat z Gdyni.

Gdyńska pracownia pokonała 128 konkurentów z całego świata i zdobyła główną nagrodę wynoszącą 80 tys. euro. Koperta z kodem pracy zwycięzcy byłą jedną z czterech, jakie zostały zniszczone przed rozstrzygnięciem konkursu.



I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni
I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni
I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni
I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni I nagorda projekt Studia Architektonicznego Kwadrat z Gdyni
- To nie ma być kolejne zwykłe muzeum. Ma ono przynieść nadzieję na zrozumienie II wojny światowej, ma sprawić, że nie zapomnimy tego, co się zdarzyło. Choć mówi się zazwyczaj, że w konkursach druga praca jest zawsze najlepsza, a pierwsza jest wynikiem kompromisu, to nie jest tak w przypadku zwycięskiego projektu, o bardzo silnym i mocnym przekazie - stwierdził architekt Daniel Libeskind, członek jury opisując projekt gdyńskiej pracowni, kierowanej przez Jacka DroszczaBazylego Domstę.

Jury podkreślało w uzasadnieniu, że muzeum zaprojektowane przez gdyńską pracownie ma szansę stać się nową ikona architektoniczną Gdańska oraz że doskonale wpisuje się w koloryt i atmosferę miasta. Muzeum według tego projektu w dużej części będzie znajdować się pod ziemią, na powierzchni widnieje trójkątna, przekrzywiona wieża.


Aktualizacja, godz. 12

Kłopot w tym, że koperta z kodem zwycięskiej pracy (84171358) była jedną z tych, które zostały zniszczone na kilka dni przed rozstrzygnięciem konkursu. O konsekwencjach sytuacji, w której nagrodzona zostanie praca, co do której nie ma stuprocentowej pewności, że w jej przypadku została zachowana zasada anonimowości, Portal Trojmiasto.pl pisał jako pierwszy w poniedziałek, w artykule pt. Kontrowersje wokół konkursu na Muzeum II Wojny Światowej.

Czy sytuacja, w której na 129 kopert zniszczeniu ulegają cztery, a wśród nich jest koperta zwycięzcy, nie może budzić obaw co do przejrzystości konkursu? O komentarz poprosiliśmy zastępcę dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, dr Janusza Marszalca.

- To zwykły przypadek, proszę się nie doszukiwać w tym teorii spiskowych. Nie została złamana zasada anonimowości, ponieważ wszystkie firmy, kórych koperty z kodami uległy zniszczeniu, w terminie dostarczyły nowe koperty z danymi - tłumaczy zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, dr Janusz Marszalec.

Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska i członejk jury: - Gdyby organizatorzy konkursu nie zwrócili się o dosłanie najprawdopodobniej zagubionych kopert, na sto procent naraziliby się na protest, który w konsekwencji doprowadziłby do unieważnienia konkursu. Na to nie można było sobie pozwolić. Jeśli ktoś dopatruje się w tym jakiegoś przekrętu, proponuję zawiadomić odpowiednie służby.

***


II nagroda to projekt pracowni Piotra Płaskowickiego z Warszawy II nagroda to projekt pracowni Piotra Płaskowickiego z Warszawy
II nagroda to projekt pracowni Piotra Płaskowickiego z Warszawy II nagroda to projekt pracowni Piotra Płaskowickiego z Warszawy
III nagroda należy do greckiej pracowni Betaplan z Aten. III nagroda należy do greckiej pracowni Betaplan z Aten.
III nagroda należy do greckiej pracowni Betaplan z Aten. III nagroda należy do greckiej pracowni Betaplan z Aten.
Studio Kwadrat przyzwyczaiło nas już do wygrywania i zdobywania nagród w ważnych konkursach architektonicznych organizowanych w Trójmieście. W kwietniu pracownia zdobyła III miejsce w konkursie na koncepcję zagospodarowania Wyspy Spichrzów. Wcześniej wygrała konkurs organizowany przez Invest Komfort na projekt osiedla mieszkaniowego Motława Apartments w Gdańsku, a także zajęła II miejsce w konkursie na koncepcję architektoniczno-urbanistyczną Forum Morskiego w Gdyni.

Całkowita pula nagród w konkursie wynosiła 200 tys. euro. Druga nagroda i 50 tys. euro przypadło pracowni Piotra Płaskowickiego z Warszawy, a trzecia nagroda i 30 tys. euro greckiej pracowni Betaplan z Aten.

Przyznano także cztery wyróżnienia. Otrzymały je: Domino Grupa Architektoniczna, Wojciech Dunaj ze Szczecina, S.Selim Veliogm z Turcji, Dizarh z Bułgarii oraz AD Artis Emerla Jagiełłowicz Wojda z Krakowa. Każda z wyróżnionych pracowni otrzymała 10 tys. euro nagrody.

***

Na uroczyste ogłoszenie wyników na Politechnice Gdańskiej przybył premier Donald Tusk. Nic dziwnego: to on na początku marca wystosował specjalny list w którym zapraszał architektów z całego świata do udziału w konkursie.

Tematyka wojny nieobca wielu narodom, sprawiła, że zainteresowanie konkursem było ogromne. Wzięło w nim udział 129 pracowni i firm architektonicznych z całego świata.

Projekty przez ostatnie dwa tygodnie oceniało 11-osobowe jury w skład którego weszli m.in. architekt Daniel Libeskind, historyk sztuki Jack Lohman, grafik Andrzej Pągowski, zastępca prezydenta Gdańska Wiesław Bielawski i historyk Wojciech P. Duda.

Poza nagrodą pieniężną zwycięzca otrzyma zaproszenie do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego na opracowanie projektu budowlanego w trybie z wolnej ręki.

Celem konkursu było wyłonienie koncepcji architektonicznej przyszłego budynku muzeum wraz z koncepcją zagospodarowania terenu. Budynek w sumie ma mieć 23 tys m kw netto. Regulamin zakładał że obiekt ma mieć maksymalnie 25 m wysokości, z ewentualnym akcentem architektonicznym do wysokości 40 m.

Siedziba muzeum powstanie przy nabrzeżu kanału Raduni, w pobliżu ul. Wałowej. Budynek stanie na przekazanej przez Gdańsk działce o powierzchni 1,7 ha.

Budowa muzeum ma ruszyć w roku 2012. Uroczyste otwarcie nowego budynku planowane jest na 1 września 2014 roku - w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Szacuje się że koszt prac budowlanych i zagospodarowania terenu ma wynieść 230 mln zł netto.

Miejsca

Opinie (392) ponad 20 zablokowanych

  • muszę powiedzieć -

    skwitować z uśmiechem.... może stać się jednym z BANAŁÓW współczesnego GDANSKA

    • 5 3

  • Świetny PROJEKT (1)

    ...Tylko ze na bunkier podziemny, czy architekci z portu Gdynia nie widza co sie na świecie buduje?

    • 9 5

    • A ty widzialas?

      doswiadczenia masz chyba ze szlajania sie po metrze w londynie

      • 1 1

  • PROTEST!!!! (12)

    Myślę, że my jako mieszkańcy tego miasta powinniśmy oprotestowac ten wybór. Z tego co widzę po komentarzach i uniesionych "kciukach" znacznej większości się ten projekt nie podoba. Póki go nie zaczną budowac jest jeszcze szansa. Na łamach tego portalu i powiedzmy dziennika bałtyckiego powinna ruszyc jakas akcja obywatelska, która nie jest przeciwna Muzeum II WŚ lecz temu konkretnemu projektowi.
    Jak nie miałem zastrzeżen co do wybory projektu stadionu piłkarskiego (wybrano chyba faktycznie najładnieszy) to z tym już jest duży problem.
    Inna kwestia to wnętrze muzeum - mam nadzieje, że to nie będą same zdjęcia powieszone na ścianach, mam nadzieje, że ekspozycje będą "ŻYWE" pisane w cudzysłowiu dużymi literami, tak nowocześnie jak ma to miejsce w niektórych tego typu placówkach w Londynie

    • 18 7

    • mi sie osobiscie podoba (9)

      nie wypowiadaj sie wiec za innych bubku. Probowalem przeczytac twoj post do konca, ale w polowie dostalem niestrawnosci

      • 1 4

      • Smakuje Ci dżem truskawkowy zmieszany z musztardą? (8)

        Tak samo ten projekt pasuje do Gdańska. W porównani z tym, pięść i nos to dwuczęściowa układanka.

        • 3 2

        • Niby dlaczego nie pasuje? (7)

          uwazam, ze pasuje, projekt jest odwazny i nowoczesny, a co mieli lej po bombie zrobic, zeby ci wojne przypominalo?

          • 1 5

          • Nie wierzę, że mówisz prawdę. Ten projekt jest skrajnie odmienny (5)

            od prawdziwego Gdańska. Skrajnie odmienne style architektoniczne zawsze dają obrzydliwość. Warszawa przestrogą. Przed wojną była tak piękna jak Wiedeń. A teraz rozrywa na strzępy wszystkie zmysły.

            Gdyby tak zrobić eksperyment. Zbudować na dziewiczych terenach dwa miasta. W jednym neogotyk, neorenesans i neobarok. W drugim, wszystkie te szklane ekskrementy jakimi chcą zaśmiecić Wyspę Spichrzów, Stocznię i Wrzeszcz. Ręczę głową, że do tego drugiego nie zajrzy pies z kulawą nogą. Ci wszyscy architekci, którzy nie mają nic a nic dystansu do siebie, myślą że świat ma im służyć. Jest odwrotnie. Dlatego lobbują skutecznie rozwałkę tego co przepiękne i wprowadzanie swoich potworków na ich miejsce. To zmusza ludzi do przebywania w kotle z wymiocinami. To nie do pomyślenia by tysiącletnie miasto miało starówkę wielkości znaczka pocztowego. Liczba zabytków tutaj spada. A i tak jest ich tyle co kot napłakał.

            Jednym słowem: Odbudowywać.

            • 3 2

            • (4)

              Chlopie ty sie lecz. Kto chce ogladac odrestaurowane zabytki? Jak mozna budowac zabytki w starym stylu ?!!

              Sam sie gubisz w soich wypocinach. Gdzie tu widzisz neogotyk i neobarok? To jest nowoczesna budowla wg. projektu z XXI wieku, bardzo dobrze wkomonowuje sie w surowe tlo stoczni. Moze mieli piramide "Chełopsa" postawic? :-)

              • 2 3

              • Ataki osobiste to potwierdzenie racji :-) (3)

                Jeśli przejdziesz pod Złotą Bramą, zauważysz zdjęcia Głównego Miasta z 1945. Niewiele różniło się od Hiroszimy. Na Głównym Mieście prawie nic się nie uchowało. A jednak dało się odbudować i ludzie są zachwyceni! Przy ulicy Długiej, niemal wszystko to powojenna robota. Większość bram wodnych nie zawiera wiele cegieł przedwojennych. Tylko, że tego jest za mało. Miejsce nowoczesnych budowli jest dziesiątki kilometrów od starówek. Mieszanie ich powoduje, że typowy turysta odjeżdża ze skrzywioną miną.

                Paryżanie za taki projekt, odkurzyliby gilotynę.

                • 1 0

              • (2)

                Akurat nie trafiles, bo w Paryzu co mi sie nie podoba, mieszaja rozne style wlasnie ze starymi budowlami (prawdziwie starymi w przeciwienstwie do gdanska), jak chociaz piramida przy luwrze, Centre Pampidou czy wieza Eiffela, ktora znajduje sie niedaleko tzw. centrum.

                ps. Mylisz sie twierdzac, ze turysci przyjezdzaja odwiedzac jedynie odpicowane zabytki. Muzea i galerie sztuki przyciagaja turystow na dluzej niz na polgodzinny spacer po starowce

                • 0 1

              • To co wymieniłeś to pryszcze w porównianiu z tym co spotkało Gdańsk. (1)

                Mógłbym nawet zaakceptować taką piramidę na Długim Targu, gdy autor przy okazji przywrócił Staremu Miastu (nie mylić z Głównym Miastem) prawidłowy wygląd. Czyż nie jest obciachem, gdy czyta się dwujęzyczną tablicę przy Wałach Jagielońskich z tą nazwą? Co przeciętny człowiek wyobraża sobie, gdy czyta taką nazwę? Mieszankę PGRu, powojennej Warszawy i mikrej ilości oryginalnych budowli? Nie chodzę tam od lat, bo wstydzę się przed samym sobą. Gdybyś tak porównał zdjęcia ulicy Korzennej z tamtych czasów i dzisiejszym wyglądem.

                Co możesz zarzucić wiernym replikom zabytków? Wyglądają za świeżo? Powiedziałbym, że na bezrybiu i rak ryba. Ale ten rak jest uderzająco podobny do pożądanej ryby.

                Niech Warszawa będzie przestrogą. Dręczy wszystkie zmysły. A przed wojną urzekała jak Wiedeń!

                • 1 0

              • No i Tomala sobie poszedł

                A robił się ciekawy.

                • 0 0

          • juz wole lej po bombie, ktory pokazuje groze wojny niz to cos BUBKU

            • 1 0

    • jestem ZA... (1)

      GDANSZCZANIE........nie pozwólcie .......SOBA MANIPULOWAC........niech wygra NAJLEPSZY PROJEKT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!--- a nie ten co miał wygrać

      • 2 0

      • Projekt może się podobać lub nie, ale warunki przeprowadzenia konkursu są skandaliczne. Giną projekty, projekt gdyński pokonuje cały świat (podobnie jak w ECS), SARP bojkotuje konkurs, są posądzenia o dziwne układy pracowników PG z jury i zwyciężcami.

        • 3 1

  • Super, ale dlaczego tego typu muzeum...

    Ciesze sie, ze wygralo lokalne biuro architektoniczne. Martwi mnie tylko tematyka tego muzeum. zgadzam sie z tym, ze historia jest wazna i trzeba o tym pamietac ale bez przesady... W innych krajach maja muzea nauki, czekolady, karnawalu, tanca, sportu... A u nas ciagle wojna, powstania, walka, smierc, meczenstwa... Wyluzujmy wreszcie... ile mozna, ja mam dosyc.

    Nic dziwnego, ze potem caly narod przygnebiony wiecznie chodzi...

    • 5 5

  • wszystkie nagrodzone projekty są na jedno kopyto!!!

    przynajmniej lepszy od pozostałych nagrodzonych i wyróżnionych. Niemniej jednak wszystkie nagrodzone projekty są na jedno kopyto!!! żadnej eleganckiej, stonowanej koncepcji, tylko jakby przywalić cegłą w łeb....

    • 6 0

  • jakby się ktos zastanawiał dlaczego jest plac przed muzeum...

    otóż osiedle za miedzą, które niebawem powstanie zostało zaprojektowane przez tą samą pracownie czyli KWADRAT:d a więc zaprojektowali plac zeby nie zasłaniał przyszłym bogatym mieszkańcom widoku na miasto. i w d. mieli tu sztukę i przekaz, chodzi im o kasę ze sprzedaży mieszkań przez developera. jeszcze ktoś wierzy w uczciwość tego werdyktu?

    • 13 2

  • Co to w ogole ma byc? Czy to bunkier przeciw-atomowy dla adamowicza na wypadek III WŚ?

    Ludzie to nie krety, zeby pod ziemia urzedowac.

    • 9 1

  • Znajomi króliczka wygrali. (1)

    Jak Libeskind miał budować wieżowiec wysoki do nieba na Polskim Haku to wykonawcą projektu miał być Kwadrat z Gdyni. A jak Libeskind był szefem JURY to Kwadrat zaprojekuje Muzeum II WŚ.
    W myśl zasady "Tu nie ma kultury, tu są procedury"

    • 14 4

    • to KWADRAT miał być czy FORT?

      za artykułem z 14 maja 2008 ze strony trojmiasto pl miała to być jednak pracownia Fort a nie Kwadrat, czy nie?"Libeskind nie będzie jednak projektował poszczególnych budynków. Jego wizję mają przekuć na szczegółowe projekty architekci z gdańskiej pracowni FORT."http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Libeskind-projektuje-w-Gdansku-n28086.html?&id_news=28086&strona=4#opinie

      • 0 0

  • a warunki konkursu zostały przez pracę nagrodzoną spełnione?

    Wiedzą tylko o tym sami uczestnicy konkursu, że WARUNKI konkursu były zmieniane w trakcie trwania prac projektowych, między innymi dotyczyło to KŁADKI przez rzeką Radunię jako kontynuacji głównego ciągu pieszego od strony Głównego Miasta - taki był pierwotny warunek. W trakcie zmieniono warunki i należało poprowadzić ciąg pieszy poprzez istniejący most i fragment ulicy Stara Stocznia / informacja zawarta została w zmienionym załączniku graficznym do warunków konkursu przekazanym wszystkim uczestnikom /. W związku z tym pojawiło się sporo pytań ze strony uczestników - odpowiedz organizatorów była jednoznaczna = nie należy projektować kładki przez rz. Radunię. Koncepcja pracy nagrodzonej opiera sie na ciągu pieszym przez kładkę nad rz. Radunię !!! wbrew ustaleniom warunków konkursu. Czyżby sędziowie zapomnieli o zmianie warunków? czyli jak zwykłe: miały być szachy a jest "salonowiec "

    • 13 2

  • Całe szczęście, że Tusk choć gdańszczanin, ale potrafił się przyznać, że na architekturze się nie zna. Wtgrał natomiast (6)

    najlepszy. A Wam wszystkim gdańskim abnegatom nie podoba się tylko dlatego, że to z gdyńskiej pracowni. Jedyne co potraficie to tylko narzekać i smędzić jakieś duby smalone. Trochę nowoczesności "w tym skansenie" chyba się przyda, gdyż wszyscy albo oglądają niby stare, ale podrabiane imitacje, czy obrazki w telewizji, albo gonią za pieniędzmi. Stąd pewnie i plagiaty znajdą się w Muzeum Rzeczy Nieistniejących jak było z obrazem, o którym rozpisywała się dwa lata temu prasa:)). A tak nawiasem mówiąc, gdyby wygrał ktoś z za granicy to byście narzekali ze znowu jakieś układy i rozdajemy pieniądze do innych bogatszych krajów a u nas dobre pracownie i bida. Gdyby tak wygrał ktoś z Gdańska, to musi być jakiś układ i ustawka, ale jeszcze do przełknięcia, ale z Pięknej Gdyni to dopiero dla gdańszczan porażka:)).

    Zawsze mieliśmy dobrych architektów i powinniśmy ich jak najbardziej wspierać różnymi zachętami tak jak robi to Gdynia, bo właśnie to przyczynia się do rozwoju polskiej kultury materialnej i stawia nas w właściwie zagospodarowanych pięknych przestrzeniach publicznych. Bo muzeum takowym powinno być, gdzie można pokazać naszą oręż, kulturę militarną, itd.

    W Gdyni przy dworcu marzy mi się Muzeum WYPĘDZONYCH też oryginalne może nie tak duże, ale za to w wersji poszerzonej 5D. Takie, aby każdy przyjeżdżający zauważył, że pierwsi wypędzeni w IIWŚ to byli Gdynianie. Tylko na pewno nie zrealizuje tego rząd PO, bo to im nie po drodze, a wielka szkoda. Dalej chcą karmić lekką strawą plebs w Polsce, aby im rosły sondaże.

    Tylko w wytworze ludzkiego intelektu (np. dziele literackim) kryje się coś szczególnego, do czego przeciętny ignorant nie ma dostępu. Zazwyczaj oznacza jednak coś, w co zawsze można jeszcze zapukać od spodu.

    Czasem też zdarza się, że to drugie jest ukryte tak głęboko, że nie zawsze można je znaleźć :-)

    • 9 8

    • 10/10 (1)

      I bardzo mądrze napisane, ale raczej większość chyba tu tego nie zrozumie bo przecież oni żyją w nieco mniejszych przestrzeniach - rywalizujących stadionach kopaczy.. :)

      • 1 2

      • szkoda, że nogi decydują

        zamiast głowa, a zwłaszcza to co w tej głowie:))

        Pozdrawiam

        • 4 1

    • Zdaj sobie sprawę, że turyści ciągną do starówek, bo mają po uszy (3)

      nowoczesności. Wszyscy kochają to co nazywasz skansenem. Czysta manipulacja. Kto ma oczy widzi. Nowoczesność mamy po wszędzie. Za to zabytków coraz mniej. To nie do pomyślenia w tysiącletnim mieście. Jaka jest Twoja wizja Florencji? To rozwój tylko pozorny. W Gdyni ten projekt pasowałby z racji krajobrazu. Ale w Gdańsku wszytko musi mieć gdańskie kształty. Neorenesans, neogotyk, neobarok. Warszawa przestrogą. Każdy mówi, że Warszawa jest okropna z powodu bałaganu architektonicznego. 365 stylów na małyych obszarach z których 360 niegustownych. Przedwojenna Warszawa wyglądała jak Wiedeń! Nie popełniałby tego błędu.

      Facet, który nie lubi starówek. Normalnie ptak dodo.

      • 2 4

      • wez juz skoncz ta gadke (1)

        bo nudny jestes co najmniej od 300 lat

        • 4 3

        • a inni od 1000-ca

          :)

          • 1 0

      • wizja Florencji?

        no, no ładnie POjechałeś:)))

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane