- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (326 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (28 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (338 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (890 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Subiektywny spacer po Jarmarku św. Dominika
Chińszczyzna w zaniku i brak ostrzałek do noży - to pierwsze pozytywne spostrzeżenia podczas spaceru szlakiem ponad tysiąca straganów na tegorocznym Jarmarku św. Dominika. Czy poza tym jarmark nas jeszcze czymś zaskoczy? Na pewno.
Jedną z większych atrakcji jarmarku jest koło widokowe na Wyspie Spichrzów.
Tak wyglądał pchli targ na jarmarku w 1974 roku - czy dużo się zmienił?
Inaczej niż w przeszłości zaaranżowana jest przestrzeń Targu Węglowego. Jeszcze kilka lat temu była pełna małych straganików z jedzeniem, obecnie to duża strefa gastronomiczna pod jednym namiotem, sceną przy Teatrze Wybrzeże i zaskakującą, kilkupiętrową stalową konstrukcją.
Jak się okazuje jest to punkt informacyjno-edukacyjny Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach i jednocześnie... tester przestrzeni miejskiej, który pokazuje jak wyglądałby Targ Węglowy gdyby zabudowano jego zachodnią pierzeję. Warto się wspiąć na tę dziwną wieżę, by popatrzeć na ten plac z innej perspektywy.
Nieopodal, bo przy Katowni, po raz pierwszy stanęła "Marokańska karawana". W namiotach arabska cepelia: biżuteria, rzeźby, skórzane torebki.
- Z jakiej skóry są zrobione? - pytam śniadego sprzedawcę z turbanem na głowie. - Z krowy, ta za 120 zł. Prawdziwa skóra - zachęca uśmiechnięty sprzedawca. Gdy widzi, że odchodzę, rzuca: - A ile pani da? Sprzedam za 100! - targuje się zgodnie z arabską tradycją.
Poza arabskim rzemiosłem przy Katowni, na Tkackiej znajdziemy produkty z Litwy, szczególnie wędliny i pieczywa, a na ul. św. Ducha naczynia z Ukrainy. W części gastronomicznej na ul. Szerokiej, po sukcesie sprzed paru lat, zaroiło się w tym roku od stoisk z węgierskimi kołaczami czyli ciastkami z dziurą w środku, podobnymi do sękacza. Ale jest też włoskie spaghetti w kilku wersjach, ja polecam carbonarę. Turcy oferują pyszną chałwę i oliwki - uwaga jednak na zęby, bo niewielka czarna oliwka ma w środku pestkę. Hiszpanie oferują wina, białe już od 12 zł za butelkę, i olbrzymie całe podsuszane udźce wieprzowe - najdroższe za ponad 1 tys. zł, ale są też takie za ok. 100 zł.
Wiele ciekawych produktów pochodzi od trójmiejskich rzemieślników czy producentów. Na ul. Kołodziejskiej można kupić kubki z symboliką przypominającą czasy PRL czy koszulki ze stoczniowymi dźwigami. Robi je dziewczyna z firmy Zakład że 3 Miasto. Dwie dziewczyny z Glinianej Kury z Gdańska, które w zeszłym roku zadebiutowały na jarmarku, oferują ściereczki, notesiki, siateczki z bardzo ładnymi autorskimi rysunkami.
Przyciąga też wzrok biżuteria, np. wykonana z elementów starych, radzieckich zegarków. Na straganie znajdziemy cacka zarówno dla fanów staroci, jak i miłośników nowszych technologii. Matka z córką, które wpadły na pomysł podarowania drugiego życia starym zegarkom, nie chcą zdradzić skąd biorą części. - Nie jest łatwo, bo teraz mechanizmy są głównie elektroniczne, ale mamy swoje źródło - podkreśla pani z Zegarynki.
Jak zwykle przeniesiemy się w czasie na pchlim targu przy ul. Świętojańskiej i na Podwalu Staromiejskim. O mało nie kupiłam starego zielonego radia od kolekcjonera z Gdyni, który ma w swoich zbiorach prawie 700 eksponatów.
- Wszystkie działają! - zapewnia kolekcjoner. - Najdroższe, za 300 zł, to amerykańskie radio z lat 30. XX wieku. Co ciekawe, od marca można na nich złapać Radio Moskwa.
Już od kilku lat na jednym ze stoisk oferowana jest olbrzymia fontanna z brązu. Ponoć pochodzi z Francji. Trudno znaleźć na nią kupca, bo kosztuje 85 tys. zł.
Na szczęście w tym roku nie ma dziesiątek stoisk z ostrzałkami do noży, czy wieszakami do ubrań, ale pojawiły się inne "jarmarkowe hity". Teraz są to nieplączące się węże do podlewania w ogródku, za jedyne 90 zł oraz nowa wersja urządzenia, które pozwala się napić soku prosto z pomarańczy czy innych owoców. Trudno powiedzieć, czy działa lepiej niż poprzednia, którą kupiłam parę lat temu. Drugi raz jednak nie zaryzykuję.
Wydarzenia
Opinie (163) 7 zablokowanych
-
2014-07-29 19:19
tak mi sie wydaje ze najwiecej o jarmarku
narzekaja Ci ktorzy na nim nie byli a w szczegolnosci zrzędy z rejestracjami N.... ktorzy musza tam sprzedawac - bo chca zarobic a nie ma 2irlandii na ktora glosuja dlugofalowo.
- 10 4
-
2014-07-29 19:27
Tegoroczny Jarmark wyjątkowy, inny niż zawsze! (1)
Podobno nie ma wielkiego chleba!
- 7 3
-
2014-07-29 19:45
jest
- 5 0
-
2014-07-29 19:28
Nie można tego przenieść na Zaspę? (2)
- 12 16
-
2014-07-29 19:29
Albo stadion
- 10 4
-
2014-07-30 12:39
nie bo miasto robi na tym za dużą kasę
kosztem mieszkańców....
- 3 2
-
2014-07-29 19:29
Za dużo stoisk! Powinny zostać tylko regionalne i międzynarodowe plus biżuteria.
- 7 6
-
2014-07-29 19:32
Kubki (1)
Czy ktoś się orientuje co to za firma i gdzie można ich znaleźć? Strona www?
- 3 2
-
2014-07-30 14:58
Kubki
http://www.zakladze3miasto.pl
- 2 0
-
2014-07-29 20:15
o to zdjecie ze starymi radiami imagneciakami
to stoisto przystoi do jarmarku reszta ....mango i tyle sprzedaz d*perl i badziewia
- 8 4
-
2014-07-29 20:59
Wielu narzeka, ale wyobraźcie sobie Gdańsk bez jarmarku. Ja już się przyzwyczaiłem, że w tym okresie przypominają sobie o mnie najdalsi krewni: "Cześć, przyjeżdżamy na jarmark, cieszysz się???". Czuję się jak czterdziestolatek, gdy zwaliła się do niego rodzina: / Gajos i Hańcza - pamiętacie?/ i jestem dumny i odmłodzony.Jakże mi brakuje zimą tych nieproszonych gości :)
- 18 5
-
2014-07-29 21:05
Od 1410 co rok szukam na jarmarku dwóch pochew do mieczy. Żadna nie pasuje.
- 21 1
-
2014-07-29 21:14
Gdańsk - królestwo kiczu i wszelkiego badziewia..
ludzie, jak można podniecać się takim zbiorowiskiem chłamu. Byłem na jarmarku jeden raz 10 lat temu i ...nigdy więcej.
- 6 19
-
2014-07-29 21:20
koncert
Na koncercie Kayah jedno wielkie chlanie piwa.W tym tłumie dużo małych dzieci....Sprzedawca robił co mógł, szef oświetlał kasę a interes się kręcił.,. Czy trzeba tyle pić?
- 10 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.