- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (97 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (313 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (63 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (110 opinii)
Świąteczne jarmarki - pogoda nie ułatwia handlowania
Pustki na trójmiejskich jarmarkach bożonarodzeniowych w środku tygodnia.
Trójmiejskie jarmarki bożonarodzeniowe dobiły do półmetka. Jak na razie klienci odwiedzają je tłumnie tylko w weekendy, bo w tygodniu wieje pustką. Handlowcy załamują ręce, bo jak na razie zarobku nie widać. Czy jest sens organizować je w kolejnych latach?
Tak swój jarmark reklamuje Wrocław. Film z 2011 r.
W Gdańsku tradycja organizowania adwentowego jarmarku sięga 1996 r. 16 lat to sporo czasu, by wypracować najlepszą formułę dla tego wydarzenia. I choć z roku na rok jarmark estetycznie pięknieje (urokliwe domki w połączeniu z podświetlonymi drzewami i wyjątkowo w tym roku otwartą Wielką Zbrojownią, do której przeniosło się rękodzieło i część artystyczna), to sprawia wrażenie, że odwiedza go coraz mniej klientów. Inaczej niż jeszcze kilka lat temu, gdy na Targu Węglowym
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Nowa formuła - luźno rozstawione drewniane stragany - przy mroźnej zimie, a taką właśnie mamy - nie sprzyja handlowaniu. Wymarznięci klienci, śpieszący się do domu, niechętnie zatrzymują się na oglądanie towaru. Nawet w Zbrojowni, gdzie chłód nie doskwiera, a przyjemna dla oka dekoracja i możliwość przejścia z Targu Węglowego na ul. Tkacką powinna zachęcać do zaglądania tam - tłumów nie było. I na nic tłumaczenie organizatorów, że w weekendy jarmark odwiedza wiele osób, bo handel odbywa się bez przerwy przez wszystkie dni tygodnia aż do 23 grudnia.
- Rzeczywiście w weekend coś się dzieje. Widziałem już kilka świetnych teatrzyków dla dzieci. Niestety w tygodniu są pustki i ciężko będzie wyjść na swoje - mówi jeden z wystawców rękodzieła, który ma stragan w Wielkiej Zbrojowni.
Za stragan ze wszystkimi opłatami wystawca musi w Gdańsku zapłacić ok. 2 tys. zł do ok. 4 tys. W Gdyni ok. 3 tys. zł, a w Sopocie - 2 tys. zł.
Niestety nie tylko w Gdańsku handle idzie słabo. W Gdyni, gdzie jarmark jest w pełni komercyjny - organizuje go prywatna firma (w Gdańsku i Sopocie jarmarki są miejskie), straganów jest osiem. Sześć ustawionych jest na chodniku pod C.H. Batory
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- To dopiero drugi taki jarmark w Gdyni, nie ma u nas takiej tradycji jak we Wrocławiu czy Poznaniu. Jednak wierzę w to, że na dobre rozkręci się na tydzień przed świętami. Czasy też nie są lekkie, ludzie niechętnie sięgają do portfeli.- mówi Agata Gierjatowicz z firmy Haczet, organizatora jarmarku w Gdyni. - Ja naprawdę chciałabym, żeby było więcej straganów, żeby był chór z kolędami i szereg innych atrakcji, ale za to musieliby zapłacić wystawcy, bo nikt tego za darmo nie zrobi.
W Sopocie, gdzie jarmark odbywa się na placu Przyjaciół Sopotu
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
Sopot w przyszłym roku chce kontynuować rodzącą się tradycję adwentowego jarmarku i poszerzyć go o dodatkowe atrakcje. Gdynia i Gdańsk również myślą o kolejnych edycjach. Pytanie tylko, czy w takiej formule - rozdrobnionych straganów, z marznącymi handlowcami i przemykającymi klientami - ma to w ogóle sens.
Jak sądzicie?
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (323) 4 zablokowane
-
2012-12-16 16:27
Smutne...:(
Moim zdaniem mogli by dołożyć stoiska gdzie można by było kupić prezent,nie kapcie,nie skarpetki,nie ozdoby choinkowe tylko coś bardziej urozmaiconego
- 8 1
-
2012-12-16 16:33
Nie ma ludzi bo kasy nie ma. Logiczne (2)
- 11 3
-
2012-12-16 16:45
(1)
...to dzięki między innymi naszemu Donaldkowi
- 4 1
-
2012-12-16 18:43
jasne hihihihi
idiot
- 1 1
-
2012-12-16 16:35
Rządy Tuska i PO (1)
Po pięciu latach rządów PO ludzie kasy nie mają, tyle już nakradziono Polsce. A będzie jeszcze gorzej w 2013.
- 12 2
-
2012-12-16 16:43
masz rację
- 3 2
-
2012-12-16 16:53
tam po prostu nie ma co kupić, dlatego nie ma ludzi...
Przepraszam,ale co takiego można kupić na takim jarmarku? Chińskie żółte gacie, skarpety, czy tablice rejestracyjne z imionami dzieci? Wydaje mi się, że ludzie szukają czegoś sensownego. Do GB, czy Media Marktu kolejki są, więc popyt jednak jest.
- 10 3
-
2012-12-16 16:55
Byłem na targu węglowym
I szczerze to nie polecam innym bo tam nic nie ma na cały targ marne 2 stoiska ze światełkami a drożyzna jak cholera...
- 15 1
-
2012-12-16 16:58
Pytanie arytmetyczne do autora tekstu
Czytam w artykule: "W Gdańsku tradycja organizowania adwentowego jarmarku sięga 1996 r. 12 lat to sporo czasu, by wypracować najlepszą formułę dla tego wydarzenia".
Czy czegoś nie wiem? Zmieniła się matematyka od czasu, gdy przestałam chodzić do szkoły (w ubiegłym wieku)? Czy może teraz jest rok 2008?Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 13 1
-
2012-12-16 17:04
Szczurek miej honor i odejdz !!!
- 3 3
-
2012-12-16 17:14
Jarmark
Po chińskie śmieci to ja nie muszę iść na jarmark.
- 8 2
-
2012-12-16 17:16
Mi się bardziej podobała dawna formuła
zdecydowanie można było wtedy coś więcej kupić. Teraz mam wrażenie, że jest kilka stoisk na krzyż, na których i tak nie ma co kupić. Zbrojownia to też porażka. Wiem, że może biały namiot nie był zbyt estetyczny, ale tam się jednak zawsze coś kupiło. Czy nie można by tych wszystkich stoisk zrobić teraz w zbrojowni, przecież jest tam tyle miejsca...
- 8 2
-
2012-12-16 17:17
NIEPRAWDA (1)
A guwno prawda to co pokazuję trójmiasto pl bo przeciesz u nas w gdyni na tym jarmarku jest duża frekfencja. Jak zwykle trójmiasto pl zmyśla
- 0 5
-
2012-12-16 17:36
No i piepszyc ortograwie! W gdyni piepszom ordografie na cauego!
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.