• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Święcenie aut Nowy obyczaj

M.W.
25 lipca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Święcenie aut w dniu św. Krzysztofa to najmłodszy z obrzędów religijnych. Jednak zdążył już zdobyć wielką popularność u kierowców. Skąd ten zwyczaj? - "Głos" pyta księdza prof. Jerzego Kownackiego.

- Krzysztof jest jednym z najmniej znanych świętych. W zasadzie jedynym poświadczeniem jego istnienia jest kult żywy od V wieku. Według najpopularniejszej z krążących o nim legend urodził się w Turcji albo w Kanaanie w II w. Jako młodzieniec o wyjątkowej sile i wzroście opuścił rodzinne strony i ruszył w świat szukać największego mocarza, by mu służyć. Za namową pewnego pustelnika postanowił przenosić przez Jordan ludzi pielgrzymujących do Ziemi Świętej. Pewnego dnia o przeniesienie poprosiło go małe dziecko. Krzysztof wziął je na ramiona, ale w miarę niesienia dziecko stawało się coraz cięższe. Święty ledwo dotarł na drugi brzeg. Kiedy już przeszedł rzekę, zapytał chłopca, kim jest. Jam jest Chrystus twój zbawiciel; dźwigając mnie, niesiesz cały świat - usłyszał w odpowiedzi. Stąd właśnie wzięło się imię świętego. Christoforos to "niosący Chrystusa". Prawdziwe jego imię: Reprobus bardzo rzadko jest używane.

Święty Krzysztof został patronem podróżnych, przewoźników i flisaków. Po wynalezieniu samochodu do grona podopiecznych świętego dołączyli kierowcy. Błogosławienie samochodów ma za wstawiennictwem świętego zapewnić opiekę Bożą podróżującym nimi.


Kult świętego wśród pomorskich włodarzy jest silny, jednak nikt z zapytanych nie zamierzał dziś brać udziału w ceremoniach.

- Chyba dwa lata temu poświęciłam samochód, właśnie wyjeżdżam i w tym roku na pewno nie będę miała czasu by powtórzyć tę ceremonię. Myślę jednak, że w moim przypadku nie ma to większego znaczenia. Mieszkam tak blisko kościoła, że jak się tam auta ustawiają do święcenia, to siłą rzeczy ksiądz musi poświęcić i moje - uważa wójt Pszczółek Hanna Brejwo.

- Samochód mam poświęcony. Jest to dla mnie bardzo ważne, bo dużo czasu w nim spędzam. Od księdza Czesława z Marynów dostałem plakietkę ze św. Krzysztofem. Na stałe mam ją w swoim aucie, ale kiedy jeżdżę służbowym, przeklejam ją tam. Nie planowałem święcenia w tym roku, bo nie słyszałem, aby u nas się taki obrzęd odbywał. Zaraz zadzwonię do księdza dziekana i zapytam, czy w Nowym Dworze święcą. Jeśli tak, to na pewno się zgłoszę - mówi starosta nowodworski Mirosław Molski.

- Kiedyś chyba poświęciłem swój samochód - nie jest pewien marszałek województwa Jan Kozłowski - Dziś, jeśli mi czas pozwoli, też pojadę poświęcić. Jednak jest to mało prawdopodobne, bo ten dzień mam bardzo zajęty. Muszę być na Święcie Policji w Sopocie.

- Nie mogę poświęcić samochodu. - mówi poseł LPR Gertruda Szumska - Nie jestem w domu, tylko w Warszawie, na obradach Sejmu, a na dodatek nasze auto jest w tej chwili zepsute. Uważam jednak, że jest to bardzo ważna uroczystość. Bezpieczna droga jest każdemu potrzebna, a strzeżonego Pan Bóg strzeże. W poprzednich latach, kiedy tylko czas mi na to pozwalał, zawsze brałam udział w uroczystościach Krzysztofowych.

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Poświęcenie samochodu na pewno mu nie zaszkodzi. Gdańszczanie mogą to uczynić w kościele św. Brygidy. Warto jednak pamiętać, że nie zastąpi ono bezpiecznej jazdy.

- Oczywiście, jak będziemy siadać za kierownicę na bani, to żaden święty nam nie pomoże - zauważa nie bez racji ksiądz Kownacki.
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (60)

  • Szerokiej drogi wszystkim

    zycze ;-)

    • 0 0

  • ejdam

    Ja bym wolal zlotego cielca. Tylko zeby byl duzy bo mam duze potrzeby.
    A ryba to tylko po grecku. Do podzialu z Krzysiem.

    • 0 0

  • Wielki mi ateistki Ateistki hehehehehehehhh....!

    Pozostał w waszych młodych zbuntowanych łbach tylko pusty żarcik...

    • 0 0

  • czy można poświęcić buty?

    czy jest jakiś patron od obuwia?

    • 0 0

  • Święcenie

    Ciekawe co by się stało jakby Galluxa (show) poświęcić ???

    • 0 0

  • krzy$iek

    wszystkiego dobrego i czego sobie zyczysz:)))))

    • 0 0

  • NOWA tradycja

    Może i tradycja jedna z młodszych w Kościele, ale bez przesady z ta nowością. Pamiętam, że pierwszy raz to widziałem (co nie znaczy, że wcześniej tego nie było) jakieś trzydzieści lat temu. A Was jakaś amnezja dopadła, czy po prostu samochody dopiero od niedawna...

    • 0 0

  • A co ze zderzakami

    Czy poswiecenie samochodu niesie z soba takze blogoslawienstwo dla rozjechanych przechodniow ?. Czy rozjechanie przez poblogoslawiony samochod zastapic moze ostatnia spowiedz i namaszczenie ? Moze wtedy nawet mniej boli, bo przeciez poswiecony byl ....
    Cos pachnie mi to schizofrenia z pola biwy, gdzie obydwie strony modla sie do stworcy, o danie im zwyciestwa w slusznej sprawie.

    Zamiast glupoty robic, jeden z drugim by zaczal myslec, siadajac za kierownice...

    • 0 0

  • Przerażająca paranoja !

    Ale jeżeli poprawia samopoczucie właścicielowi...Bo czarnuchom kasę poprawia z pewnością.

    • 0 0

  • Święcenie - stara i dobra tradycja

    W istnienie złych duchów, podobnie jak w istnienie dobrych, chrześcijanie wierzą na mocy przekazu Bilijnego. Święcenie przedmiotów wspomaga wierzących w utrzymywaniu złych duchów z dala od siebie. Poświęcone przedmioty stanowią tzw. sakramentalia, którym od wieków przypisywano moc wspomagającą. Poświęcony medalik, czasem z wyrytym w nim zwięzłym egzorcyzmem, jest pierwszą i osobistą ochroną. Święcenie przedmiotów nie jest zatem nowym obyczajem, ale słusznym powracaniem do starych i sprawdzonych. Zmieniają się tylko przedmioty. Dawniej częściej święcono domy i zagrody. Dziś zaczyna się święcić samochody, w których część ludzi spędza sporo czasu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane