- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (451 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (37 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (162 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (191 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (278 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (63 opinie)
Walentynki obchodzone są głównie w Stanach Zjednoczonych i w Anglii. 14 lutego zakochani wysyłają sobie kartki z życzeniami i obdarowują się drobnymi prezentami. Kartki powinny być anononimowe - podpisane Twój Walenty lub Twoja Walentynka. - Od ok. sześciu lat w tym okresie mamy zdecydowanie więcej pracy - mówi pracownica jednej z kwiaciarni na Przymorzu. - Zarówno panie, jak i panowie zamawiają kwiaty i gadżety - głównie w kolorze czerwonym - dodaje. Do nietypowych życzeń należy np. bukiet z czerwonych balonów, czy 100 róż.
Czy znane osoby obchodzą walentynki? Maciej Miecznikowski, lider zespołu Leszcze w Dniu Zakochanych będzie pracował, występuje w ramach koncertu walentynkowego w Sopocie. - 14 lutego zawsze wysyłam najbliższej osobie kwiaty, czy sympatyczną kartkę - opowiada. - Czasami korzystam też ze zdobyczy cywilizacji, wysyłając e-maile - dodaje Miecznikowski. Z kolei prof. Joanna Senyszyn nie uznaje tego "sztucznego święta". - Dla bliskich trzeba być miłym przez cały rok - mówi.
Co wiemy o św. Walentym? Choć pod tym imieniem znanych jest 16 świętych, 14 lutego kalendarz liturgiczny wspomina rzymskiego męczennika. Wiadomości historyczne na jego temat są nadzwyczaj skąpe, a przecież należał kiedyś do najbardziej znanych i czczonych w kościele zachodnim, łacińskim świętym. Na terenie archidiecezji gdańskiej - w Gdańsku Matarni znajduje się kościół pod wezwaniem św. Walentego.
Opinie (110)
-
2004-02-13 12:47
Mr. thanksgiving day...
zauwazyles moze ze helołyn sie NIE przyjeło? Mimo podobnie czasami agresywnej kampani reklamowej?
Po prostu POTRZEBA ludziom takiego swieta zakochanych - co w tym niby zlego? I co obcego naszej kulturze? Moze slowianie sie nie wchodza w zwiazki uczuciowe czy co???
A wiedzmy i upiory, szczegolnie w dzien zadumy jak 1 listopada, raczej maja male szanse, ten dzien jest juz po prostu zajety.- 0 0
-
2004-02-13 13:02
HELLOWEEN
sie nie przyjeło?
to skąd ty jesteś from kosmito, ja co roku widze tabuny bachorów biegających od drzwi do drzwi i krzyczących przez siebie...- 0 0
-
2004-02-13 13:11
Moze odwroce, skad ty jestes Slayer?
po nicku sadzac to z USA, no to nie dziwie sie ze masz duuuuuzo dzieci na 1 listop.
tez tam mieszkalem jakis czas, teraz mieszkam w Gdyni (Chylonia) i jakos nie widze zeby 1 listopada bylo wiecej tabunow ryczacej dzieciarni niz w kazdy inny wolny od szkoly dzien.- 0 0
-
2004-02-13 13:50
Gonzo
Przebranych za wampiry i chodzących za cukierkami? Jakoś w inne wolne dni ich nie widziałem. A na nowych osiedlach w halloween jest sporo tych potworków.
- 0 0
-
2004-02-13 14:35
Gallux
-Stanisław, ja naliazła ogóreczka.
-Mania ,dawaj ja źjem.- 0 0
-
2004-02-13 14:53
ta ty durak
ta, ty go nie jedz
ty go zakiś sobie- 0 0
-
2004-02-13 16:44
siemka gonzo
Po pierwsze helowyn jest 31 pazdziernika a nie pierwszego listopada . Niestety jest to zabawa zgapiona ze stanow . w stanach za to swieto zmarlych czyli ich (memorial day ) jest obchodzony o ile sie nie myle 26-tego maja czyli obie daty sa bardzo od siebie oddalone. Ja obchodze sieto zmarlych 1-ego listopada a to ze dzien wczesniej dzieciaki maja frajde to tylko glupia zbieznosc dat w kalendarzu . Co do walentynek to super sprawa . Zawsze podarowywuje zonie cos milego tak samo jak na dzien kobiet choc dla niektorych to nadal komunistychne swieto .Jak ktos nie chce tego obchodzic to nie musi . Ale to tylko leniwa glupia wymowka.
Pozdrawiam wszystkich- 0 0
-
2004-02-13 17:19
Trochę bardziej Walentynkowo
No to może ja zacznę, bo coś się oddalamy od tych Walentynek :)
Mojej kochanej Agusi pragnę życzyć spełnienia wszystkich marzeń (tych mniej i bardziej związanych z nami), by ten jak najmilej spędzony dzień był zaledwie namiastką wszystkich następnych wspólnych dni. Kocham Cię Agusiu !
Natomiast Wszystkim życzę radości, miłości i spełnienia (w każdym znaczeniu tego słowa), by tej radości starczyło conajmniej do następnych Walentynek :)- 0 0
-
2004-02-13 19:52
Nie na temat, ale to ważna informacja
Z Interia.pl:
Janusz Kulig, trzykrotny mistrz Polski w rajdach samochodowych, nie żyje. Krakowianin, jadąc Fiatem Stilo, wjechał na strzeżonym przejeździe kolejowym w Rzezawie koło Bochni pod pociąg i poniósł śmierć na miejscu.
Kulig, który zostawił żonę i córkę, wygrał klasyfikację generalną Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w latach 1997, 2000 oraz 2001. W 1998 i 1999 roku zakończył rywalizację na drugim miejscu. Miał na swoim koncie kilkanaście zwycięstw w eliminacjach RSMP.
W ostatnich 11 latach Kulig jest drugim słynnym kierowcą rajdowym, który poniósł śmierć w wypadku samochodowym. W 1993 roku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego zginął Marian Bublewicz.
Kulig, który urodził się 19 października 1969 roku, miał spore doświadczenie na arenie międzynarodowej. Był wicemistrzem Europy w 2002 roku, miał także na swoim koncie starty w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Co się dzieje? Odszedł Czesław Niemen, Płk Ryszard Kukliński, teraz Janusz Kulig :(
Uczmy się kochać ludzi
Tak szybko odchodzą
- 0 0
-
2004-02-13 21:20
Walę tynki
Zamerykanizowane święto, ale miłe.........
Stosunkowo ;-)))))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.